Skocz do zawartości

Mufka

Uczestnik
  • Zawartość

    2
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Włochy

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Więc? Nie wiem o co ci chodzi. Dokładnie. A jeśli mamy przez całe wakacje zakłócany ten mir. Jeśli w upale to my musimy pocić się w domu przy zamkniętych oknach? Sama nie mam pomysłu jak temu zaradzić. Prośby o cichsze zachowanie nie skutkują. Pewnie, że można by też dokuczyć, ale to nie ma sensu. To nakręcanie spirali podłości. Tak też jedynie mogę czekać, aż przyjdzie zima.
  2. Na policję, a co jeśli te gnoje hałasują do 22.00. A co jeśli masz za sąsiedztwo domki policjanta wynajmowane hołocie, która przywozi ze sobą stado "małpich wnuczków", a te "przewody pokarmowe" drą się w godzinach uznawanych za dozwolone? Jeśli szukałeś ciszy i spokoju. Najbardziej zdumiewające są opinie o tym "Malinowym Chruśniaku". Cisza, spokój! Idealne miejsce dla dzieci! Dla dzieci! Dla gnoi niewychowanych, albo z ADHD. Czemu tej ciszy nie szanują .Wszystkie sarny , jelenie, bażanty, zające i inne zwierzęta wystraszyli. Dla mnie każde lato to mordęga. Nadciśnienie powyżej 220, uszkodzone serce i aorta, ale co mam zrobić? Szukam głośnika kierunkowego, by odpłacić im np. ariami muzyki poważnej w godzinach 6.00. (to jest dozwolone). Nawiasem mówiąc kiedyś to była moja ziemia. Siedlisko wszelkiej zwierzymy. Zaufaliśmy pasierbowi, a teraz mamy piekło!!! Sama kiedyś byłam technikiem kryminalistyki. Jak patrzę na dzisiejszą policję, to .... głupie rady, by to zgłaszać. Można założyć sprawę o uciążliwe sąsiedztwo, ale to droga przez mękę, jak każdy proces. Trwa latami i jest kosztowne, a finał niepewny.
×
×
  • Utwórz nowe...