Dzień dobry,
Chciałbym kupić dobre słuchawki, przede wszystkim: wygodne, najlepiej nauszne, bez różnicy czy będą półotwarte czy zamknięte.
Przeznaczenie słuchawek: telekonferencje. Miło widziane na bluetooth, ANC jest mi niepotrzebne - podczas rozmów siedzę w osobnym pokoju. Mikrofon niepotrzebny.
W tej chwili mam:
Superlux HD681B: są niewygodne i po 20 minutach przyklejają się do głowy,
Philips SHP 72500: dość słaba bateria, trzeszczą przy każdym większym ruchu (nawet nie przy składaniu), mikrofon to porażka,
Poly Blackwire 7225: są nawet dość wygodne, ale jakość dźwięku jest taka sobie (najsłabsza z tych trzech modeli), mikrofon jest hm... porównywalny z tym wbudowanym w laptopa, jak coś do niego powiem nieco ciszej... to tego nie zarejestruje,
Mikrofon SPC SM950: zdecydowałem się na zakup, ponieważ jakość z tych zestawów słuchawkowych to mniejsza lub większa kaszana. Od tej pory moi rozmówcy są zadowoleni.
Widziałem też nagranie na YouTube, gdzie dwie osoby siedzą sobie i rozmawiają w przewodowych słuchawkach z napisem Audio Technica, nie wiem jaki to był model, dość spore słuchawki. Jakość mikrofonu była zaskakująco dobra.
Stąd pytanie: w którą stronę pójść? Kupić coś i dalej używać mojego zewnętrznego mikrofonu? Czy może coś innego?
Przeglądałem kilka różnych rozwiązań, ale kompletnie się pogubiłem. Czy kupić coś przewodowego jak Audio-Technica, Beyerdynamics, AKG, Sennheiser (miałem kiedyś jakiś tani model i pałąk mi pękł) czy coś innego? Może jakiś model bezprzewodowy? Czy słuchawki składane wchodzą w ogóle w grę?
Z jakim wydatkiem należy się liczyć? Czy do samego odsłuchu kupię wygodne słuchawki za 1000 zł? Czy jednak trzeba pójść w stronę 1500 zł?