No..., trochę tak (w odniesieniu do ostatniego zdania)  Konkretniej, mierząc coś, dobrze by było z grubsza wiedzieć, czego się spodziewać. Chociażby po to, aby odpowiednio dobrać metodę pomiaru i oprzyrządowanie, ale też, żeby móc ocenić, czy uzyskany wynik jest, powiedzmy rozsądny. O ile w odniesieniu do charakterystyk porównujących wzmacniacz lampowy i tranzystorowy tylko napomknąłem, aby zwrócić uwagę na powtarzalność, gdyż nie byłem do końca pewny (lampa SE, być może bez sprzężenia zwrotnego