Skocz do zawartości

Wprowadzamy system ostrzeżeń


Recommended Posts

Jakiś dzisiaj dzień na cytaty mam, jeszcze jeden myślę adekwatny i wychodzę kosić trawę:

"To jest pustka… Pustka proszę, pana… Nic! Absolutnie nic. Załóżmy, proszę pana. Że jak polski aktor, proszę pana… Gra, nie?
Widziałem taką scenę kiedyś… Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa, nie? Proszę pana, zapala papierosa… I proszę pana patrzy tak: w prawo… Potem patrzy w lewo… Prosto… I nic… Dłużyzna proszę pana… To jest dłu… po prostu dłu… dłużyzna, proszę pana. Dłużyzna…
Proszę pana, siedzę sobie, proszę pana, w kinie… Pan rozumie… I tak patrzę sobie… siedzę se w kinie proszę pana… Normalnie… Patrzę, patrzę na to… No i aż mi się chce wyjść z… kina, proszę pana… I wychodzę…"

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie ostrzeżeń, to od pewnego czasu widać pewną niepokojącą tendencję dotyczącą wymiany zdań wśród firm i wzajemnych złośliwości 😡

Koledzy z Branży i byłej Branży -proszę o trochę więcej wyrozumiałości wobec siebie nawzajem. Temperowaliśmy (a nawet usuwaliśmy...) ostatnio wojownicze zapędy forumowych szkodników, a w teraz mam nadzieję, że wystarczy delikatna sugestia by zachować równowagę i spokój.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Wito76 napisał:

Nowi forumowicze poszukujący sprzętu też tu nie zaglądają, bo nic tu dla nich ciekawego nie ma, więc skoro ich nie ma to branży też. 

@Wito76 kolego, myślisz że "nowi" to faktycznie nowi forumowicze?

Bo mnie się zdaje, że nie wszyscy z tych "nowych" to są nowi forumowicze, nicki może tak, ale forumowicze niekoniecznie. 

😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.09.2022 o 04:12, Wito76 napisał:

Branża raczej nie zagląda tutaj, raczej nie dostrzegą tej uwagi. Siedzą głównie w działach Stereo i Kino, bo tam są potencjalni klienci. Nowi forumowicze poszukujący sprzętu też tu nie zaglądają, bo nic tu dla nich ciekawego nie ma, więc skoro ich nie ma to branży też. 

 

Nie no, są tacy co zaglądają ;) 

Piotr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.09.2022 o 23:20, RoRo napisał:

Skoro jest spokój - to widocznie nie są to problemy które wymagają odpowiedzi...

Nie. To po prostu jest albo:

1 - ignorowanie pytań bo nie ma na nie dobrej odpowiedzi

2 - zachowanie w sposób po prostu niegrzeczny

Dnia 9.09.2022 o 23:20, RoRo napisał:

Poza tym - często zadający pytania znają odpowiedzi. Więc po co te pytania zadają - nie lubią spokoju???

Albo widzą hipokryzję

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Tymczasem krzyczeli, by mnie prowadzić na stos! "Jakiż mądry jest pan Jan!" - wołali. "Zbyt mądry, by dalej żyć w naszym mieście. Pragniemy czystej i pokornej wiary, pragniemy uległości wobec niebios i nie życzymy sobie mędrków, którzy nas obrażają zawiłością mowy i myśli. Nasze dłonie stwardniały od ciężkiej roboty, ufamy tylko naszym dłoniom i naukom świętego Kościoła. Gdy tymczasem pan Jan trawi dni i lata na dysputach i wynosi rozum, który jest ołtarzem szatana". Już byłem gotów na stracenie, gdy zabrał głos Albert: "Nie powiem, aby wszystko, co czynił pan Jan, zasługiwało na poklask. Zgrzeszył ciężko przeciw miastu, bowiem pomimo wielu lat nauki, wciąż ulepiony jest z wahań i wątpliwości. Gdy ja wam powiadam, że gorące serca chrześcijańskie mogą góry przenosić, on zaraz wtrąca swój pogląd, wedle którego serce nie ma rąk i nóg, aby mogło nieść cokolwiek. Gdy ja wołam do was, że pragnienie znaczy wszystko - on nie tai wątpliwości, wywodząc, iż także rozsądek pochodzi od Boga. Mówiono tutaj, że rozum jest narzędziem diabła. To nieprawda. Natomiast prawdą jest, że diabeł może zamieszkać tylko w rozumie, a nigdy w sercu człowieka. Nie umiałbym odpowiedzieć na pytanie, czy pan Jan jest winny! Jego herezja polega głównie na tym, że brak mu ufności, mimo dobrych starań. Wciąż ulega dziwacznym podszeptom. Ich źródłem może być diabeł, ale może być także słabość. Naszą troską powinno być raczej zbawienie, a nie potępienie tej duszy. Myślę że trzeba odsunąć pana Jana od Rady, by mu dać czas na medytację i modlitwę. Potem się zobaczy..." [...]

 

"Na czym polega wolność, jaką dałeś miastu Arras?! Jest to najokrutniejsza niewola gwałtu, delatorstwa, stosów, zaklęć i nędznych urojeń..." Uśmiechnął się na te słowa. "Janie" – powiedział Albert. "Nie to jest ważne, co jest, ale jakie imię nosi. Wszystko jest tym, czym jest jego imię. […] Skazuję się na wieczne potępienie, byle tylko Arras mogło zaznać rozkoszy nazywania rzeczy i czynów wedle własnego języka". Wstał i patrzał na mnie triumfująco. A ja rzekłem: "Ojcze, wybacz mi! Ale usłyszałem słowa straszne, które niechybnie wszystkich przywiodą do zguby..." - "A jeśli nawet - powiedział i znów się uśmiechnął - to cóż z tego? Człowiek, gdy stoi, lęka się śmierci. Lecz gdy idzie, nawet nie wie, że umiera... Arras jest w drodze, Janie!”. [...]

 

Moi panowie, obywatele pysznego miasta Brugii, którzy mnie tak gościnnie przyjmujecie! Osądźcie sami, czy wielebny ojciec nie był wielkim mędrcem? A więc imię! Nie istnieje żaden byt, jeśli nie został nazwany. Jestem tym, kim jest Jan, i oto dzięki temu stanowię człowieka. A zatem gdybym powiedział wam, ze miasto Brugia sieje ryby, a wy przyklasnęlibyście mojemu słowu, wtenczas wszyscy obywatele poszliby w morze z sierpami, aby kosić rybę. Wielu by utonęło, lecz przecież spora gromada wróciłaby na brzeg niosąc z sobą kosze ściętych ryb. Całe rodziny wychodziłyby w morze, jak się wychodzi na pole, i czesały sierpami pianę fal. A przepływający okręt niechybnie wpadłby na skały, bo wszyscy majtkowie na wasz widok - zostaliby tknięci szaleństwem. Zaś najbardziej mnie podnieca myśl, że przecież znaleźliby się w Brugii ludzie zacni, szanowani, co są ojcami rodzin i pobożnie prowadzą swoje interesa, którzy odnaleźliby dumną radość w tych żniwach morskich i każdej nocy ostrzyliby sierpy, aby o świtaniu znów pójść kosić rybę. A kto powiedziałby, że właściwszą rzeczą jest brać niewód lub zarzucać sieć - ten niechybnie zostałby wygnany z miasta jako siewca niewiary i niepokoju. Moi panowie! Baczcie, co znaczą słowa waszej dostojnej Rady, albowiem może nadejść dzień, gdy w Brugii ryby zaczną śpiewać, ptaki będą łowione na wędkę, ogiery dojone dla zdrowego mleka, a krowy siodłane pod wierzch. Bo nie to jest - czym jest, ale jakie jego imię!

 

ANDRZEJ SZCZYPIORSKI „MSZA ZA MIASTO ARRAS”

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...