Skocz do zawartości

el.magnifico

Uczestnik
  • Zawartość

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

  1. Przechwałki przechwałkami, ale z tym 20W to trochę przesadziłeś. 20W nie sprawiłoby, że szyby w drzwiach drżą a po przekątnej domu, w pokoju na dole nie można normalnie rozmawiać i to wszystko przy zamkniętych drzwiach mojego pokoju. Ta wieża może i nie ma mocy łącznej 240W ale kopa ma mocnego, jednak co mi po tym jak na takiej głośności słychać właśnie w 75% dudnienie basu. Widzę, że zainteresowanie moim tematem nie jest wielkie więc może zadam standardowe pytanie. Jaki sprzęt wybrać? Do słuchania czego będę go używał, pod czym będzie grał i moje wymagania już znacie więc teraz sprzęt. Moim produktem docelowym stała się Yamaha PianoCraft E-810 + wzmacniacz Yamaha AX-497 + głośniki JBL ES30. Niestety koszty nie pozwalają mi kupić wszystkiego od razu i dlatego rozważam dwie możliwości: 1) kupno wzmacniacza z głośnikami, 2) kupno wieży z głośnikami - no a oczywiście potem wzmacniacz lub wieża w zależności od wybranej opcji. Przy wyborze nr 1 do wzmacniacza podpiąłbym swoją starą wieże lub bezpośrednio wzmacniacz pod kompa. Którą opcję polecacie kupić na początek? Co zagra lepiej, ES30 pod wieżą czy wzmacniaczem?
  2. To może ja się też dorzucę do tematu. Zastanawiam się nad Yamahą Pianocraft E810 i Philipsem MCD908. Nie mam możliwości porównania tych dwóch sprzętów a zależy mi na wybraniu jednego z nich. Philips ma niby większą moc ale nie wiem jak z jego dźwiękiem. Mam pokój 17m kw. więc potrzebuję głośnego sprzętu. W przyszłości myślę też o jakimś wzmacniaczu i lepszych kolumnach. Sprzęt będzie pracował podłączony do komputera (najczęściej), czasem też pod TV (do momentu zakupu porządnego kina). Chodzi mi o dobre odtwarzanie muzyki, szczegółowe bez zlewania poszczególnych dźwięków. Muzyka jaką słucham to najcięższe odmiany metalu, czasem delikatnie stary rock i heavy. Pomóżcie mi w wyborze. Aha byłbym zapomniał. Obecnie moje uszy "pieści" Philips FW M399 - taki z tych "klocków" jak to nazywacie. Oczekuję od nowej wieży lepszego dźwięku z większym "kopem" od obecnej, która ma zbyt dużo basu i tym samym brak jej szczegółowości w środkowych partiach. PS. Mówicie, że nie da się PianoCrafta kupić taniej? To co sądzicie o TYM sprzedawcy i tej cenie?
  3. Obecnie posiadam wieże PHILIPS FW M399, która jest podłączona do kompa. Sprzęcik plastikowy bo plastikowy ale po paru zabawach w EQ gra OK jednak nie mogę pozbyć się zbyt ubasowionego dźwięku, który jest tym niepożądanym basem w metalu a takiej muzyki słucham. Mam takie zestawienie od 3 lat a wtedy gdy kupowałem sprzęt to w cenie 1000zł był to najlepszy wybór, który potrafił zasilić moje uszy odpowiednią ilością dB w moim pokoju ) Będąc w moim pokoju trzeba by zdawać sobie sprawę, że jest prostokątem (cóż za spostrzeżenie ) o wym. 2.8x6x2.6m (szer. x dł. x wys.) a więc jak by nie było z mocą musi być wysoko żeby to nagłośnić (szczególnie, gdy metalu słucha się głośno i nie mieszka się w bloku ). Jeśli ustawienie głośników coś pomoże, to stoją one na krótkiej ścianie w rogach na wys ok 1m. Teraz do meritum... tzn do sedna. Szukam czegoś co mółgbym podłączyć do kompa z mocą conajmniej równą mojej obecnej wieży. Myślałem o Pianocrafcie ale jest chyba za słaba. Miałem też myśl o kupnie samych głośników JBL ES30 lub Northridge E30 ale nie wiem jakim cudem bym je podłączył do kompa (pewnie wzmak by się przydał ale to dodatkowe koszty). Jeśli doszliśmy już do ekscytującego tematu kosztów to mogę sobie pozwolić na wydatek w granicach 1500zł z małym marginesem na ewentualny rozpier****** uszu, tzn... bardzo dobrze grający sprzęt No i oczywiście dźwięk. Musi on być czysty i klarowny, żeby nie zlewał się w jedno. Chcę słyszeć blasty z uderzeniami 200bpm, ciężko grający bas, naparzające gitary, wokal i czasem gdzieś klawisze (Children of Bodom, Kataklysm, Nile, Anorexia Nervosa itd - znawcy tematu wiedzą o co chodzi). Wyskoczcie z jakimiś pomysłami mającymi ręce i nogi, sorry to nie to forum..., mającymi głośniki i wzmacniacze
×
×
  • Utwórz nowe...