Co do kolumn to wszystkie głośniki w nich pracują.Sub jest nowy, swieżo kupiony.Swoja droga kupilem go dlatego gdyz sadzilem ze rozwiaze problem.Ponadto jesli wsłucham sie w dzwiek kolumn i suba to z oboma tymi dzwiekami jest dokladnie ten sam problem .To co obstawiam za zrodło kłopotu to wzmacniacz.Ma on 22 lata.Pamietam że jeszcze jakis czas temu opcja w nim zwana "effect" czyli takie modyfikowanie dzwieku gdzie były rozne opcje jak disco,stadium,church,hole itd działały. bylo slychac wyrazne roznice w dzwieku.Teraz dzwiek jest cały czas taki sam bez wzgledu na to czy ten effect jest wlaczony czy nie.Pokretła bas treble działaja normalnie tak samo jak przycisk bass extension.Tak probowałem z ustawieniem , przystawiałem rowniez glosniki do roznych pokojów o skrajnie roznych gabarytach ale jestem pewien ze to nie to bo nawet kiedy skupiam sie na dzwieku tuz przy kolumnie to doskonale slysze ze juz sam dzwiek pierwotny(nie odbity) jest nie taki jak bym tego oczekiwał.Dla porownania zakladam sluchawki i bas jest dokladnie taki jak bym tego oczekiwał .Wsiadam do dwóch roznych samochów odpalam ten sam utwór i mimo ze hifi jest w nich nieszczególne to slysze ze bas mimo ze nie z marzeń to glośniki jakos staraja sie go wyprodukować tak jak artysta go "napisał".Dobry przykład rozciagnietego basu jest w Cassie Me&You jest tam buuuuuuuuuuum buuuuuuuuuuuum u mnie slyszalne jako buu buu.Sorry ze tak dosadnie może wy audiofile macie na to jakies ladniejsze okreslenia ale chce byc dobrze zrozumiany.