gall
Uczestnik-
Zawartość
26 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Miałem dość sporo czasu aby porównać Pioneera Pds-802 do Pds 502. Jeśli chodzi o dźwięk to muszę powiedzieć, że model niższy czyli Pds 502 gra naprawdę przyzwoicie jak za takie pieniądze (koszt 100 - 200 zł, zależy od stanu). Bardzo fajna opcja z tym , że można regulować siłe sygnału z pilota, tak jak napisał Jacek75. Także jak ktoś nie ma możliwości regulacji głośności ze wzmacniacza to naprawdę jest to pomocne. Na pewno brzmienie ocieplone z całkiem mocnymi niskimi tonami, średnica dosyć dźwięczna, wysokie tony na swoim miejscu, nic nie szeleści , nie trzeszczy. Jednak dość mało przejrzysty dźwięk, przynajmniej jak dla mnie, za mało oddechu, tak naprawdę poszczególne dźwięki przy większym nakładzie instrumentalnym zaczynają się zlewać ze sobą i nieraz robi się papka. Pds 802 w stosunku do Pds 502 to bardzo duży krok do przodu. Moim zdaniem jest to ogromna różnica. Niskie tony o klasę lepsze - bardziej zróżnicowane , czystsze, mocniejsze, na pewno się nie ociągają, ale mają moc w uderzeniu. Średnica również znacznie lepsza, kobiece, męskie głosy brzmią przyjemniej, naturalniej. Wysokie tony to już klasa sama w sobie, o wiele bardziej rozdzielcze, posiadające bardzo ładny wydźwięk, bardzo czytelne. Nie ma efektu papki jak w przypadku niższego modelu. To znaczy , że nic się nie zlewa ze sobą przy większych składach. Jest na pewno o wiele więcej oddechu, powietrza. Szersza jak i głębsza scena. Lepsza dynamika. Brzmienie ocieplone. Moim zdaniem Pioneer pds 802 jest o klasę , jak nie o dwie lepszy od Pioneera Pds 502. Jeżeli ktoś szuka cd za 200 zł (choć w tym przedziale cenowym to moim zdaniem całkiem niezły wybór) , to naprawdę lepiej niech się wstrzyma i dozbiera te 250 zł i kupi model Pds 802.
-
Ten Denon dcd 1510 wydaje się naprawdę fajny, całkiem dobra opcja, jednak jak już wcześniej napisałem kupiłem praktycznie nowego Pioneera Pds 802 i jestem bardzo zadowolony. Do tego już dokupiłem model Pds 502 w śmiesznych pieniądzach i jakby co mam drugi laser, gotowy do przeszczepu. No i 1300 zł w kieszeni Gra muzyka
-
No właśnie, tak coś myślałem , że źle zrozumiałem , wybacz Zgadzam się z Tobą w 100%, dlatego też byłem w szoku jak ten odtwarzacz zaczął grymasić na oryginalnych płytach bez najmniejszej ryski, jeszcze bym zrozumiał jak by to były Cd-r , no ale nie nówki ze sklepu, no bez przesady! Ale czytając różne fora widzę , że to nic nadzwyczajnego, jeśli chodzi o te nowe odtwarzacze Cd, przynajmniej te budżetowe, szczególnie dużo skarg było na tego Pd50 jeśli chodzi o takie zachowanie, ale to było kilka lat temu, myślałem , że wyeliminowali ten problem.
-
Nie wiem , czy dobrze zrozumiałem, ale pisząc o tych dwóch różnych rzeczach masz na myśli wzmacniacz i kolumny, a może akustyka oraz wzmacniacz i kolumny? Czyli z tego wynika , że źródło ma mało do powiedzenia jeśli chodzi o dobre brzmienie? Możliwe , że coś żle zrozumiałem dlatego bez obrazy oczywiście Chce się upewnić
-
Szczerze to bardzo się zawiodłem , szczególnie na Pd50 w którym pokładałem największe nadzieje, wręcz byłem pewien , że zagra na podobnym poziomie, a nawet lepiej. Oj, można się ździwić !
-
Tak smisnykolo, masz rację, tam można wymieniać opampy i dopasowywać sobie dźwięk, jednak u mnie Pc jest podłączony pod Edifiery{ na czas testów go poprostu przeniosłem do salonu), efekt i tak jest lepszy niż na karcie zintegrowanej, a tam mi to starcza. Jednak może coś pokombinuje , jak będę chciał coś zmienić w brzmieniu. Cholercia nie pomyślałem o tym Rdac już poszedł w ludzi.
-
Witam ponownie, przeprowadziłem testy. Odtwarzacz Pioneer Pd 50 miał czas na lekkie wygrzanie - kilka nocy. Doszedł Arcam Rdac, Karta muzycna zamontowana w Pc. Wszystko porównywałem do Pioneer Pds 802. Asus Xonar ST Wzmacniacz podpiąłem bezpośrednio pod kartę muzyczną, która posiada dedykowane wyjścia Rca, więc bez żadnych przejściówek, dupereli. Pliki Flac , equalizer wyłączony, wszystko na 0, program Foobar. Ogólnie karta zagrała lepiej niż integra, zdecydowanie uzyskałem lepszą przestrzeń dźwięku dzięki czemu poszczególne dźwięki już się tak nie lepiły ze sobą, więc to na zdecydowany plus. Jednak nie na tyle aby dorównać odtwarzaczowi Pds 802. Reszta nadal gorsza, niskie tony, średnie i wysokie. Najgorzej wypadły wysokie tony - strasznie szorstkie, ostre - bardzo techniczne, to napewno nie rozdzielcze. Ogólnie karta lepsza od układu zintegrowanego na płycie głównej, ale ten skok nie jest wcale duży, spodziewałem się, że będzie lepiej. Tak czy tak zostaje gdyż będzie mi służyła w Pc do moich kolumienek Edifier. Pioneer Pds 802 vs asus xonar st - zdecydowanie Pioneer ! Arcam Rdac Zaznaczam ,że na zasilaczu standardowym, niestety bez Tomanka. Dac podpięty pod laptopa i dalej do wzmacniacza. Pliki Flac , Program Foobar Po dłuższych odsłuchach kilku dniowych , aby mieć pewność, muszę napisać , że ten dac zagrał na bardzo podobnym poziomie do karty Asus Xonar St. Jednak zdecydowanie lepsze wysokie tony, nie tak szeleszczące, techniczne, ale bardziej kulturalne, rozdzielcze. Oddech, powietrze, separacja na bardzo podobnym poziomie. Niskie tony troszkę mocniejsze, ale nie tak dobrze zdefiniowane jak w Pds-802, również gorsza dynamika w porównaniu do odtwarzacza. Podłączyłęm blu ray Pioneera po wyjściu coaxialnym i puściłem flac, było znacznie gorzej niż dźwięk z laptopa po usb do daca. Jak widać ten blu ray jednak nie jest dobrym źródłem, albo ten dac tak dobrze gra tylko po usb. Zapewne z zasilaczem Tomanka mogło by być lepiej. Pioneer Pd 50 No i tutaj spodziewałem się najlepszego Nagrałem parę płyt z plików flac na cdr i te włożyłem do Pioneer Pds 802 , a te same albumy tylko że oryginały do Pd 50. Pioneer Pd 50 podobnie jak Arcam oraz Xonar St zagrał napewno trochę jaśniej niż Pds 802. Pd 50 grał z największym rozmachem z pośród trzech testowanych. Duża dawka powietrza i całkiem ładna separacja - tutaj bardzo się zbliżył do Pioneera Pds 802, także pod tym względem naprawdę super. Rozdzielczość również niczego sobie, jednak troszkę średnica odstawała od Pds 802 , a niskie tony niestety jak dla mnie były znacznie gorsze, mniej zróżnicowane, jakieś takie płaskie. Totalna gorycz nastąpia kiedy usłyszałem jak na jednej z moich płyt, które są w idealnym stanie zaciął się laser. Po przesłuchaniu 10 oryginalnych płyt cd okazało się , że laser zacina się w 6 utworach !!! To jest niedopuszczalne , aby za cenę prawie 2000 zł takie numery były. Przez okres około 7 lat nigdy nie spotkałem się , aby mój pds 802 zrobił taki numer nawet z jedym utworem, a puszczałem na nim nie tylko oryginały ale i również płyty Cdr. ... i to by było na tyle ... W moim odczuciu najbliżej Pds 802 zagrał Pd 50, jednak dla mnie z gorszymi niskimi tonami i gorszą średnicą, do tego ten nieszczęsny laser, nie wiem, może wadliwy egzemplarz , może nie, oddałem go do sklepu. Jak dobrze, że miałem 14 dni na zwrot. Jakbym kupił w sklepie stacjonarnym to byłbym ugotowany, walka z gwarancją itp itd. Także dla mnie nadal poczciwy stary Pioneer zagral lepiej niż te 3 urządzenia, więc domyślam się że jeśli chodzi o nowy sklepowy sprzęt to bym musiał zwiększyć kwotę do przedziału 2000-3000 zł aby uzyskać podobne/lepsze brzmienie. Dla mnie to za dużo pieniędzy. Ale dzięki tym testom dowiedziałem się jednego. Jednak nie dla mnie te całe puszczanie muzyki z laptopa, czy pc. Ja muszę mieć odtwarzacz cd. To jest dla mnie najlepszy sposób na odtwarzanie muzyki. Skończyło się to tak , że miałem trochę szczęscia i kupiłem kolejny odtwarzacz Pioneer Pds 802 w stanie sklepowym, bez najmniejszej ryski, mój jest trochę podniszczony i pada laser więc będę go trzymał wrazie jakby coś z "bebechów" na wymiankę było potrzebne . Do tego będę polował na jakiś tańszy model który ma taki sam laser i go zakupię, aby mieć wrazie co przekładkę tak jak radził Note. Cena za te dwa cd wyniesie mnie około 700 zł, moim zdaniem to nadal lepiej niż nowy ze sklepu cd za 2000 zł który gra gorzej i do tego nie działa jak powinien. To są oczywiście moje własne odczucia , każdy może słyszeć inaczej. Szkoda , że nie potrafie operować "specjalnymi terminami audio" wtedy bym to lepiej opisał. Dziękuję wszystkim za pomoc. Pozdrawiam serdecznie ...
-
Pioneer Pd 50 dzisiaj do mnie dotarł, Karta Asusa też, jeszcze tylko czekam na rDaca, mam nadzieję, że jutro kurier przywiezie. Póki co podłączyłem tylko Pioneera Pd 50 do prądu, aby pograł sobie przez całą noc, niech się trochę wygrzeje, jutro będę porównywał, na pewno napisze jaki jest rezultat. Dzisiaj już nie mam czasu na odsłuchy Ps. Tak na szybko powiem tylko, że Pd-50 jest na pewno cięższy od Pds-802 więc już zacieram ręce
-
Ok następne testy przejdą na wyższy poziom. O to co zakupiłem: Kartę muzyczną Asus Xonar St - i tak musiałem kupić kartę jakąś do pc więc będę miał odnośnik do mojego poprzedniego testu. Używka. Dac - Arcam Rdac - używka, z miejsca mam kupca więc jak będę chciał sprzedać to nic nie stracę. Pioneer Pd - 50 - nówka, ale mam 14 dni na zwrot. Pozdrawiam...
-
Panowie , wczoraj i dzisiaj robiłem sobie takie małe eksperymenty. Przytargałem do salonu Pc aby podłączyć go pod system i zobaczyć jak radzi sobie moja zintegrowana karta na flac'ach. Do tego znajomy przywiózł mi swojego Denon Dcd 720 ae, oraz użyczył mi laptopa (chciałem porównać dźwięk z laptopa do PC) , był to Acer, modelu nie pamiętam, ale kupił go za 3000 zł w poprzednim roku. Wszystko podłączyłem do wzmacniacza i muszę powiedzieć , że wnioski były zdumiewające. Oczywiście jak dla mnie, zwykłego zjadacza chleba, który po prostu lubi dobry dźwięk. Mogłem na spokojnie porównać sobie tego Denona do Pds-802 i w sumie podtrzymuje to co napisałem na początku, więc nie będę się powtarzał. Następnie porównywałem dźwięk z obu cd do laptopa, po prostu wzmacniacz podłączony pod zwykłe wyjście na słuchawki. Efekt jaki otrzymałem to dosłownie TRAGEDIA, dźwięk totalnie płaski, zero dynamiki, sama suchość, matowość - w sumie to nawet nie był dźwięk Na ostatni test poszło moje wielkie pudło czyli PC. Tu znowu podłączyłem pod jedno wyjście, tyle że "Front Speakers", więc musiałem użyć rozdzielacza jak w przypadku laptopa aby podłączyć Rca lewo i prawo więc to żadne rozwiązanie "audiofilskie". No i tutaj muszę powiedzieć, że byłem zaskoczony tym jak zagrała integra z płyty głównej ! Spodziewałem się ,że będzie trochę lepszy efekt niż z laptopa , ale nie aż taki. Dźwięk ożył, zrobił się duży, słyszę ładnie niskie tony, średnice , wysokie itd itp. WIęc zacząłem porównywać z odtwarzaczami puszczając Cd i ich odpowiedniki Flac na Pc. Z ręką na sercu muszę powiedzieć , że dźwięk bardzo mocno zbliżył się do tego co prezentuje Denon dcd 720 ae! Nie spodziewałem się , że zwykła integra może zagrać jak odtwarzacz Cd wart 1200 zł ! Wiadomo , że jakbym się wsłuchał przez parę tygodni w jedno źródło i później wrócił do drugiego zapewne róźnice dało by się większą wyłapać na korzyść CD, ale by to były raczej niuanse. Porównywałem to przez jakieś 5 godzin i naprawdę większych różnic nie słyszałem, zresztą mój znajomy co był na kawie również. W PC wszystkie equalizery na 0. Odtwarzacz plików foobar. Jedyna różnica większa była taka , że pc grał trochę ciszej. Dodam , że moja płyta główna to Gigabyte, kupiona 3 lata temu za jakieś 600 zł Ale do czego dążę. Idąc tym tropem jeżeli laptop zagrał tak tragicznie, to myślę, że aby uzyskać naprawdę porządny efekt to trzeba od razu zastosować jakiegoś dobrego Dac'a i nie bawić się w półśrodki jak karta zewnętrzna za jakieś 400 zł Druga sprawa, jeżeli Pc zagrał tak dobrze z zintegrowaną kartą muzyczną to jakby się wsadziło do środka coś porządniejszego, typu jakiś Asus Xonar Stx z dedykowanymi wyjściami na RCA to kto wie czy by poziom nie podskoczył do Pds-802! Tyle , że wtedy Pc musiałby być głównym źródłem, a tego nie chce Hehe, nie było to żadne "audiofilskie porównanie" , ani zapewne żadnej "ameryki nie odkryłem" więc proszę się ze mnie nie śmiać (no może trochę ), chciałem po prostu podzielić się wrażeniami Będę dalej kombinował
-
Ten kabelek USB świetny i niedrogi. Super Dzięki za info. Miłej nocy
-
A no właśnie, jeszcze przecież kabelki jakieś za średnio 300 złotych trzeba doliczyć. To już mi wypadło z głowy
-
Teraz link działa super. Dzięki Co do zasilaczy do Dac'ów to wiem, wlaśnie czytałem ,ze te Tomanka są ponoć dobre. W Koszalinie nie ma jakiś większych / lepszych salonów audio niestety, ale z takich znanych (mniej audiofilskich) marek coś zawsze można odsłuchać. Na grubsze odsłuchy to do Szczecina trzeba rwać .
-
Wezmę tego q-dac'a mocno pod uwagę. Przecena niezła Tylko link nie działa , ale sam już znalazłem
-
O super, będę miał lekturę na dzisiejszy wieczór, dzięki ogromne Pozdrawiam Warszawę Macie tam dzisiaj i jutro urwanie głowy chyba z dojazdami