Skocz do zawartości

Czym dla mnie jest dobre brzmienie


Melo-man

Recommended Posts

1 minutę temu, DiBatonio napisał:

Co nie zmienia faktu, że jak gość faktycznie komuś coś poleca li tylko na podstawie pomiarów, to dla mnie jest to średnio sensowne.

Kolumny głośnikowe poleca też na podstawie odsłuchu, ale subiektywny opis jest krótki i "do rzeczy". Ma to nieporównywalnie większy sens niż czyjeś tylko-subiektywne, kwasowe wywody na kilka stron A4. Te drugie można zmyślić, a pomiarów nie da się sfabrykować.

No ale może niektórzy lubią się budzić bez spodni w marynarskim stroju - czyt. być rąbani przez zaprzyjaźnionych z branżą recenzentów czy producentów horrendalnie drogich kabli i kondycjonerów, które nic - NIC - nie robią. "Pomiary nie grają" i do przodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre jest to, że niektórzy podpinają taki kabel, słyszą różnicę, stąd myślą, że to przewód. Potem się tłumaczą, że żona albo kumpel też coś usłyszeli albo że mogli wybrać droższy kabel, ale kupili tańszy, bo im lepiej zagrał (więc to NA PEWNO nie sugestia).

No cóż, od starożytnych czasów ludzi robiono w ten sposób w konia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym coś o tym napisać,  ale męczą mnie już od dawna takie rozmowy,  nie chce mi się kopać z koniem.

Powiem tylko tak jak Ty niejednokrotnie piszesz, dla "wielu byłby to szok",  poza tymi co są w temacie.

Ale  nie chce gównoburzy....

Pzdr

A takiego przypadku nie znam:

31 minut temu, Dzik napisał:

Dobre jest to, że niektórzy podpinają taki kabel, słyszą różnicę, stąd myślą, że to przewód. Potem się tłumaczą, że żona albo kumpel też coś usłyszeli albo że mogli wybrać droższy kabel, ale kupili tańszy, bo im lepiej zagrał (więc to NA PEWNO nie sugestia).

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem właśnie w trakcie cyklu takich tam szkoleń miękkich z zakresu zarządzania ludźmi i motto, które ciągle gdzieś tam się pojawia w nagłówkach materiałów szkoleniowych brzmi:

„Teoretycznie nie ma różnicy między teorią a praktyką; w praktyce jest”

Jan L.A. van de Snepscheut, Yogi Berra.

Jakoś tak uznałem, że jest ono a propos tych wszystkich Amirów.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Dzik napisał:

W praktyce też nie ma. Pomimo długich awantur na wszystkich możliwych platformach internetowych, nikt ze światowej społeczności audio nigdy tej różnicy nie zademonstrował.

Pitolenie kotka, nawet na filmie z YT o którym jakiś czas temu  dyskutowaliśmy słychać było różnice po zmianie kabli, a że się nie mierzą to dopatrywałbym się luk w pomiarach, a nie halucynacji 😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcinmarcin napisał:

Pitolenie kotka, nawet na filmie z YT o którym jakiś czas temu  dyskutowaliśmy słychać było różnice po zmianie kabli, a że się nie mierzą to dopatrywałbym się luk w pomiarach, a nie halucynacji 😁

To był filmik jakiegoś recenzenta, który promował różne produkty. W ten sposób to ja też ci mogę różnicę pokazać - potrzebuję na to dosłownie kilka minut w edytorze video.

Bądźmy poważni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wito76 napisał:

Jestem właśnie w trakcie cyklu takich tam szkoleń miękkich z zakresu zarządzania ludźmi i motto, które ciągle gdzieś tam się pojawia w nagłówkach materiałów szkoleniowych brzmi:

„Teoretycznie nie ma różnicy między teorią a praktyką; w praktyce jest”

Witek , miałem przyjemność uczestniczyć we wszystkich możliwych kursach od zarządzania , sprzedaży po marketing. Pech prowadzących polegał na tym , iż gdy kursy stałe się modne / bo ktoś pewnie stwierdził , że ludziska przestali myśleć samodzielnie i trzeba ich nauczyć formułek/ to ja miałem już 27 letnią PRAKTYKĘ. Same informacje socjologiczne i psychologiczne są ok. jest to szczera prawda , ale przełożenie tego na praktykę ,czyli miliony sytuacji , charakterów ludzkich , emocji w danej chwili już tak różowo nie wygląda. Doszło do tego , że prowadzący , których znałem podpisywali mi kwity już na początku spotkaniu , bylebym nie zadawał niewygodnych pytań i miał wolny dzień :)

Ta maksyma ,którą zacytowałeś idealnie pasuje do sytuacji . Pomiary, czyli techniczny stan urządzenia ,a odbiór użytkownika. Stan techniczny , " osiągi " są niezmienne , ale to odbiorca jest problemem. Bo na złość producentom, nie słucha w komorze bezechowej , ma lepsze lub gorsze dni , preferuje określone gatunki muzyczne i ... o zgrozo ma własne wyobrażenie jak powinien brzmieć dźwięk ,który sprawia mu największą przyjemność odsłuchu. I w tym momencie pomiary idą wiecie gdzie.

@Dzik tak szczerze , wiesz kiedy pomiar jest mi potrzebny ? Jak robię np. kable to sprawdzam miernikiem przewodzenie , czy wszystko ok. nim wepnę oraz jak robię pomiar pomieszczenia . Reszta to już słuch i jeszcze raz słuch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, tomek4446 napisał:

 

@Dzik tak szczerze , wiesz kiedy pomiar jest mi potrzebny ? Jak robię np. kable to sprawdzam miernikiem przewodzenie , czy wszystko ok. nim wepnę oraz jak robię pomiar pomieszczenia . Reszta to już słuch i jeszcze raz słuch.

Ostatnio wklejałeś pomiary ze swojego pomieszczenia. Po co je w ogóle wykonałeś, zamiast bazować na swoim niezawodnym słuchu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dzik napisał:

Zastanawiam się, po co je robisz? Przecież pomiary o niczym nie świadczą.

@Dzik , załóżmy , że ktoś mało inteligentny jak ja , kupił wzmacniacz , nieświadomy pomiarów Amira , dźwięk mu pasuje . Odkrywa w pewnym momencie że , popełnił życiowy błąd , bo istnieje coś takiego jak ASR , i to co kupił jest do dupy , bo ktoś twierdzi , że tak jest, bo mu wyszło na wykresach. Co ma zrobić , olać Amira i nadal cieszyć się dźwiękiem , czy wyrzucić , sprzedać i szukać takiego co dobrze wychodzi na pomiarach ?

Dzik pomiary pomieszczenia to podpowiedź ,co możemy zmienić w układzie mebli , ustawienia kolumn , a więc coś na co mamy wpływ. Nie zmieniamy samej sygnatury dźwięku , która nam pasuje , bez względu na to jak sprzęt wyszedł w pomiarach.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Pomiary, czyli techniczny stan urządzenia ,a odbiór użytkownika. Stan techniczny , " osiągi " są niezmienne , ale to odbiorca jest problemem. Bo na złość producentom, nie słucha w komorze bezechowej , ma lepsze lub gorsze dni , preferuje określone gatunki muzyczne i ... o zgrozo ma własne wyobrażenie jak powinien brzmieć dźwięk ,który sprawia mu największą przyjemność odsłuchu. I w tym momencie pomiary idą wiecie gdzie.

Bo mamy tutaj "nieprzewidywalny" czynnik ludzki, ktory głównie opiera sie na percepcji. 

 

Jednak w wielu przypadkach bez w/w czynnika, teoria zgadza sie z praktyką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tomek4446 napisał:

@Dzik  Co ma zrobić , olać Amira i nadal cieszyć się dźwiękiem , czy wyrzucić , sprzedać i szukać takiego co dobrze wychodzi na pomiarach ?

Olać. Problem nie istnieje. W przypadku elektroniki mierzalne różnice między sprzętami i tak są najczęściej poza progiem wrażliwości naszego słuchu. Wybitnie mierzący wzmacniacz brzmi tak samo, co mierzący ledwo przyzwoicie. Nie ma się więc czym stresować. 

Czy zatem pomiary Amira są pozbawione sensu? Nie. Pokazują obiektywny obraz sytuacji. Mianowicie, że drogi hi-end nie ma często żadnej przewagi wydajności nad dobrze zrobionym sprzętem budżetowym. Te pomiary pomagają walczyć z naciągactwem i pustymi obietnicami branży. To ich największy walor. Amir mówi - Sprawdzam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tomek4446 napisał:

@Dzik , załóżmy , że ktoś mało inteligentny jak ja , kupił wzmacniacz , nieświadomy pomiarów Amira , dźwięk mu pasuje . Odkrywa w pewnym momencie że , popełnił życiowy błąd , bo istnieje coś takiego jak ASR , i to co kupił jest do dupy , bo ktoś twierdzi , że tak jest, bo mu wyszło na wykresach. 

Jest to dla mnie kompletnie nielogiczny sposób myślenia. Kupiłeś coś i ci pasuje, okej, ale czy to znaczy, że coś innego nie mogłoby ci pasować bardziej? Czy to znaczy, że kupiłeś dobry sprzęt? Ja się kiedyś cieszyłem z głośników komputerowych i uważałem, że są super, bo nie miałem porównania.

Masz pretensję do kogoś, że zamieszcza bezstronne dane, z których może wynikać, że producent twojego sprzętu kłamał albo że są lepsze alternatywy na rynku. To już zakrawa na syndrom sztokholmski.

Nie pytaj innych, tylko sam sobie odpowiedz, co jest dla ciebie akceptowalne. Warto też podkreślić, że nie tylko kiepsko grający sprzęt nie dostaje rekomendacji Amira, ale też taki, który po prostu odstaje od konkurencji.
 

20 minut temu, tomek4446 napisał:

Dzik pomiary pomieszczenia to podpowiedź ,co możemy zmienić w układzie mebli , ustawienia kolumn , a więc coś na co mamy wpływ. Nie zmieniamy samej sygnatury dźwięku , która nam pasuje , bez względu na to jak sprzęt wyszedł w pomiarach.

No ale przecież na pomiarach wychodzą jakieś głupoty i lepiej się nimi nie sugerować, tylko ufać własnym uszom. Jeśli natomiast pomiary jednak są coś warte, to czemu jedne tak, a inne już nie?

Mówiąc już jednak poważnie, to jak najbardziej odbicia mogą ci zmienić balans tonalny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, AudioTube napisał:

Jestem ciekawy czy on także wzmacniacze lampowe np Audio Note Ongaku także pomierzył.

Nie pomierzył. Wzmacniacze lampowe są po za zakresem akceptowalnym w pomiarach , już lepiej wypadają głośniki bluetooth :)

@Dzik , zdajesz sobie sprawę , że my tak pitolić , to możemy jeszcze z miesiąc ? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redakcja AUDIO changed the title to Czym dla mnie jest dobre brzmienie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...