Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

@il Dottore automatycznie zakładasz, ze jak są tańsze to nie są pazerni?

Ceny w EU, są podyktowane wysokimi kosztami produkcji, części, media , place pracowników, wymyslami zrytej blondyny w Brukseli i pewnie tez pazerność firm.

Jesli Chińczyk ma te ceny niższe, to gdzieś w procesie oszczędza, plus pewnie tak cenami manipuluje żeby one były tanie. Jak już nie będzie innych producentów, ceny poszybuja w górę.

Napisano
50 minut temu, Artur Brol napisał:

plus pewnie tak cenami manipuluje żeby one były tanie.

Na rynku chińskim TEN SAM MODEL kupisz za połowę ceny europejskiej. 

Tak Chińczycy manipulują. :) 

Po prostu: potrafią produkować taniej, lepiej, nowocześniej. 

Serce światowej motoryzacji bije dzisiaj w Chinach. To co zajęło Japonii i Korei dekady, Chińczykom zajmie 5 lat. 

53 minuty temu, Artur Brol napisał:

pewnie tez pazerność firm.

No daj spokój... skala obecnych obniżek jasno pokazuje, jak nas europejskie, japońskie i koreańskie firmy dymały. 

Jedyna Dacia podwyższa ceny, co świadczy, że od początku miała je dobrze skalkulowane (z minimalną marżą, z której nie da się już zejść). A teraz dokłada technologii i musi żądać więcej za swoje auta. Jakie one są, takie są, ale Duster to GLC Myślącego Człowieka. :) 

1 godzinę temu, PanKlor napisał:

Blisko 10 letnią teraz Astrą 1.6 SHT robiłbym wokół tej Omody kółka na wstecznym. 

Rozumiem, że masz na myśli wersję benzynową, bo PHEV ma osiągi jak moja E Class Coupe (tylko pali mniej). 

Tutaj z pretensjami do ludzi, którzy wprowadzają obłędne normy ekofaszystowskie w Europie. W Chinach zamiast 1,6 masz 2.0 turbo z konkretnymi osiągami. Samochody na Europę są wykastrowane z mocy i osiągów, ale nie jest to wina producenta. 

W sumie to i tak lepiej niż gufniane europejskie 3 cylindry 1,0-1,2. 

Napisano
3 minuty temu, il Dottore napisał:

Po prostu: potrafią produkować taniej, lepiej, nowocześniej. 

Tego nie wiesz , to okaże się za lat 10-15.

Nie ma nic gorszego niż monopol i to nie ważne czyj , a w tym kierunku to idzie. Niszcząc konkurencję dyktujemy warunki , a historia ekonomii nie zna przypadków monopolu bez wypaczeń. Wcześniej lub później. Monopol w przemyśle to realny wpływ na ekonomię państwa , a więc też na politykę. Wystarczy wstrzymać dostawy części ,czy gotowego produktu , wmówić ludziom , że to z winy rządu i mamy niezadowolenie społeczne. Bo taki np. @il Dottore nie będzie mógł nabyć, czy naprawić swojego wymarzonego Jajeco czy jak się to nazywa. O zaburzeniu PKB czyli mniej kasy na służbę zdrowia , przedszkola , szkoły i ogólnie budżetówkę nie wspomnę.

Napisano (edytowany)
10 minut temu, tomek4446 napisał:

Tego nie wiesz , to okaże się za lat 10-15.

To już wiadomo. BYD Atto 2 DM-i ma gabaryty Dustera. A co potrafi? Już pomijam jazdę w trybie EV z zerowym zużyciem benzyny. Ale w trybie hybrydowym: 

"Zasilana z gniazdka hybryda BYD może jednak zachwycić tych, którzy jeżdżą raczej spokojnie. Wtedy napęd jest harmonijny, cichy i odwdzięcza się wysoką wydajnością. Na trasie liczącej kilkadziesiąt kilometrów, przy działaniu w obydwu trybach, samochód zużył 3,6 kWh/100 km oraz 2,6 l benzyny na 100 km. Według komputera pokładowego przekładało się to na średnie kombinowane spalanie wynoszące 3,6 l/100 km. Jeśli tak jest w istocie, to chińska firma nie tylko rzuciła rękawicę japońskim i europejskim konkurentom, ale wręcz dyktuje im wysokość zawieszenia poprzeczki."

Żródło: https://e.autokult.pl/pierwsza-jazda-byd-atto-2-dm-i-nowy-bohater-taksowkarzy,7223807473560064a

Tak jest już dzisiaj. W marcu-kwietniu możesz mieć taki samochód od polskiego dealera BYD w cenie lepszego Dustera z wyposażeniem, o jakim Duster nigdy nie słyszał.  A pamiętaj, że to dopiero początek i z czasem technologiczna przepaść między Europą a Chinami będzie się tylko pogłębiać.   Jak w produkcji przetworników D/A. :) 

 

OTM0OWI1YDUsUjlkZkptIG8KbT4gE2N2OBJ1dWZS

Można oczywiście mieć w tej cenie używane GLC - ledwo dotarte! ;) 

Ale kupowanie używanego samochodu w Polsce to jest wyższa szkoła jazdy. Nie wiem, czy bym zarydzykował. 

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/mercedes-benz-glc-ID6HHJra.html

20 minut temu, tomek4446 napisał:

O zaburzeniu PKB czyli mniej kasy na służbę zdrowia , przedszkola , szkoły i ogólnie budżetówkę nie wspomnę.

To akurat dobrze. To nie państwo ma być bogate. Bogaty ma być obywatel. 

Sytuacja, w której Kapitan Państwo jest moim lekarzem, nauczycielem, ubezpieczycielem, a nawet dostarczycielem rozrywki i informacji (państwowe galerie, teatry, radio, telewizja) jest po prostu chora! To jest czysty socjalizm, czyli rak przeżerający Europę. 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
25 minut temu, il Dottore napisał:

Dokładnie tak! Wielu z tych opłat samochody europejskie nie mają a i tak są droższe! :) 

Bo nie ma w EU chętnych do pracy w fabrykach za miskę ryżu. Średnie zarobki w EU są wg. mojej wiedzy 2.5 raza wyższe niż w Chińskich miastach. Dodatkowo mamy inną strukturę podatków. Produkcja i eksport aut nie są subsydiowane. 

Napisano
Przed chwilą, PanKlor napisał:

o nie ma w EU chętnych do pracy w fabrykach za miskę ryżu.

W chińskich fabrykach pracowalo się za miskę ryżu może 30 lat temu. Dzisiaj pracują tam roboty i na hali nawet się światła nie zapala, bo robot go nie potrzebuje. 

Myślisz kalkami sprzed dekad. 

https://www.onet.pl/turystyka/dalekowswiatpl/nowa-era-chinskich-fabryk-bez-ludzi-bez-swiatel-tylko-roboty-i-ai/bx65k27,30bc1058

https://www.facebook.com/CHINYtoLUBIE/videos/fabryka-działająca-bez-światła/1342023790321189/

Napisano
20 minut temu, il Dottore napisał:

To akurat dobrze. To nie państwo ma być bogate. Bogaty ma być obywatel. 

No to baaaardzo mylisz pojęcia.

 W Chinach bogaty może być tylko komunista, w normalnym kraju każdy kto ma pomysł.

Niestety nie jesteś w stanie pojąć jak było w Polsce za komuny a tak nadal jest w Chinach. 

Napisano
38 minut temu, il Dottore napisał:

W chińskich fabrykach pracowalo się za miskę ryżu może 30 lat temu. Dzisiaj pracują tam roboty i na hali nawet się światła nie zapala, bo robot go nie potrzebuje. 

Tak z pewnością we wszystkich tak jest... Te roboty kosztują w długim terminie pewnie będzie taniej ale ktoś kto wyłoży wagon juanów będzie chciał mieć z tej inwestycji zwrot. 

Po drugie zapominasz, że koszt produkcji auta to jakieś 30% jego ceny (mowa o danych z EU firm). Całkiem dużo idzie jednak na RnD, marketing itd. 

41 minut temu, il Dottore napisał:

Pokazałeś akurat fragment linii która jest w wielu koncernach zautoamtyzowana. Tutaj masz BMW - https://www.youtube.com/shorts/YFZ7ikHs9TY 

Napisano

@il Dottore ciemne fabryki mogą produkować elektronikę, telewizory, daki, ale nie samochody.  Zbyt duży poziom komplikacji czysto manualnej na montażu. Gdybyś chciał zastąpić ludzi robotami, które nie są podobne do ludzi, to fabryka musiała by być dziesięć razy większa.

Auto składa się z około dwóch, do trzech tysięcy części. Liczba operacji manualnych potrzebnych do ich złożenia jest ponad dwukrotnie większa. I trzeba być gotowym na różne niespodzianki na etapie kompletacji części.

Pracownicy linii montażowych w trakcie rekrutacji przechodzą rygorystyczne testy sprawności manualnej.

Wiem to z doświadczenia, bo montowałem auta przez półtora roku.

Może niedługo roboty będą w stanie złożyć jakiego gołego dostawczaka, ale auto osobowe, SUV, szczególnie te wypasione mają potwornie skomplikowane układy elektryczne. Jeszcze za wcześnie, by automaty układały te dziesiątki metrów wiązek, bez uszkodzeń i bezbłędnie.

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, gienas napisał:

No to baaaardzo mylisz pojęcia.

 W Chinach bogaty może być tylko komunista, w normalnym kraju każdy kto ma pomysł.

Niestety nie jesteś w stanie pojąć jak było w Polsce za komuny a tak nadal jest w Chinach. 

No nie. Nie zdajesz sobie sprawy z politycznej sytuacji w Chinach. 

Wytłumaczę. Tak wielkim krajem nie da się rządzić demokratycznie. Podobnie jak Rosją. Władza musi być silna, bo inaczej kraj się rozpadnie. A władza demokratyczna nigdy nie jest tak silna, jak władza królewska czy autorytarna/dyktatorska.   

Rosja poszła w chamską dyktaturę. Ale to dzicz, zero cywilizacji, więc nic dziwnego. Natomiast za Chińczykami stoi kilka tysięcy lat cywilizacji, więc znaleźli bardziej wyrafinowane rozwiązanie. Przez praktycznie całą swoją historię Chiny były cesarstwem. I pozostały nim. Tylko dla zmylenia przeciwnika nałożyły czerwony kondom. 

KPCh to w istocie współczesny odpowiednik kasty mandarynów. Żeby zostać mandarynem, czyli cesarskim urzędnikiem, należało w starożytnych Chinach zdać egzamin trudniejszy, niż dziś na astronautę. Co ciekawe - mandarynem mógł zostać dosłownie każdy, nie tylko arystokrata. Gwarantowało to warstwie rządzącej stały dopływ świeżej krwi z niższych warstw społecznych. Do elity miał wstęp każdy, wystarczyło spełnić wymagania, które gwarantowały awans wyłącznie najlepszym. 

Widać to świetnie dzisiaj w strukturze chińskiej partii. Najpierw musisz sprawdzić się na prowincji. Jeśli się sprawdzisz, to pójdziesz do małego miasta - powiedzmy milion ludzi. Jeśli i tu się wyróznisz - to większe miasto: jakieś 15 milionów. ;) 

A absolutnie najlepsi lądują w Pekinie. I to oni rywalizują między sobą o cesarską koronę. Bo tak naprawdę prezydent Chin to po prostu cesarz. Ma całą władzę. Dożywotnią.

Najlepiej było to widać, gdy umierał tow. Deng. Oficjalnie nie pełnił już żadnych funkcji partyjnych ani państwowych. Ale był cesarzem. I do jego łoża boleści wciąż stały kolejki oficjeli po decyzje w różnych sprawach. Deng już ledwo mówił, więc zwalczające się koterie wyznaczyły kompromisowo specjalnego urzędnika, którego jedynym zadaniem było nasłuchiwanie  słów umierającego i powtarzanie ich głośno. Te słowa miały rangę prawa. Nie było z nimi dyskusji. 

I albo Europa się ogarnie i wróci do korzeni tj. do katolickiej monarchii albo Okcydent skończy marnie w konfrontacji z potęgami zarządzanymi skutecznie. 

Powiecie, że przecież Indie są ludniejsze od Chin a jest tam najprawdziwsza demokracja. No jest. I widać jej skutki. Chińczycy są już blisko kontrolowanej syntezy termonuklearnej a Hindusi po staremu - s*ają na ulicy.

14 minut temu, michaudio napisał:

Jeszcze za wcześnie, by automaty układały te dziesiątki metrów wiązek, bez uszkodzeń i bezbłędnie.

Jezu, jakich znowu wiązek??? Już w mojej stareńkiej Alfie 147 całą instalację miałem na światłowodach. 

Wiązki elektryczne to jest technologia sprzed pół wieku. 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
10 minut temu, il Dottore napisał:

Jezu, jakich znowu wiązek??? Już w mojej stareńkiej Alfie 147 całą instalację miałem na światłowodach. 

Wiązki elektryczne to jest technologia sprzed pół wieku. 

Mam nadzieje, że chociaż na swojej robocie się znasz bo pojęcie o tym jak zbudowane są auta to masz zerowe. 

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, il Dottore napisał:

Natomiast za Chińczykami stoi kilka tysięcy lat cywilizacji, więc znaleźli bardziej wyrafinowane rozwiązanie.

Plac Tiananmen, mówi Ci to coś ?

3-5 mln Ujgurów wtrącono do obozów koncentracyjnych, kolejne miliony są wykorzystywane do przymusowej pracy

Rozumiem , że obozy pracy przymusowej dla tych , co im się " cesarstwo" nie podoba też są ok.

http://www.prawaczlowieka.uw.edu.pl/index.php?dok=ae5ffa6599c837509139132ef41c7856f33a50f7-d3

Jednym słowem to Twój kraj marzeń ?

Edytowano przez tomek4446
Napisano
3 minuty temu, tomek4446 napisał:

Plac Tiananmen, mówi Ci to coś ?

Rzuciłem kiedyś to hasło inteligentnemu i wykształconemu Chińczykowi po 30-tce. Zaczął mnie przekonywać, że wina leżała po stronie studentów, a rząd zgrzeszył łagodnością - powinien był stłumić te rozruchy w zarodku. Absolutne przekonanie mojego rozmówcy o słuszności swych racji było czymś porażającym. 

Napisano

@il Dottore pracowałem w fabryce produkującej części do Volvo i Audi.

Roboty i ludzie. Tak zwany end check, gdxie przychodzily drzwi,  12 osob na 2. Bo roboty przyszly, proces w miare stabilny i wciaz potrzebowal ludzi.

To bylo do Volvo.

Audi, podłoga do Etron. Skomplikowane procesy łączenia,  tez end check był, każda czesc przez niego przechodziła. Co jakis czas problemy wyskakiwały, trzeba je bylo wychwytywac. 

W Volvo Gent często bywałem jako inspektor działu jakosci. Pełno robotów i ludzi. Produkcja, zaopatrzenie i dział jakosci.

Juz widzę to jakość tych Chińczyków, w procesie bez udziału ludzi.

Napisano
24 minuty temu, Rafał S napisał:

Rzuciłem kiedyś to hasło inteligentnemu i wykształconemu Chińczykowi po 30-tce. Zaczął mnie przekonywać, że wina leżała po stronie studentów, a rząd zgrzeszył łagodnością - powinien był stłumić te rozruchy w zarodku. Absolutne przekonanie mojego rozmówcy o słuszności swych racji było czymś porażającym. 

Nie dziwi mnie to. Chińczycy są karani za myślenie - jak w każdym systemie totalitarnym. A to co robią światu w wielu branżach (też motoryzacyjnej) to metodyczne działanie wpisujące się w ich imperialistyczną doktrynę. Wojna bez pocisków. Ale rezultat ten sam: wróg w ruinie. Z czego się tu cieszyć? Z tego, że maksymalnie jedno pokolenie będzie miało taniej?

Napisano
36 minut temu, sonique napisał:

Nie dziwi mnie to. Chińczycy są karani za myślenie - jak w każdym systemie totalitarnym.

Kancelaria mojego zięcia obsługuje Chińczyków / firma chińska państwowa/ , trzeba im oddać , że nie kantują na podatkach , może dlatego , że kasa płynie szerokim strumieniem z Chin. Ale jak mówi , Ci sympatyczni wykształceni ludzie , mają z tyłu głowy , że jak coś pójdzie nie po myśli partii , to ich rodziny tam zostały. Presja jest straszna , i nie martwią się tak o stratę roboty jako takiej , a swoich bliskich.

Napisano
3 godziny temu, il Dottore napisał:

Żeby zostać mandarynem, czyli cesarskim urzędnikiem, należało w starożytnych Chinach zdać egzamin trudniejszy, niż dziś na astronautę

A to z głowy czy z tiktoka 🤔

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...