Skocz do zawartości

ProAc Response One SC - Kraftest (mini)


Kraft

Recommended Posts

Kolejny test - ProAc Response One SC. Dla mnie test szczególnie interesujący. Nie dość, że kolumny produkcji audiofilskiej znakomitości, to jeszcze wyposażone w taki sam tweeter, jaki mam zainstalowany w Diamondach. Liczę na ciekawe wnioski.

 

312648968_ProAc02.thumb.png.eb5cbebd7d7689da0747898f49990ab3.png

 

One SC pochodzą z końca lat 90-tych i są rozwinięciem wcześniejszego modelu One. Od starszej wersji różnią się nowym wooferem i zmodyfikowaną zwrotnicą. W latach świetności kosztowały  2100$. Jak za takie maleństwa (305x178x235 mm) - sporo. Takie ceny, to jednak jeden ze znaków rozpoznawczych ProAc-a;).

CDN

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę słów o konstrukcji i wyglądzie.

 

1267384466_ProAc01.thumb.png.b69bb9256b0c5e85f1e20095be2ef7cd.png

 

Co tu kryć, wysoka cena nie przekłada się w przypadku One na szczególnie ekskluzywne wykonanie czy wyszukany projekt plastyczny. Prosta skrzynka, pospolity fornir i zwykły lakier. Jedyny smaczek to "półeczka" na przedniej ściance. Szczególnie na tle współczesnych produkcji - bida. Plus, że wszystko starannie zmontowane i... długowieczne - tego możemy być pewni. O solidności konstrukcji świadczy też waga - 8 kg.

 

1668757693_ProAc04.thumb.png.e98a79f64654ccc1d4b2661f46d28355.png1951055688_ProAc05.thumb.png.d7e4fba537bcfacc58fea5aa03921411.png

 

Ciekawie prezentuje się tylna ścianka przykręcana na wkręty (w późniejszej produkcji chyba zrezygnowano jednak z tego rozwiązania). Podwójne terminale wyglądają na zwyczajne, ale są chyba wykonane z litego rodu (proszę o ewentualne sprostowanie, jeśli nie).

Prosta maskownica jest mocowana na kołki.

 

2069264719_ProAc06.png.9cc481afde111d8313d5233a17712408.png

 

Głośniki. Nie jestem pewien, co gra na dole. Głośnik jest bardzo podobny do dzisiejszego SEAS EXCEL W14CY001 (obecnie do kupienia za 800-900 zł), ale membrana wygląda inaczej. Jak ktoś zna dokładne oznaczenie woofera One SC, to proszę o podpowiedź.

1435831783_SEASEXCELWOOFERE0008-08S(W14CY001).gif.927bf26a2a07e4a89dadc02ad17362fa.gif

Za to na górze mój dobry znajomy z Diamondów - legendarny Scan-Speak D2010 (obacna cena ok. 400 zł), głośnik często niegdyś stosowany w kolumnach z wyższej półki. Znajdziemy go w starych Spendorach, Ruarkach, Naimach, Avancach, Operach, Xavianach, Diapasonach i wielu innych. Także w niezliczonej ilości modeli ProAca - był ulubionym tweeterem założyciela firmy Stewarta Tylera.

D2010.jpg.15fc29e97d29c6df028e7d093aaad70e.jpg.9768ef89daba346673662a3f1e2fc5ad.jpg

 

D2010 zaprezentowano w 1985 roku, ale konstrukcja wywodzi się z nie mniej znanego modelu D2008 zaprojektowanego przez Norwega Ragnara Liana w 1971 roku.

Dystrybutor, firma Akustyk pisze o tym przetworniku tak:

"Produkowany już prawie czterdzieści lat... i wciąż kupowany, jak wiele innych klasycznych głośników Scan-Speaka, nieśmiertelny przez staranność projektu i doskonałe wykonanie. Głośnik wyglądający bardzo skromnie, stworzony w czasach, gdy liczyła się tylko jakość merytoryczna, czyli parametry i brzmienie, a nie wygląd... Żadnych gadżetów, standardowy, dyskretny, płaski front, ale wyprofilowanie przy samej kopułce dokładnie dopracowane, podobnie jak podwójna komora wytłumiająca, dzięki której ustalono bardzo niską częstotliwość rezonansową (800 Hz). [...] może znaleźć zastosowanie w high-endowych projektach, tak jak dawniej prezentując górę pasma detalicznie, a zarazem delikatnie."

"Najsłynniejsza 20-mm kopułka tekstylna, wywodząca się z D2008, ze zmodyfikowanym, nieco większym frontem, pokrytym tłumiącą pianką, która nadaje D2010 tak charakterystyczny wygląd, kojarzony z kultowymi konstrukcjami ProAca i Spendora. Dzisiaj wygląd ten, dekonspirujący "wiek" głośnika, utrudnia wielu producentom jego zastosowanie ze względów czysto marketingowych, ale ci konstruktorzy, którzy szukają wysokiej jakości za umiarkowaną cenę, wciąż nie znajdą nic lepszego... Cała obudowa zintegrowana z osłoną układu magnetycznego, tworzącą jednocześnie dużą komorę wytłumiającą, zapewniającą niską częstotliwość rezonansową (800 Hz). [...]. Głośnik sprzed lat, który wcale nie gra sentymentalnie - swobodnie sypie delikatnymi detalami."

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, miedziany korektor to taki gadżet trochę. Pewnie specjalnie dla proaca robią taką wersję. Podobny zabieg stosowała Harpia w swoich kolumnach wymieniając czarne korektory fazy standardowych seasów prestige na miedziane przez co lepiej udawały Excel. 175 dolców za ten głośnik to moim zdaniem obecnie 2x za dużo. Owszem znajdą się miłośnicy udowadniający że warto ale w tej cenie jest konkurencja w postaci Satori będąca niestety sporo do przodu pod względem technologicznym. W zbliżonej cenie jest Revelator 15. Prawdę mówiąc nawet będąc w tym samym obozie to lepiej dołożyć do Seasa Excela lub Nextela. Ten może i kosztuje 175 dolców ale absolutnie nie jest to cena adekwatna do tego głośnika. Ona wynika raczej z czego innego niż powinna  ;)

Edytowano przez YB audio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kraft napisał:

Korektor korektorem, ale magnes w W14CY001 też jest miedziany. I taki ma też ponoć woofer One SC.

Nie ma czegoś takiego jak miedziany magnes. Stare seasy miały miedziowanie elementy ale ten zabieg raczej miał na celu względy estetyczne niż funkcjonalne. W nowszych wersjach (czyli takich które i tak mają blisko 20 lat) Seas z tego zrezygnował. Różnica między Ecxelem W14CY001 a T14RCY to przede wszystkim pierścienie miedziane w układzie napędowym których T14RCY nie posiada wg opisu producenta oraz membrana która jest polipropylenowa zamiast magnezowej. Generalnie już na tym etapie to jest przepaść technologiczna między samymi seasami a mówimy o głośnikach sprzed ćwierć wieku. Ten podział techniczny ciągnie się do dziś i seria prestige różni się od Excel / Nextela membranami i układami napędowymi a współdzielone są kosze, zawieszenia (prawdopodobnie) i magnesy. 

Oczywiście polipropyleny mają swoje dobre cechy w postaci wysokiej tłumienności rezonansow wewnętrznych i bardzo wyrównanej chki częstotliwości ale z drugiej strony raczej nie można oczekiwać po nich wysokiej precyzji brzmienia. Raczej ciepła kluska niż skalpel chirurga (jakim niewątpliwie jest magnezowy Excel).  

Dlatego ten głośnik w mojej ocenie realnie nie jest wart więcej jak połowę tej kwoty bo sam Seas ma głośniki nowsze i lepsze za połowę tej kasy a tak wysoka cena raczej wynika z innych czynników i nie może być w tym przypadku domniemanym odzwierciedleniem jakości tego głośnika. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, YB audio napisał:

Nie ma czegoś takiego jak miedziany magnes. Stare seasy miały miedziowanie elementy ale ten zabieg raczej miał na celu względy estetyczne niż funkcjonalne.

Chcesz powiedzieć, że dali tę miedź po to, żeby głośnik ładnie się prezentował po rozkręceniu?

808049051_ProAc08.png.31b15a93eaab46f0d237a8d0db3524fc.png

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Kraft napisał:

Chcesz powiedzieć, że dali tę miedź po to, żeby głośnik ładnie się prezentował po rozkręceniu?

 

Oczywiście. Miedziowanie może mieć na celu np zabezpieczenie przez utlenianiem, może mieć aspekt ozdobny, może lepiej odprowadzać ciepło ale.. miedź nie ma najmniejszych właściwości magnetycznych ;-).  Fizyka. Mógł być to wyróżnik lepszego od gorszego bo czymś musiały się różnić jeżeli Excele współdzielą tyle elementów z serią prestidge. Ten głośnik dla proaca to widać taka hybryda ale w sumie zastosowano w niej świecidełka a nie to co istotne czyli napęd i membranę.

W nowszych  modelach, produkowanych do chwili obecnej magnesy mają nakładki z gumy. Nie wiem czy teraz na pewno ale jak kupowałem swoje Excele 11 lat temu to takie były. Jakby ta miedź była do czegoś potrzebna to by ją nadal stosowali. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Kraft napisał:

Chcesz powiedzieć, że dali tę miedź po to, żeby głośnik ładnie się prezentował po rozkręceniu?

Miedź nie ekranuje pola magnetycznego ale pole elektromagnetyczne w pewnym zakresie tak. Mianowicie pole EM indukuje w przewodniku prądy wirowe. Jeżeli jest to ekran to będą one zamieniane na ciepło i wtórne pole EM ale o mniejszym natężeniu. Tak czy inaczej za miedzianym ekranem teoretycznie pierwotne pole EM będzie "mniejsze". 

Ponieważ jest to konstrukcja mała, a cewki zwrotnicy i głośnika są blisko siebie to w celu zmniejszenia przenikania pół EM i indukowania się w cewkach i przewodach dodatkowych prądów wirowych (zakłóceń) zastosowano ekran miedziany. Tak myślę 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, YB audio napisał:

Ogólnie oba przetworniki to już zabytki ;).

Czy mogę otrzymać na kilka dni Wasz monitorek, który ostatnio testował Kraft? Chcę się na własne uszy przekonać jak zastosowane w nim ultranowoczesne przetworniki pokonają np. te zastosowane w Dynaudio Excite x14 i ATC scm7. Gdzie i w czym usłyszę tę nowoczesność i czy przełoży się to dla mnie na brzmienie po którym nie pozostanie już nic innego jak tylko je kupić. 

Działamy? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, YB audio napisał:

miedź nie ma najmniejszych właściwości magnetycznych ;-).  Fizyka.

OK. Bezrefleksyjnie przetłumaczyłem angielski opis:

"ProAc calls the Response One SC a "radical refinement" of the Response One S. It has a new woofer, featuring a copper magnet assembly and stationary "phase plug"

 

A na temat sensowności stosowania miedzianych elementów w napędzie głośnika SEAS wypowiedział się tak:

"Heavy copper rings mounted above and below the T-shaped pole piece, to reduce non linear and modulation distortion and to increase overload margin.

Copper plating of the top and bottom plates and a solid copper phase plug, which enhance the performance of the copper rings and improve heat conduction away from the pole piece."

 

Firmowa ulotka w załączniku;

e0008_w14cy001.pdf

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft czytam z zapartym tchem :) Wiele się już dowiedziałem , np. że dzisiejszy marketingowcy nie dorastają do pięt tym z przed lat. Współcześni w życiu by nie wpadli na pomysł , by podrożyć koszt kolumny zakładając miedzianą blachę w miejscu gdzie normalny użytkownik tego nigdy nie zobaczy i na tym budować PR :)  

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo nie chce mi się pisać tej recenzji One SC. Wystarczy krótkie zapoznanie się z tym, jak grają i właściwie wiadomo, że to świetne kolumny. Ma się świadomość, że rozbieranie ich brzmienia na czynniki pierwsze tego dobrego wrażenia i tak nie zmieni. No to po co się trudzić? Tym bardziej, że wchodząc w detale właściwie nic ciekawego o ich brzmieniu nie można napisać. Analizując je punkt po punkcie dochodzimy do wniosku, że żaden jego aspekt nie jest na tle konkurencji wybitny. Rozdzielczość, szybkość, czystość - wiele kolumn bez problemu zostawia na tych polach ProAc-i za plecami. Choćby KEF LS50, które podłączyłem bezpośrednio po nich. Zaryzykuję twierdzenie, że LS-y wszystko robią lepiej, dokładniej, właściwiej. Jest tylko jeden maleńki haczyk - słuchanie Response sprawia większą frajdę;). 

CDN (mimo wszystko postaram się zebrać i dokonać bardziej szczegółowej analizy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Z całym szacunkiem, ale w kapitalizmie nie ma czegoś takiego jak marginalizacja kosztów produkcji , czytaj zmniejszenie zysku. :) Ale już , kończę OT.

ProAc z zasady stosuje do swoich kolumn głosiki nieco zmodyfikowane w stosunku do produkowanych seryjnie i dostępnych dla hobbystów. Gdyby użyli wersji standardowych, trudno było by je sprzedać za odpowiednio wysoką cenę. Były by to dość tanie przetworniki jak na tą półkę cenową. Wprowadzenie drobnych zmian i ich uszlachetnienie znacznie podnosi wartość rynkową gotowego produktu jakim są ich kolumny.

13 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Moim zdaniem tego typu materiał jest jednym z najlepszych jesli chodzi o poprawne oddanie wokalu.

Bo to materiał nie generujący praktycznie w użytecznym pasmie podbarwień. Jednak dość wysokie tłumienie drgań wewnątrz membrany pochłania mikrodetale. Jedną z metod na to jest dodawanie napełniaczy z materiałów o mniejszym tłumieniu, a inną użycie dość twardej wersji tworzywa, jak w tym  przypadku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak.

One sc mają mocno podbite niski bas. Jak przystało na D2010 w połączeniu z polipropylenem nie może być inaczej jak ciepło i przyjemnie i z miękkimi konturami. Na plus można zapisać bardzo dobre zgranie przetworników. Mistrzostwo w projektowaniu dla grupy odbiorców preferujących ten typ brzmienia. Wspaniałe monitorki dopóki nie zestawi się je z nowocześniejszymi kolumienkami. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MobyDick napisał:

ProAc z zasady stosuje do swoich kolumn głosiki nieco zmodyfikowane w stosunku do produkowanych seryjnie i dostępnych dla hobbystów. Gdyby użyli wersji standardowych, trudno było by je sprzedać za odpowiednio wysoką cenę. Były by to dość tanie przetworniki jak na tą półkę cenową. Wprowadzenie drobnych zmian i ich uszlachetnienie znacznie podnosi wartość rynkową gotowego produktu jakim są ich kolumny.

Coś może być także w tym, że schemat budowy klona Response One jest łatwo dostępny w internecie. Zbudować po kosztach można, ale zawsze pozostanie niepewność, czy to rzeczywiście 1:1 brzmienie ProAc-a, skoro ich przetworniki są zmodyfikowane ("zmodyfikowane"?).

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...