U mnie wazonik też szlag trafił. Test wykazał, że nie potrafię rozpoznać który kabel jest podłączony. Testowałem dwa - Tellurium i Nordost. Początkowo miałem siedzieć cały czas w pokoju z czymś na oczach ale to nie był dobry pomysł słuchać co pomocnik robi. No więc za każdym razem wychodziłem z pokoju i w tym czasie pomocnik zmieniał / lub nie  kabelki. Za pierwszym razem nie wytrzymałem i odsłoniłem oczy żeby sprawdzić czy wszystko dobrze podłączone i dym nie poleci bo pomocnik nie znający się