Skocz do zawartości

Lista utworów do odsłuchu - zlot.


tomek4446

Recommended Posts

16 godzin temu, seba3002 napisał:

Coś mi mówi, że większość "zlotowiczów" nie słuchał muzyki poważnej.

A widzisz - a ja słucham i muzyki klasycznej i alternatywy, o której większość też pewnie nie ma tutaj pojęcia.

Każda dobra muza nie jest zła.

9 godzin temu, Fafniak napisał:

niestety spotyfaj nie daje duzego fragmentu - ale chodzi o ten sam kawałek

Rozumiem. 

A znając życie będziecie na zlocie znowu słuchać plumkania, a potem będziecie biadolić, że rock czy klasyka nie gra...

Nie żebym miał coś przeciwko plumkaniu, sam czasami słucham takiej muzy, ale to nie jest adekwatny materiał do testów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Melo-man napisał:

A widzisz - a ja słucham i muzyki klasycznej i alternatywy, o której większość też pewnie nie ma tutaj pojęcia.

A skąd wiesz o czym "większość" ma pojęcie a o czym nie ma 🤔

Zresztą, tak jak pisze @Dedal75, przyjedz do Warszawy, zostaniesz disc jockeyem 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem ostatnio moich poprzednich kolumn (Elac Vela 407) u kolegi z zestawem raczej budżetowym pewnej skandynawskiej firmy. Budżetowy sprzęt w mojej ocenie zdecydowanie za słaby do Veli.

Dźwięk był jak dla mnie tonalnie nie do akceptacji. Mocno wychudzony, bez wypełnienia. Bardzo metalowy. Dynamika bardzo fajna, ale to zasadniczo jedyny plus tego zestawu.

Na pierwszy rzut ucha wydawał się bardzo kliniczny, sterylny, ale jakie było moje zdziwienie, kiedy posłuchaliśmy bardzo dobrze nagranej i ogólnie muzycznie też świetnej płyty Skunk Anansie "Post orgasmic chill". W utworze otwierającym gdzieś tak w połowie pojawiają się smyczki, których na tle dość mocnych gitar praktycznie w ogóle nie było słychać (sic!). Słyszalne było ledwo końcowe ich brzmienie. Nie było mowy, aby usłyszeć "melodię" smyczków, nie mówiąc o lokalizacji. A słuchaliśmy dość głośno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odsłuchałem wczoraj inną płytę The Jesus and Mary Chain. Ich debiutancki "Psychocandy". Kapitalny materiał do testowania wysokich tonów. Nie ma żadnej innej płyty w kolekcji, która ma tak ostro nagrane wysokie tony. Nawet na najlepszych Mullardach ECC83 jest już chwilami na granicy dobrego brzmienia.

Po pierwszym utworze myślałem nawet, że coś mi się z systemem stało. 🤨

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...