Cześć wszystkim, Zarejestrowałem się specjalnie na tym forum licząc na Waszą pomoc i poradę. Od tygodnia jestem właścicielem kolumn Focal Chorus 716, powinienem dopisać tutaj "szczęśliwym posiadaczem" ale....coś jest nie tak (przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu). Głośniki mam podpięte do budżetowego amplitunera kina domowego Onkyo tx-nr 636. Z informacji które uzyskałem z kilku salonów audio wychodziło że nie będzie problemu z "napędzeniem" tych kolumn. Faktycznie moc wydaje się wystarczająca ale wg mnie z dźwiękiem coś jest nie tak. Głośniki są w trakcie wygrzewania (obecnie ok. 40h). Początkowo wyższa średnica i wysokie były dosyć agresywne i szybko mnie męczyły, wystarczyło jednak kilkanaście godzin grania oraz zmiana kabli (obecnie Equilibrium Tune 11) a wszystko nabrało kultury i ogólnego ułożenia. Przy okazji, Focale są wyjątkowo przestrzenne, wyraziste i bardzo szczegółowe, na tym polu naprawdę słychać ich potencjał! Niestety mam problem z basem który jest po prostu nijaki, i nie chodzi o to że wcześniej miałem głośniki Jamo S606 które były aż nadto w tym zakresie. Kiedy słucham w trybie "pure direct" basu jest jak na lekarstwo, nie pomaga też ustawienie głośników blisko ściany bo basu jest owszem więcej ale jego jakość jest mizerna - brak mu dynamiki, sprężystości i soczystości, jest pudełkowaty i bez wypełnienia. Pozostało mi podkręcić basy w amplitunerze na +4 przez co całość stała się bardziej spójnia i wyrównana, ale nadal bas jest nie taki jak trzeba. Zdecydowanie brak mu wyrazistości, soczystości i rytmiki, gra jakby przypadkowo i jakoś nierówno, tak jakby odzywał się tylko przy wybranych częstotliwościach - są nagranie gdzie niby (niby) jest ok, ale są też takie gdzie brzmi jak z kartonowych kolumn domowej roboty - zdecydowanie brak mu finezji, sprężystości, soczystości i wypełnienia. Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie oczekuję trzęsienia ziemi a`la najwieksze największe podłogówki Jbl, Klipsch itd., ale nie mogę pogodzić się też z taki charakterem basu w głośniku tej klasy. Teraz pytanie, w czy leży problem? Czy ten typ tak po prostu ma? Czy głośniki nadal muszą się wygrzewać i problem z czasem ustanie? Czy mój amplituner jest za słaby żeby wygenerować dobry fundament basowy? Proszę o radę bo na tą chwilę jestem po prostu zdegustowany, głośniki nie kosztowały mało a mi do zadowolenia daleko. Z góry dziękuję i pozdrawiam, Piotr