Skocz do zawartości

Czym dla mnie jest dobre brzmienie


Melo-man

Recommended Posts

Wielokrotnie padało tutaj pytanie, również do mnie - czym jest dobre brzmienie. Zacznijmy od tego, że słuch, podobnie jak smak to zmysł subiektywny. Stąd tyle kłótni, przepychanek, bo każdy z nas odbiera dźwięk inaczej.

Ocena dobrego brzmienia w mojej ocenie wymaga doświadczenia i lat odsłuchu różnych urządzeń i systemów. Tylko to pozwoli nam po prostu usłyszeć jak brzmienie potrafi być różne i w konsekwencji dam nam orientację - co jest (dla nas) najlepsze. To jak z zupą cebulową, której smak z jakieś restauracji uważamy za najlepszy, dopóki nie skosztujemy lepszej gdzie indziej. Niby trywialne, ale mam wrażenie, że wielu ludzi także tutaj o tym zapomina.

Doświadczenie to możliwość lepszej oceny brzmienia. Oczywiście - nadal to będzie ocena subiektywna.

Mam wrażenie, że wielu ludzi uważa, że system high-end wszystkie płyty zagra doskonale. To błąd. Tak nie jest, ale prawdą jest, że taki system i tak wszystkie płyty zagra lepiej od systemu hi-fi.

Płyty rzeczywiście są różnie nagrywane, bo ich realizatorzy albo mają inne spojrzenie na brzmienie, albo po prostu potrafią to zrobić lepiej lub gorzej. Są płyty jaśniej i ciemniej nagrane. I tak je dobry system powinien odtwarzać. Jeżeli mamy system, który wszystko gra jasno lub wszystko gra ciemno (lub ciepło) - znaczy się, to nie jest dobry system.

Co jest najłatwiej uzyskać w dobrym brzmieniu? Według mnie przede wszystkim dynamikę. To powinien umieć już nawet zwykły system hi-fi. Również przestrzenność nie powinna być problemem dla systemów hi-fi. Jeżeli komuś wydaje się, że systemy high-end powinny grać baaaardziej dynamicznie od systemów hi-fi, będzie rozczarowany. Tutaj najczęściej różnice są minimalne. Już większe zmiany pojawią się w przestrzenności, ale też dobry system hi-fi nie będzie tutaj wiele tracił. Schody zaczynają się przy dwóch aspektach - tonalności i czytelności.

Dobra czytelność to największa zmora systemów hi-fi, które niemal zawsze gubią ją, jeżeli na scenie dzieje się bardzo dużo. To w mojej opinii najbardziej różni high-end od hi-fi. Druga kwestia to tonalność, czyli granie wypełnieniem w pełnym zakresie. To granie, w którym żaden z zakresów się nie wyróżnia. To granie, że pewnym momencie nie zwraca się uwagi na dźwięki, ale słucha się już samej muzyki.

Poza tym każdy z nas ma własne wyobrażenie o dobrym dźwięku. Pamiętajmy o tym, jeżeli zaraz zaczniecie (znowu) krytykować ten post.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Melo-man napisał:

Ocena dobrego brzmienia w mojej ocenie wymaga doświadczenia i lat odsłuchu różnych urządzeń i systemów. Tylko to pozwoli nam po prostu usłyszeć jak brzmienie potrafi być różne i w konsekwencji dam nam orientację - co jest (dla nas) najlepsze.


Cześć. 
Bardzo do mnie to przemawia i odnajduję się w tym, gdy piszesz o doświadczeniu i odsłuchach różnych systemów.

Dobre brzmienie dla mnie to takie przy którym się wzruszam. 
Na rozpoznanie „takiego brzmienia” zabieram zawsze ze sobą utwory gatunków muzycznych, za którymi nie przepadam. 

Jeśli jest taka możliwość, to na odsłuchach proszę o włączenie określonych utworów/skrzypce, niekiedy wiolonczela, na bardzo wysokich SPL. 
Pozdrawiam.
 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Wszystko fajnie i pięknie, ale jaki system to hi-fi, a jaki hi-end? Jakiś przykład? 

Sprzęt hi-fi to taki który spełnia określone normy wyznaczone dla tego standardu. Sprzęt hi-end z zasady jest drogi i spełnia wygórowane wymagania określonego klienta odnośnie wyglądu, swojej budowy i czasem również dźwięku. Dlatego to bardzo subiektywne określenie. Paradoksalnie można dość łatwo znaleźć sprzęt hi-end, który nie spełnia norm hi-fi. 

Pytanie w temacie jest dobrze postawione, bo to kwestia bardzo osobnicza :) . Często wręcz za dobre brzmienie są uważane dźwięki jakie wydaje mocno niedoskonały  sprzęt w kategorii niskich zniekształceń i wierności reprodukcji dźwięku. Bywa ze ktoś co jakiś czas zmienia zdanie na ten temat :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Adi777 napisał:

Wszystko fajnie i pięknie, ale jaki system to hi-fi, a jaki hi-end? Jakiś przykład? 

Przecież wiadomo, że te terminy są ogólne i możne je traktować marketingowo.

Miałem wcześniej np. zestaw Arcama FMJ - wzmacniacz A32 plus końcówka mocy P35 i do tego odtwarzacz CD23T i to dla mnie nie był high-end.

12 godzin temu, Kraft napisał:

Obserwując starania konstruktorów sprzętu audio dochodzę do wniosku, że dobre brzmienie to takie pozbawione zniekształceń. Po prostu. 

Pod względem technicznym to szczera prawda.

12 godzin temu, MobyDick napisał:

Sprzęt hi-fi to taki który spełnia określone normy wyznaczone dla tego standardu. Sprzęt hi-end z zasady jest drogi i spełnia wygórowane wymagania określonego klienta odnośnie wyglądu, swojej budowy i czasem również dźwięku. Dlatego to bardzo subiektywne określenie. Paradoksalnie można dość łatwo znaleźć sprzęt hi-end, który nie spełnia norm hi-fi

Zostawmy proszę określenia hi-fi i high-end, ale naprawdę nie słyszycie różnicy w jakości pomiędzy np. takim Heglem H90, a Heglem H590?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kaczadupa I co chcesz znowu udowodnić? Że np. dcs Vivaldi nie gra lepiej od najprostszego odtwarzacza dajmy na to Sony? Nigdy u siebie nie doświadczyłeś w domu progresji w związku ze zmianą sprzętu na lepszy, czytaj niestety droższy?

Oczywiście - jak wszędzie są w audio naciągacze jak Sulki i inne ludki oferujące kondycjonery masy, ale ludzie dlaczego w audio droższe ma nie grać lepiej od tańszego? Czym ta dziedzina handlu ma różnić się np. od komputerów, samochodów itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Melo-man napisał:

@kaczadupaludzie dlaczego w audio droższe ma nie grać lepiej od tańszego? Czym ta dziedzina handlu ma różnić się np. od komputerów, samochodów itp.

Bo są granice jakości. Jeansy za 100 zł są lepsze od tych za 50 zł, ale gorsze od tych za 200 zł. Ale nie da się wzrostu jakości ciągnąć w nieskończoność. Te za 500 zł czy 2000 zł już nic lepsze nie są. To już tylko marketing. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Melo-man napisał:

I co chcesz znowu udowodnić? Że np. dcs Vivaldi nie gra lepiej od najprostszego odtwarzacza dajmy na to Sony?

Jesteś strasznie zafiksowany na cenie, co pokazuje ten i inne tematy, w których się udzielasz, a to najlepsza droga do oderwania się od rzeczywistości – rzeczywistości, która rządzi się pewnymi prawami. Nie da się w nieskończoność poprawiać jakości dźwięku kupując coraz to droższy sprzęt z coraz to droższych materiałów. Przykład @Krafta z jeansami jest bardzo dobry. Od pewnego momentu płacisz już tylko za prestiż i iluzję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Dzik napisał:

Od pewnego momentu płacisz już tylko za prestiż i iluzję.

Uważam , że od pewnego momentu, aby kolejna wyższa półka miała sens , musiałbym stworzyć dla niej warunki. Bez nich faktycznie , jest to tylko klocek w innej obudowie niż poprzedni ,a zysk w postaci jeszcze lepszego brzmienia znikomy do nakładów finansowych. Tymi ograniczeniami jest najczęściej pomieszczenie , pozostałe elementy systemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majac zestaw audio "x" w pewnym pomieszczeniu i chcąc polepszyć jakość warto:

- atakować lepszy (przeważnie droższy) produkt?

- atakować akustykę (by wydobyć max potencjału systemu)?

Obie drogi poprawiają jakość, ale kierowanie sie tylko jednym z powyższych nie da pełnej satysfakcji z dźwięku. Moim zdaniem warto w pewnym momencie "drogi" do super efektu, skupić sie na akustyce (tylko w ktorym? każdy zapewne ten moment widzi na różnym etapie wchodzenia w to hobby). Cytując @Dzik-a...

1 godzinę temu, Dzik napisał:

pomieszczeniem wyciśniesz tyle samo z super drogiego sprzętu, co z jedynie drogiego. Każdy sprzęt zagra lepiej przy lepszej akustyce.

Czyli wynika z tego że, inwestycja w akustykę jest sensowniejsza (na pewnym etapie) i nie powinna zaszkodzić przyszłym zmianom w sprzecie audio.

Wiec myślę że tutaj oboje macie racje czyli @Dzik i @tomek4446

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Moim zdaniem warto w pewnym momencie "drogi" do super efektu, skupić sie na akustyce (tylko w ktorym?

takim momentem może być fakt zakupu czwartej pary kolumn , które też nie zagrały :) Albo jak w moim przypadku zakup kolumn których sygnatura w połączeniu z elektroniką jest moją. Zamiast szukać czegoś jeszcze lepszego ,mogę się zając udoskonaleniem dźwięku który już mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tomek4446 napisał:

takim momentem może być fakt zakupu czwartej pary kolumn , które też nie zagrały

Myślę ze zamiast "zakupu" miało być "odsłuchu". Ponieważ skoro nie "zagrały" to dlaczego zostały zakupione? Z całą resztą sie zgadzam i gratuluje złapania "skubańca za uszy" (królika) ;) pozdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę, że temat dotyczy dobrego brzmienia. Póki co nikt z Was nie napisał czym ono dla Was jest...

22 godziny temu, AudioTube napisał:

Bardzo do mnie to przemawia i odnajduję się w tym, gdy piszesz o doświadczeniu i odsłuchach różnych systemów.

Zwróć proszę uwagę, że w odsłuchach jest jeszcze jeden ważny czynnik. To czego słuchamy gdzie indziej musimy dobrze znać, bo jak inaczej i do czego to porównać.

Słyszałem historie ludzi krytykujących brzmienie jakiegoś utworu, po czym okazało się, że nawet go nie znali. To skąd wiedzą, jak to zagra u nich? Może kilka razy gorzej?

Poza tym różnego typu wystawy nie są do oceny brzmienia systemów, bo tam nie ma ku temu najczęściej warunków.

2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Czyli wynika z tego że, inwestycja w akustykę jest sensowniejsza (na pewnym etapie) i nie powinna zaszkodzić przyszłym zmianom w sprzecie audio

Oczywiście, że tak, ale zakładamy, że akustyka pomieszczenia jest w porządku. Nie tego dotyczy wątek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Melo-man napisał:

Przypomnę, że temat dotyczy dobrego brzmienia. Póki co nikt z Was nie napisał czym ono dla Was jest...

Dla mnie dobre brzmienie, to wierne brzmienie.

Nie chodzi oczywiście o wierność stuprocentową, ale na tyle bliską nagraniu, że jego sygnatura nie zostaje nadpisana przez sygnaturę systemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dzik napisał:

Dla mnie dobre brzmienie, to wierne brzmienie.

A skąd wiesz czy brzmienie jest wierne czy nie. Słuchałem jakiś czas temu trzech dość drogich systemów,  w których wokal tego samego artysty brzmiał inaczej. Podobnie z instrumentarium. Niby różnice nie były wielkie ale jednak były. Skąd u licha mam wiedzieć jak brzmi wokal Marka Knopflera i barwa jego gitary. O mniej oczywistych instrumentach nie wspomnę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Dzik napisał:

Dla mnie dobre brzmienie, to wierne brzmienie.

Nie chodzi oczywiście o wierność stuprocentową, ale na tyle bliską nagraniu, że jego sygnatura nie zostaje nadpisana przez sygnaturę systemu.

Ja bym powiedział, że dobre brzmienie to takie, któremu sluchacz jest wierny. Jeśli masz zestaw bardzo długo i niczego Ci w nim nie brakuje i nic nie przeszkadza tzn. że wg. Ciebie jest dobre. I cena tu nie gra roli bo każdy ma inne ucho. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redakcja AUDIO changed the title to Czym dla mnie jest dobre brzmienie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...