Skocz do zawartości

Offtopic


Dzik

Recommended Posts

20 lat temu na osiedlowej siłowni towarzystwo było dość... specyficzne. Mam wrażenie że większość to koksy do kwadratu, typowi bramkarze podrzędnych dyskotek. Technika tragiczna, brzuchy wielkie, no ale +200kg nie raz w rękach trzymali co w jakimś tam stopniu imponowało. Z kumplem trochę wkurzałem to towarzystwo ćwicząc na drążku i to z głębokim zejściem bez przełamania. Na pas zakładaliśmy 60kg i nawet po 16 powtórzeń w serii szło. Im to nie za bardzo... haha.

id_9772_1531225007_1260x841.jpg

Edytowano przez Butler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, takich fajnych książkowo wyrzeźbionych z odpowiednią masą to na palcach jednej ręki, reszta to misie.

Nawali to na sztangę i nie zrobił pełnego ruchu bo nie jest w stanie.

Czasem jak widzę jak niektórzy robią dipy obojętnie na drążkach, czy maszynie to mnie ciarki przechodzą i nie wiem, czy patrzeć jak ręka wygnie się w przeciwną stronę w łokciu.

A misie jak zwykle nawalą i ruch 1/3 z tego co powinno być 😄

 

Jak już jesteśmy przy błędach i technice, to może taki miksik ja na niektóre nie mogę patrzeć. 🫣

https://youtu.be/zRwbMhuLU1M?si=kxM2bw2w6CQhDBoF

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Adi777 napisał:

Trudno mi w to jakoś uwierzyć. Zaczynaliście swoje pierwsze podejścia wyciskając 60 czy 80 kg? Za pierwszym razem? Bez opanowanej techniki? 

Panie, jak pamiętam to chyba 50, albo 60kg (nie pamietam), tylko wtedy mialem 17lat, a teraz ponad 3x tyle 😉

U każdego na początku kulała technika, na pewno nie na takich ciężarach,  uczyć można się na gołej sztandze olimpijskiej plus ewentualnie po dyszce z każdej strony.

Bardzo ważny jest ruch ekscentryczny, powinien być  stabilny i powolny.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, DiBatonio napisał:

Panie, jak pamiętam to chyba 50, albo 60kg (nie pamietam), tylko wtedy mialem 17lat, a teraz ponad 3x tyle 😉

No ja chyba tez jakoś w tym wieku pierwsze podejścia na siłowni mialem. A wyciskając 60kg wyglądałem jak nasosznik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Adi777 napisał:

Zaczynaliście swoje pierwsze podejścia wyciskając 60 czy 80 kg?

Zacznij, kontynuuj i nigdy nie kończ na:

Przysiady

Martwy ciąg

Pompki

I długo śpij

Od minimalnych ciężarów /sztanga Olimpijska 

Wybierz największego osiłka na siłowni, niech patrzy z boku/tyłu

Słowo klucz - hormony/doczytasz/opasłe tomy napisano.

Powodzenia.

Rozłóż to na lata, bo to „trening” charakteru. Mięśnie i reszta to tylko dodatek.

 

 

 

Edytowano przez AudioTube
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DiBatonio kłopoty z barkami zaczęły się u mnie sporo przed siłownią. Po prostu rano wstałem z łóżeczka i okazało się , że nie jestem w stanie podnieść rąk więcej niż na jakieś 20 cm. Zastrzyki , rehabilitacja nic nie dały. Dopiero kontakt z masażystką ze starej szkoły pomógł. Kobita w trzech sesjach uruchomiła mi barki na tyle , że mogłem sam już założyć koszulę bez bólu :)

Jak już pisałem , przez błędy rozbujałem sobie przód barku. Teraz skupiam się na czworobocznym i boku .Ale na przód też machnę od czasu do czasu :)

Co robię :

- wyciskanie w klęku półsztangą

- stojąc wyciskanie na hamerze

- odciąganie linki wyciągu do 120st. jednorącz

- wznosy rąk do "y" w leżeniu przodem na skośnej

- wznosy jednorącz w leżeniu bokiem na płaskiej

- odwodzenie rąk z linkami na bramie na wysokości czoła / pięknie wchodzi na czworoboczny :) /

- i moje ulubione :) W siadzie na ławce : 12 x wznosy do boku hantlami , 8 x wznosy do przodu i 8 x wznosy do góry - to 1 seria. Ćwiczenie jest mordercze . Widziałem już gości którzy normalnie robią stówką seryjki na płaskiej , a tu mając w łapach ósemki , kolega musiał pomagać przy ostatnim etapie :)

Z tego co zaobserwowałem sporo osób popełnia błąd przy barkach / i nie tylko/ opuszczając ręce do pozycji neutralnej. Mnie trener nauczył , że mięsień musi być cały czas napięty podczas serii. Dopiero wówczas praca jest efektywna.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Dnia 22.04.2024 o 12:20, Tweeter2016 napisał:

Ja też już mniej jeżdżę - w Eurokołchozie postawili na radary, fotoradary, wideoradary, zdjęcia z dronów .....zamiast rozbudowywać sieć dróg. Ehhhhh :(. Nie ma gdzie "przycisnąć", a kiedyś należałem do klubu miłośników długiej prostej - kiedyś to było.....

Drogie publiczne to nie tor wyścigowy. Ja bym jeszcze wprowadził testy psychologiczne, bo  wielu użytkowników w ogóle  nie powinno posiadac uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi(to jak dać epileptykowi odbezpieczone ak47).

Oraz faktycznie, tylko fodoraday:

Łączna liczba kilometrów autostrad w Polsce zwiększyła się prawie 4 krotnie (z 441 km do 1754 km), a dróg ekspresowych aż prawie 18 krotnie (z 161 km do 2 870 km) między 2004 r. a 2021 r.

Najwięcej nowych autostrad oddano do użytku w 2011 r. – 210 km i w 2012 r. – prawie 241 km.

W latach 2017 i 2018 oraz w 2022 (do końca czerwca) nie oddano do użytku ani jednego kilometra autostrady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znasz jeszcze statystyki - ile przybyło fotoradarów w ostatnich 20 latach?  ....dobrze byłoby porównać :)

Mieszkam w Warszawie i tu jest coraz gorzej (a zawsze było fatalnie na drogach), ulice zamiast być poszerzane, są zwężane - nie wiem co za debile za to odpowiadają, ale ludzie pukają się w głowę, kierowcy są wku.........ni bo przez to korki na drogach są coraz większe (a zawsze były duże). Znikają też miejsca do parkowania w wielu miejscach.  Warszawa jest coraz mniej przyjazna dla kierowców (i nie tylko kierowców).

Warto też posłuchać na YT (TV już się nie da oglądać, chyba że Trwam lub Republika) na temat planów dotyczących dróg, dostępu do miast starszych aut i tzw. elektromobilności. Ogólnie plany eko-komuchów są chore i ale na szczęście coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę (wreszcie!).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tweeter2016 napisał:

A znasz jeszcze statystyki - ile przybyło fotoradarów w ostatnich 20 latach?  ....dobrze byłoby porównać :)

Mieszkam w Warszawie i tu jest coraz gorzej (a zawsze było fatalnie na drogach), ulice zamiast być poszerzane, są zwężane - nie wiem co za debile za to odpowiadają, ale ludzie pukają się w głowę, kierowcy są wku.........ni bo przez to korki na drogach są coraz większe (a zawsze były duże). Znikają też miejsca do parkowania w wielu miejscach.  Warszawa jest coraz mniej przyjazna dla kierowców (i nie tylko kierowców).

Warto też posłuchać na YT (TV już się nie da oglądać, chyba że Trwam lub Republika) na temat planów dotyczących dróg, dostępu do miast starszych aut i tzw. elektromobilności. Ogólnie plany eko-komuchów są chore i ale na szczęście coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę (wreszcie!).

 

Tak są coraz większe problemy w Warszawie, sporo dróg jest przebudowanych(na przykład cała ulica Sobieskiego, gdzie to jest jednoznaczne z budową lini tramwajowej do Wilanowa).

Buduje się coraz więcej mieszkań, zabierając pod te inwestycje, wcześniej wolne tereny.Więcej mieszkań, więcej ludzi i samochodów nic dziwnego, że coraz ciężej o miejsce do zaparkowania.

Ale z tą telewizją to pojechałeś jak jakiś zatwardziały "pisior", proszę na tym forum nie mieszajmy do tego polityki, i lepiej nie wstawiać tego typu przykładów czy porównań, bo można tak w nieskończoność i w obie strony.

Edytowano przez Tomasz Kluczynski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...