Skocz do zawartości

sprzęty trochę mniej znane


kaczor

Recommended Posts

Wychodząc trochę na przeciw pytaniom poszukiwawczom sprzętu audio "drugiej świeżości" a i swojej ciekawości chciałbym zapytać o opinie dotyczące sprzętu z lat 80-tych, 90-tych.

Niektóre marki i serie są znane i uznane np Takie Sony seri ES
Stare wysokie Yamahy też nie wymagają specjalnej rekomendacji np modele:
Wzmacniaczy A-1000, A-1020, AX-700, AX-900,
cedeków serii CDX - 1XXX, czy też CDX - 11XX, 2XXX, 5XXX,
decków K-950, K-1020, KX-1200,
tunerów T-85, T-1000, T-1020, TX-900, TX-1000

Z nowocześniejszych i tańszych - ponoć modele serii 492 były udane i w kategorii jakość/cena wypadały korzystnie (choć daleko im do tych najwyższych i najbardziej uznanych modeli)

Sansui - Tunery oczywiście, ale co z resztą: wzmacniacze, preampy etc.

Albo co z firmami mniej popularnymi typu:
Toshiba, Hitachi, czy mniej egzotyczne typu Grundig, Philips

Ktoś miał styczność z tym sprzętem, jakieś opinie na ich temat?

Umówmy się, że dyskutujemy o budżetówce
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Cytat

Umówmy się, że dyskutujemy o budżetówce

Kaczor
ale o "budżetówce" teraz czy kiedyś?

Zakładam, że sens jest mówić o sprzęcie kosztującym obecnie między 200zł a 2tysiące zł.
Poniżej - raczej nie ma nic ciekawego (no może deck jakiś wpadnie przypadkiem icon_mrgreen.gif ... albo tuner),
a powyżej to raczej wypada posłuchać.

O kolumnach raczej nie ma co pisać - bo nie ze wszystkim zagrają, no i wystrój niektórych może nasze panie przyprawić o zawał serca! Na wszelki wypadek proszę więc pamiętać, by je wcześniej odpowiednio ubezpieczyć na życie... icon_lol.gif
A i tak zostanie zapewne duuużo tematów.

Grundig - króciutko wystarczy: seria Fine Arts.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - celna uwaga RoRo
Myślałem o dzisiejszej budżetówce czyli zabawkach w cenie do 2000pln.

W moim zamyśle temat miał dotyczyć tunerów, decków, wzmacniaczy, amplitunerów, końcówek mocy i preampów.

Z takich ciut bardziej egzotycznych firm przypomniałem sobie Fishera.

A w Grundigu to tylko FineArts, jest warty zachodu? Nic z ery wcześniejszej nie zasługuje na uwagę
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że się wtrącę, ale trochę zdziwiło mnie sformułowanie, że firmy takie jak Toshiba, Fisher, Hitachi są mniej popularne, czy też egzotyczne.
Nie przeczę, że niektóre z tych firm nie istnieją, wiele zawiesiło produkcję sprzętu audio na rzecz sprzętu video lub sprzętu komputerowego. Nadal jednak są to firmy dobrze wspominane przez brać audiofilską.
Przykładowo tunery Hitachi oczywiście te vintage nadal są uznawane przez wielu miłośników tunerów produkowanych w latach 80.

Sprzęt firmy Sansui jeszcze nie tak dawno należał do jednych z najlepszych w tej branży. Sam jeszcze niedawno używałem tunerów Sansui, jeden z nich to topowy model. Do dziś żałuję, że go sprzedałem.

W czasach tzw. PRL dziwny był system sprowadzania i dystrybucji sprzętu audio i video. W Pewex-ach i Baltonach na półkach figurował głównie sprzęt klasy tzw. popularnej. Sprzętu droższego patrz tzw. wyższej klasy nie uświadczyłeś. Był on trudno dostępny z powodów, o których szkoda tu pisać.
Wiem, że piszemy tu o sprzęcie tzw. budżetowym, ale jak ustalić granicę i określić co wówczas należało do sprzętu budżetowego. Należałoby operować raczej ceną w dolarach a nie w złotówkach.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przepraszam, że się wtrącę, ale trochę zdziwiło mnie sformułowanie, że firmy takie jak Toshiba, Fisher, Hitachi są mniej popularne, czy też egzotyczne.
.........
W czasach tzw. PRL dziwny był system sprowadzania i dystrybucji sprzętu audio i video. W Pewex-ach i Baltonach na półkach figurował głównie sprzęt klasy tzw. popularnej. Sprzętu droższego patrz tzw. wyższej klasy nie uświadczyłeś. Był on trudno dostępny z powodów, o których szkoda tu pisać.



I tym stwierdzeniem odpowiedziałeś sobie na pytanie dlaczego wydaje mi się, że marki wymienione są egzotyczne, czy mniej popularne.

Ja np. o Toshibie wiem tyle, że robiła fantastyczne walkmany (miałem kiedyś taki), o "dużym" sprzęcie natomiast nie mam pojęcia.
Hitachi - kiedyś dość popularne były "jamniki" tej firmy - dość mierne zresztą, ale jak wyglądał jakościowo sprzęt formatu "dużej" wieży?
Zabij ale nie wiem.
Pamiętaj drogi belfrze nie wszyscy mają obeznanie w wyższych klockach i spora część ludzi (w tej liczbie również ja) postrzega marki przez pryzmat masówki dostępnej niegdyś w Pewexie. Dlatego liczę na podzielenie się wiedzą przez tych co widzieli i słyszeli więcej niż to co można było spotkać we wspomnianym wyżej sklepie za dewizy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

O kolumnach raczej nie ma co pisać - bo nie ze wszystkim zagrają, no i wystrój niektórych może nasze panie przyprawić o zawał serca! Na wszelki wypadek proszę więc pamiętać, by je wcześniej odpowiednio ubezpieczyć na życie... icon_lol.gif




???
Chyba nieco się zapędziłeś?
Na jakiej podstawie piszesz, że stare kolumny nie ze wszystkim zagrają, a stare wzmacniacze, amplitunery tak? Delikatnie mówiąc - nie spodziewałbym się po "Ałdiofilskim Królu" tak "płytkich" twierdzeń icon_cry.gif .

Ze wzmacniaczy - Yamahy - ale wolę końcówki mocy niż integry. Miałem również potężny Amplituner Sanyo (25 kg!), który mógłby spokojnie konkurować brzmieniowo z dzisiejszymi wzmacniaczami za 2-3 kzł. Wzmacniacze Sony Es też niczego sobie!

Pozdr.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zukzukzuk liczyłem, że zabierzesz głos. Masz z tego co się zorientowałem ciągoty do staroci (ja zresztą też icon_wink.gif ) Do tego spore osłuchanie, a więc czekamy ........ icon_rolleyes.gif

Dedykowane końcówki mocy Yammy są/były faktycznie tak dramatycznie lepsze niż integry tej marki?
Jak wiesz mam kilka integr tej marki z trzema kamertonami i jestem pod dużym wrażeniem tego co potrafią - jeśli końcówki są faktycznie lepsze no to po prostu strach się bać ....... i pomysleć że z 9-setki wykorzystuję wyłącznie preampa icon_eek.gif

Zukzukzuk - a może jakiś przykłady modeli?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz drogie ampli tunery to u nas powszechność kiedyś o tych lepszych u nas nawet nikt nie wiedział. Było wiele modeli naprawdę odlotowych które japońskie firmy robiły tylko na rynek amerykański .Nie było dla nich europejskich odpowiedników.Między innymi takie modele robiła wspominana wyżej firma Sansui.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ciągoty do staroci? Raczej do dobrego BRZMIENIA icon_lol.gif (cokolwiek znaczy "dobre")
Nie mam wielkiego obycia w starych wzmacniaczach (w ilości), ale miałem kiedyś możliwość posłuchania końcówki vintage Yamaha M-4 i brzmieniowo wygoniła bez dwóch zdań ponad 20 kg Integrę z serii 1000 coś (sorry - nie pamiętam dokładnie). Koledzy "po branży" bardzo chwalą starsze końcówki Yamahy z serii MX (1000, 900). Sony ES 830 i 590 słucham czasami i twierdzę, że nie jest to hi-end (ani wstęp), ale b. przyzwoity poziom. Mocne sztuki...
Osobiscie używam blisko 20-letniej końcówki MAS Audio (Solitaire). Na wtórnym rynku 1100-1500 euro. To już kilka latek. Jak dotąd nie mam zamiaru kupować nowego wzmacniacza za 20-30-40 kzł o wątpliwej przewadze dźwiękowej.
Oczywiście, o głośnikach nie wspomnę...
Pozdr.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli mozna, podepne sie do tematu - czy Ktos z Was wie cos wiecej na temat Toshiba Aurex, glöwnie modelu SY-C15 i SC-M15 ? Znalazlem na Allegro za 700 pln, ale nie mam pojecia co do brzmienia, wiem jedynie, ze produkowane w latach 1975-85, 2 razy 50 W na 8 Ohm i wiele osöb je sobie chwali. Sama koncöwka "chodzi" w Niemczesh po 350 Euro.

http://www.allegro.pl/item591234953_okazja...urex_tanio.html
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisał Kolega Kibic1 i Zukzukzuk potwierdza mnie więcej to o czym wcześniej napisałem.
Jaki był rynek audio przed 20 i więcej laty wiemy. Większość z nas bazowała na Pewex-ie i Baltonie. Import prywatny był praktycznie minimalny. O wielu dobrych klockach i firmach słyszało się tylko. Nieliczni szczęściarze mogli delektować się czymś więcej niż sprzęt ze wspomnianych sklepów plus rodzimej produkcji.
Ja miałem trochę szczęścia, bo przez zupełny przypadek ojciec mojego kumpla szkolnego wyemigrował w latach 70 do USA.

Wspomniany tuner Sansui. DO dziś uznawany za jeden z bardziej udanych tunerów.

DSC01446.jpg



Artur77
Nie miałem do czynienia ze wzmacniaczami Toshiby z serii Aurex. Byłem w posiadaniu tunera Toshiby z tej serii i bardzo pozytywnie go wspominam.

Tu ciekawy tuner Toshiby z 1978 roku. Piękny okaz.
http://www.fmtunerinfo.com/ST-910.jpg
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zukzukzuk
To chyba Ty się lekko??? zapędziłeś, bo jak widać masz tendencję do dość dziwnej interpretacji postów. Lub nie interesuje Cię o co w tym wszystkim chodzi - a tylko „jak zrobić zadymę”. icon_sad.gif
Zakładam, że zarzut „płytkich twierdzeń” dotyczy ewentualnych problemów z trudnymi do napędzenia kolumnami a nie żartu o zawale serca u kobiety, która zobaczy w swoim domu brzydkie starocie (a nie doceni, jak grają podpięte pod coś porządnego).

Więc może trochę wyraźniej napiszę, o co mi chodziło:
Sporo dobrych kolumn (bo nie ma sensu polecać grających kiepsko) wymaga mocnych wzmacniaczy, na słabych nie zagrają prawidłowo. Przykład znajdziesz zapewne u siebie, a niewątpliwie u Berta czy Kaczora. icon_wink.gif
Więcej jest starych sprzętów jak właśnie tunery, decki czy wzmacniaczy które nie są zbyt wymagające odnośnie pozostałych komponentów (w przeciwieństwie do kolumn, które często nie zagrają ładnie z byle czym – nie tylko starszych, ale i nowszych). Chociaż oczywiście pełnię swoich możliwości pokażą dopiero z odpowiedniej klasy sprzętem.

Mam nadzieję, że powyższe rozwinięcie mojej wypowiedzi uspokoi Ciebie - bo nie mam ochoty wszczynać sporów i szukać ich tam, gdzie mogło po prostu wystąpić nieporozumienie lub skrót myślowy! icon_cool.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nic nie pisać na ten temat ale cóż muszę się do czegoś przyznać. Otóż moje pytanie o "dziwne" marki miało drugie dno ............
Otóż z ostatniej mojeje "emigracji" wracałem z lekkim drżenieniem serca. Mianowicie gdy bawiłem w Londynie w domu pojawiła się paczka a w jej środku ................ istne cudo (przynajmniej wizualnie) a mianowicie końcówka mocy i preamp Toschiba oba serii 335 z lat 70 -tych. Jak donoszą dobrze poinformowane źródła tuner i deck do kompletu z tej samej serii w drodze.
Wiem, wiem 335 nie jest zbyt wysoką półką i zaraz zbiorę baty za krok w tył, ale z tego co na szybko podpiołem to do słuchawek gra przyjemnie. Nie jest to mocarz w stylu omaka, tysiączki, czy też 9-setki ale z pewnością gra lepiej niż amplituner Yamahy serii 3XX, czy też Fatman.
A wygląd, ach jak ją zobaczyłem wiedziałem, że muszę ją mieć icon_smile.gif

Czeka mnie odrobina dłubania przy tym cudeńku ale rokowania są niezłe.

Kondensatory w końcówce mocy - trzymają głośność po wyłączeniu przez 20 sekund icon_smile.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Artur77 też kupi Toshibę i założycie klub fanów T. icon_razz.gif

A teraz co do Pewexu i Baltony...
Z ciut wyższych i porządniejszym modeli - w Baltonie były średnie modele (tak chyba do 2, czasami 3 modelu od góry) decki serii A (lata 80te, model KD-A6 lub A66) oraz wzmacniacze. Ceny pojedyńczych komponentów JVC dochodziły do 500 dolarów.
Fischer - to były raczej tylko niskie modele.
Technics - wiadomo, Pewex, no i tylko dolne i średnie modele (lata 80te i 90te).
Philips - raczej kiepsko, Sanyo - prawie nic.
Jak na razie innych firm nie pamiętam (oczywiście nie mówię o miniwieżach, tylko o normalnych komponentach do dużej wieży).
No i trzeba pamiętać, że trwało to chyba 20 lat, taki dualizm walutowy. icon_wink.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Toshibę w swoim czasie zakupiłem zestaw tej firmy dla syna .Na giełdzie "samochodowej" Tylko dla tego że był tani. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie .To było to dźwięk przekraczał swoją klasę cenową i to sporo.

Na temat poruszony wyżej że były modele produkowane tylko na stany.Tak robił i Sony ,między innymi były tam zmieniarki na 200 i 300 płyt z serii ES.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek tu mały wzmacniaczyk icon_lol.gif Luxmana do kupienia .Jak wiesz przez wiele lat grałem na modelu o oczko niższym czyli L-510.

http://www.allegro.pl/item592180411_wzmacn...xman_l_530.html

Popatrz na zwory między przedwzmacniaczem a końcówką .Są oryginalne lekko tandetne.Nigdy nie spróbowałem ich zmienić.Może szkoda?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Coś nam "ojca założyciela" wątku gdzieś wcięło. icon_biggrin.gif


Eeee tam zaraz wcięło.
Dokonałem pierwszej inspekcji "nowej" starej zabawki. Biorąc pod uwagę cenę jest w stanie zaskakująco dobrym icon_smile.gif
W końcówce mocy podświetlenie wskażników działa jak się palcem tyrpnie - diagnoza, lekko powypalane styki i ułamany zaczep jednej z żarówek.
Sposób naprawy - wyczyścić styki i dosztukować zaczep lub ..... pójść prostszą drogą i po prostu wlutować na sztywno te żarówki. trudniej będzie się to wymieniało ale z drugiej strony jak często się to robi? Siedzą tam zwykłe żarówki bezcokołowe - od samochodowych świateł pozycyjnych (50 gr/sztuka).

Preamp - gałki to ktoś w pijanym zwidzie zakładał (wszystkie były obrócone w różne strony) - naprawa, przełożyć
no i sprawa gorsza, jedno z gniazd (konkretnie to AUX) zachowuje się dziwnie icon_sad.gif
Otóż kanal lewy gra w porządku ale w prawym kanale! Dla odmiany kanał prawy ma wyciętą górę, i przedziwny bas o tym, że gra w lewym kanale to już nawet nie wspomnę - wstępna diagnoza ktoś przy tym grzebał i chyba odwrotnie połączył tzn. zamienił kanały prawy z lewym oraz w prawym dodatkowo pomylił plus z minusem

Reszta gniazd w porządku.
Dołączone fabrycznie (na stałe IC) są ze srebrzanki!
Gdyby nie wrodzone lenistwo już grałoby to z Cervinami i Audiomecą.

Z opisami o muzykalności tego zestawu wstrzymam się do czasu poważniejszych testów porównawczych.
W kwestii wizualności to jeden z najpiękniejszych zestawów jakie widziałem - można się zakochać.
Mareczku uchyl rąbka tajemnicy co mnie ominęło?

Przy okazji - nie mów, że nie wiedziałeś, że kocham sprzęty nastoletnie i starsze. Wspomnij ile to razy odwodziłeś mnie od zakupu jakiegoś dziadka. (I właśnie dlatego tym razem nie pytałem Ciebie o zdanie - znów byś mi go z głowy wybił icon_wink.gif )
Pozdrawiam
Fan klub Toschiby hmmm. W sumie póki co Yamahami jestem nasycony to czemu nie


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie
Ja mam nadzieję, że będzie kiedyś okazja posłuchać wzmacniacza Luxman A-384 z lampą w sekcji preampa
http://www.allegro.pl/item585918917_luxman...ncja_od_ss.html
za 1199zł bez pilota, a w stolica za 1499zł już z pilotem (czy to znaczy, że "leniuszek" kosztuje 300zł? icon_mrgreen.gif )
A że przy okazji jest standardowo wyposażony w pilota, to tym lepiej icon_mrgreen.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoRo!

Doskonale rozumiem zamysł wątku o elektronice classic i vintage, natomiast wtrącę słów kilka odnośnie Twojej wypowiedzi brzmiącej w sposób następujący
Cytat

Sporo dobrych kolumn (bo nie ma sensu polecać grających kiepsko) wymaga mocnych wzmacniaczy, na słabych nie zagrają prawidłowo.



Nie do końca można się zgodzić z Twoim twierdzeniem. Tu odwołam się do pięknej wypowiedzi kolegi StefanaB zamieszczonej na stronie www.audiohobby.pl w temacie "Kolumny vintage" (na marginesie polecam lekturę tego arcyciekawego wątku)

Cytat

Koledzy od vintage piszą o jakichś głośnikach zwykle od 1 do 3 drożnych najczęściej sprzed 60-30 lat o efektywności bliskiej 100db.
A twoje kolumny mają podział pasma ostrymi filtrami, głośniki magnetostatyczne, niewielkie basowce, niską efektywność, konstrukcję uwzględniającą pracę z silnymi wzmacniaczami - czyli to wszystko o czym fani BRZMIENIA z vintage twierdzą że nie może dobrze grać!"
Nie można tak zjawiska upraszczać. (Niestety wiekszość kolegów pisze najlepiej jak potrafi, o tym co ma najlepszego. Trzeba brać poprawkę na warunki brzegowe- układ odniesienia)
Różne okresy w audio, to różne mody konstruowania wynikające z rozwoju technologi i z aktualnej wtedy wiedzy. 
Od maksymalnie szerokiego przetwarzanego pasma przez jeden przetwornik, do konstrukcji w których pasmo było dzielone na maksymalną ilość drobnych kawałków. Od prostych 6-cio dB zwrotnic (lub ich braku) do rokoka, którego wymagały wyrafinowane przetworniki średnio i wysokotonowe. Każda z tych dróg dała i dobre i złe kolumny. Zależało to od talentu i nakładów. Cudownie może grac papierowy wysokotonowy, jak i jakaś szalona technologia.
Zdecydowana większość: szerokopasmowców, wysokosprawnych kolumn pod stare lampy, kolumn wielodrożnych jest zwyczajnie do dupy, Ale są też przecież z jednej strony Western Electric, czy Klangilmy, a z drugiej trochę ciekawych wielodrożnych monitorów studyjnych.
Rozpatrywać należy osobno kilka przedziałów czasowych. A o każdym z nich można dużo napisać
do 72-74. Najbardziej ukochany przez stawiających dynamikę na pierwszym miejscu okres wysokoefektywny. Miłośnicy współobecności + dynamiki (kosztem często analizy) to szerokopasmowcy z tego okresu 
72-80 Okres wojny koncernów, tak gdzieś do 80-tego roku. Moim zdaniem najciekawszy, bo powstało wiele niesamowitych rzeczy. Nie liczyły się koszta- to my mamy stanąć pierwsi na księżycu. A ogólny szybki postęp techniczny dostarczył po raz pierwszy narzędzi i materiałów. Powoli spadająca efektywność na rzecz rosnącej analizy. Już nie 100dB, ale jeszcze z 93dB
80-90. Rozsądna aplikacja wielu pomysłów z czasów wojny. Z powolnym przesuwaniem środka ciężkości wyłącznie w stronę ekonomii, bo rynek został już zdobyty i podzielony. Pozostają typowe rozwiązania tanie, ale maksymalnie dobre. Zaniechanie konstrukcji znakomitych, ale drogich. Narastające oszczędzanie na sprawności, bo można już głośnik "przepchać" dużą mocą
Po 90r. Powolne staczanie się do dzisiejszego poziomu. Ogólna masówka. Rozwiązania typowe dla poprzednich okresów stają się, ze względu na koszta, fragmentem wyrafinowanego highendu



Tak więc, RoRo - drogi przyjacielu - nie upraszczajmy zbytnio - są kolumny bardziej i mniej wymagające od amplifikacji.

Pozdraiwam serdecznie i mam nadzieję, że nie wywołam żadnej - choćby maleńskiej wojny... icon_wink.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...