Witam wszystkich. Posiadam wzmacniacz Pioneer SA-7800 jestem pod wrażeniem dźwięku tego sprzętu, jednak smuci mnie fakt, że przy przełączaniu, niektórych funkcji czy pogłaśnianiu daje się słyszeć trzeszczenie w jednym z kanałów. Podczas słuchania muzyki nic się nie dzieje, dźwięk jest czysty i przejrzysty, przynajmniej moje ucho nic nie rejestruje:).Czy jest możliwe, że poprzez nieużytkowanie tego sprzętu bardzo długo coś mogło się stać z kondensatorami itp? bo mam wrażenie, że trzeszczenie zaczyna zanikać albo czy jest jakaś możliwość naprawienia tego "domowymi sposobami"? Dzięki