Skocz do zawartości

olek388

Uczestnik
  • Zawartość

    49
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Ateny

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Dziekuje za odpowiedz, zdecydowalem sie wybrac Denona PMA 860 i juz zlozylem zamowienie. Temat mozna uznac za zamkniety. Pozdrawiam
  2. Dziękuję za odpowiedź S4Home. Czym się sugerować wybierając pomiędzy tymi dwoma wzmacniaczami? Różnią się one w jakiś sposób przesyłanym dźwiękiem? Gdzieś czytałem że Yamaha gra bardziej ostro i nadaje się bardziej pod rock/metal (nie wiem na ile to jest prawdą), a ja z kolei nie jestem fanem tych gatunków. Z kolei o Denonie nie wiem nic. Czy mógłbyś napisać co myślisz na temat tych dwóch wzmacniaczy?
  3. Witam, Poszukuję wzmacniacza do kolumn podłogowych Roth Oli 50. Wcześniej używałem NAD 3140, ale jest on już tak stary i zużyty, że ciągle mam z nim problemy i wymieniam go na inny model. Podobał mi się dźwięk jaki był generowany przy połączeniu tych kolumn i tego wzmaka. Nie mam DAC, więc wydaje mi się że nie ma co wydawać dużo teraz na wzmacniacz, także: Budżet - do 500zł Słucham głównie rapu, trapu, R&B. Generalnie muzyka klubowa, bardziej pop i te sprawy, tak więc zależy mi na dobrym basie i na tym, aby wzmacniacz mógł grać głośno. Moje kolumny mają pewnie koło 100W RMS, takze fajnie byłoby, gdybym dzięki wzmacniaczowi mógł wycisnąć z nich jak najwięcej. Pokoj - 50m2 Orientujecie się może czy jest jakiś sprzęt, który niejako wpisywał by się w te preferencje które posiadam? Byłbym mega wdzięczny za odpowiedzi
  4. Dziękuję wszystkim za tak aktywne udzielanie się w temacie i za pomoc. Jednak zdecydowałem się nie robić tutaj żadnej siłowni, tak jak ktoś mi na samym początku polecił, tylko zwykły pokój i przy tym sprzęcie idzie się naprawdę nieźle wychillować. Nawet i bez DAC-a gra to dobrze jak na mój gust (a piosenki konwertuję w wersję FLAC/WAV przez stronę onlinevideoconverter.com). Gra ten cały zestaw lepiej w większym pomieszczeniu, a basów bez żadnego subwoofera nie brakuje. Polecam wszystkim Rothy Oli 50 z NAD-em 3140, możecie brać w ciemno Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
  5. Z tego co widzę to osoba posiadająca Rothy narzeka na te yamahy i dużo bardziej preferuje denony, zwłaszcza kiedy wchodzi w grę słuchanie house/electro/bounce, no ogólnie klubowej muzyki. Tak więc to pewnie będzie również mój typ. Co do DAC są jakieś alternatywy Cambridge Audio DacMagic 100 w granicach 400-500zł?
  6. Niestety budżetu na to, żeby kupić obydwa wzmacniacze nie posiadam. Na razie poluję jeszcze na cambridge audio dacmagic 100, no i poszukuję wzmacniacza. Impedancja podawana przez producenta Roth Oli 40 wynosi 8 ohm, z kolei podczas testów wyszło im ona w granicach 6 ohm. Podejrzewam, że i te 50-tki oscylują w tej granicy. Wydaje mi się, że ten denon pma 1060 byłby w sam raz pod te kolumny, ponieważ dysponuje mocą 105W na kanał przy 8 ohm (a przy 2 kolumnach potrafi grać od 4 do 16 ohmów, tak więc nie powinno być problemów z tym, gdyby te moje kolumny nawet i do 4 ohmów schodziły). Skoro 40-tki dobrze zgrywały się z 860-tką, to myślę, że model wyżej zarówno kolumn, jak i wzmacniacza z tej serii również sobie poradzi i zgra całkiem nieźle. Mocy tutaj nie powinno brakować. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Brać tego denona pma 1060, gdy tylko dostanę zwrot pieniędzy za NAD-a, czy też macie może jeszcze jakieś inne propozycje?
  7. No tak nawet te 80W by już mi starczyło mocy RMS w Rothach, jako że lubię słuchać muzyki bardzo głośno, a efektywność tych kolumn wynosi 92dB. Ja doskonale wiem o tym, że moc nie świadczy o głośności, bo efektywność jest najważniejsza, no ale mając tego wszystkiego świadomość, to szukam czegoś co tej mocy ma dużo, żeby wycisnąć z tych kolumn maksimum możliwości, a z tym Nad-em jest to niemożliwe. Co do tego ile mocy jest obecnie dawane na kanał przy jakimś tam przekręceniu potencjometru w miejscu "x" to wiem, że jest to zależne od wielu czynników, dlatego na to nie zamierzam zwracać jakiejś dużej uwagi. Rozumiem, tylko problem jest taki, że wcześniej ta wstęga w ten sposób wygięta nie była. Pofałdowania posiada i co do tego nie mam zarzutów, bo jakoś to wszystko musi drgać, ale jest takie dosyć zauważalne wybrzuszenie na środku i nie wiem czym to jest spowodowane. Jakość dźwięku wydaje mi się identyczna jak wcześniej, tylko obawiam się, że coś się może niedługo z tym popsuć i to przez ten wzmacniacz, który mi poszalał niestety... @don A co myślisz o yamaha ax700/ax730? Warto zakupić? Z tego co czytałem, to yamaha ax730 byłaby lepsza, jako że jest przystosowana pod niższe impedancje kolumn, w przeciwieństwie do ax700 (popraw mnie jeśli się mylę). Czy może lepiej denon pma 860/1060? Bo z tego co czytam, to te yamahy mają bardziej punktowy bas, a coś takiego szczerze mówiąc mi nie pasuje, wolę mięsisty, który w house/trance/bounce sie najlepiej sprawdza. A może coś TEAC, np. A-X800?
  8. Zdecydowałem się na to, że odeślę tego NAD 3140. Co do kolumn to posiadam Roth Oli 50 i problem jest taki, że nigdzie nie ma informacji na temat ich mocy RMS. Podana jest tylko moc maksymalna, która wynosi 250W. Jak myślicie, ile one mogą jej mieć? Da się w jakiś sposób sprawdzić moc RMS tych kolumn? Poszukuję teraz jakiegoś innego wzmacniacza (no chyba, że ta kobieta zacznie twierdzić, iż to ja uszkodziłem ten wzmacniacz i go odeślę zamiast pieniędzy, no to niestety będę musiał go oddać do naprawy... aczkolwiek nawet jak podpinałem go pod stare kolumny - jeszcze zanim miałem te Roth Oli 50 i mocno przypadkiem podgłosiłem, to występowało już te buczenie i problemy z "speaker eq"). Co myślicie o yamaha ax700 (za 500zł na olx dostępny)? Czytałem, że jest dosyć jasny, ale szczerze mówiąc, to aż tak tego ciepła dźwięku nie potrzebuję, byleby basy były mięsiste, a i moc konkretna. Bo na tym nadzie bałem się dać jakoś dużo powyżej 25W, mimo że jest 2x40 RMS przy 8 ohm, bo nagle świeciła mi się lampa od 50W i 100W w jednym z kanałów. Także coś ewidentnie nie grało i mogło mi popsuć kolumny. A widzę, że ta yamaha ma dosyć duża moc RMS, także powinno być bezpiecznie Tylko no jest jeden problem... nie wiem ile mocy RMS tak jak mówiłem mają te Roth Oli 50, a poza tym chyba nie da się sprawdzić ile watów oddaje się w danym momencie na kanał (w tym ax700, bo w nadzie były od tego jakieś lampeczki). Czy może się mylę i można to w jakiś sposób zobaczyć? Dodam jeszcze, że poszukuję używanego DAC-a za około 400zł. Na razie zaglądam co jakiś czas na różne serwisy w poszukiwaniu Cambridge Audio DacMagic 100, ale jak na razie pusto. Macie może jakieś inne propozycje? Podsumowując, warto kupić yamaha ax700/ax730? I czy są jakieś alternatywy dla cambridge audio dacmagic 100 za jakieś 400zł? Ważne, abym mógł podpiąć ten konwerter c/a pod wejście USB, jako że źródłem jest komputer. /edit Zauważyłem w jednej kolumnie lekko wygięty głośnik wysokotonowy (wstęgę). Oznacza to jakieś uszkodzenie? Gdyż nie zauważyłem, żeby grał on w jakikolwiek sposób gorzej.
  9. Mam opcję odesłania wzmacniacza i gdy będzie w nim wszystko jak przedtem, to dostanę z powrotem pieniądze. Lepiej tak zrobić, czy oddać go do naprawy (wydaje mi się, że wadliwy jest ten speaker eq oraz lewy kanał)? Całościowy koszt wyjdzie pewnie z 550zł, dostane za te pieniądze lepszy wzmacniacz od tego nad-a 3140 (np. z większą mocą, żebym jeszcze większą głośność mógł z kolumn wycisnąć)? Dużą zaletą tego wzmacniacza jest również to, że pokazuje ile watów jest obecnie dawane na kanał, co pomaga mi nie przesadzać z przekręcaniem gałki volume, fajnie byłoby, gdyby jakiś inny wzmacniacz też posiadał taki bajer. Podłączając komputer pod samą końcówkę mocy mam wrażenie, że gra to jakoś gorzej. Gdy to robię, eliminuję problem z tym speaker EQ, aczkolwiek trochę tracę na dźwięku (a przede wszystkim na basie, lubię sobie go odkręcić prawie na maxa). Tak więc lepiej odesłać NAD 3140 i kupić coś innego, czy też bawić się w jego naprawę?
  10. Teraz podłączyłem już wzmacniacz bezpośrednio do Roth Oli 50 i problem wystąpił tylko raz, aczkolwiek głośność była dużo mniejsza, aniżeli przedtem. Wydaje mi się, że kabel również czasem jakieś zakłócenia wprowadza, ale winien wszystkiemu jest potencjometr od "Speaker EQ". Gdy go lekko poruszę przy średniej głośności to szumi i trzeszczy niemiłosiernie, raz w ciągu półtorej godziny zdarzyło się tak, że sam w jakiś sposób lekko się poruszył i zaczął właśnie zmieniać głośność i wprowadzać zniekształcenia. Jest możliwość, aby go w jakiś sposób zdezaktywować? Gdyż to moim zdaniem on jest głównym winowajcą tego wszystkiego. Co do problemu z balansem, to posiadam akurat pokrętło od jego zmiany, tak więc z tym sobie myślę, że jakoś poradzę konfigurując ustawienie pokrętła.
  11. Okey, tylko od ponad godziny ani razu nie zwiększyła się głośność, tak więc nie wiem czy to w końcu wina wzmacniacza czy może czegoś innego. Podejrzewam kabel, który zwisał będąc podłączony z jednej strony na komodzie pod laptopa, a z drugiej pod wzmacniacz będący na podłodze; kabel przy lekkich ruchach w wejściu aux laptopa wydaje dziwne i głośne dzwięki (a np. podłączony pod telefon zamiast wydawać dziwne dźwięki to ścisza kolumny), aczkolwiek nie jestem pewien czy to na pewno to, bo wtedy moje odczucie głośności naprawdę uległo znacznej zmianie i nie wiem czy te zniekształcenia taki poziom głośności mogły osiągnąć. W sumie kabel, który zwisał mógł lekko wyjść z wyjścia AUX i z tego powodu były te zniekształcenia i głośność, no ale nie wiem... wtedy wydawało mi się, że to głośniki były tak bardzo podgłoszone, że doprowadziło to do ogromnych zniekształceń, ale może to po prostu były same zniekształcenia i dziwne dźwięki spowodowane poruszaniem się kabla, a nie gwałtowna zmiana głośności, która do takowych zniekształceń doprowadziła? Na razie jeszcze potestuję podłączone normalnie, a jak się zwiększy głośność (co mam nadzieję, że już się nie stanie), to wtedy podłączę pod tę końcówkę mocy. Jak zawołałem osobę trzecią do pokoju i pobawiłem się tym kablem, to powiedziano mi, że dźwięk jest podobny do tego, który wydobył się wtedy za 2-gim razem (kiedy to myślałem, że głośność również nagle skoczyła, lecz jak się tak teraz zastanowię, to nie było aż tak głośno jak za pierwszym razem, kiedy to byłem jeszcze bardziej oddalony od kolumn), tak więc może zmiana kabla i kupno konwertera C/A rozwiąże ten problem? Jeżeli mamy punkt odniesienia do tego, że szum czy buczenie jest minimalnie słyszalne przy samej kolumnie, to tak - jest to dosyć mocno słyszalne. Ciężko mi ocenić, ale jest to gdzieś na poziomie 60-70dB. Aczkolwiek występuje to chyba tylko wtedy, gdy lekko ruszę pokrętłem "Speaker EQ". Jeżeli tego nie zrobię, to zauważyłem, że buczenia nie ma. W sumie mogę się z tym buczeniem pogodzić przy zabawie tą gałką, nie będę jej po prostu ruszał i tyle. Nawet jeśli rozwiążemy problem z tymi "skokami głośności", to wciąż martwi mnie ten zapach i grzanie się wzmacniacza. Brat mówi, że jedzie to spalenizną i czuć to na korytarzu, a z kolei mama twierdzi, że podoba jej się taki zapach, kojarzy jej się z jakimiś starymi rzeczami. Jak wzmacniacz stoi to jeszcze jest okey, ale gdy zacznie się grzać no to zapach wydziela dosyć mocno . Zauważyłem też, że w środku ten wzmacniacz jest konkretnie zakurzony, może wyczyszczenie go przyniosłoby jakieś rezultaty w tej sprawie (aczkolwiek wolałbym się tego nie tykać, coby czegoś nie popsuć)? I jest jeszcze jedna sprawa, lewy kanał gra najprawdopodobniej ciszej od prawego. Mam na tym NAD-zie 3140 wyświetlacz, który pokazuje ile mocy oddawane jest właśnie na kanał (W/8Ohm) i zauważyłem, że przy lewym kanale rzadziej świeci się lampka informująca o danej ilości watów dawanej na kanał. Dla testu odpaliłem sobie sygnał 1kHZ i sprawdziłem przy jakich głośnościach zaświeci się lampka obok 0,5 W/8 Ohm. Dla prawego kanału było to 63 w skali 0-100 w mikserze głośności na PC (przy podłączeniu pod końcówkę mocy), z kolei dla lewego zaświeciła się przy 67 w takiej samej skali. Tak więc również tutaj coś nie gra niestety . @Audio Autonomy Tak z ciekawości ile średnio kosztuje u Was przegląd, czyszczenie + naprawa wzmacniacza (doliczając jeszcze koszty wysyłki)? /edit Jak wcześniej buczał głośnik to kolumny były w innym pokoju, także jak teraz testuję to stosuję inne gniazdko, filtrującej listwy niestety nie posiadam. I tak troche z innej beczki - jedna kolumna z tyłu ma 4 wyjścia, 2 HF oraz 2 LF. Jest jakaś różnica pod które wyjścia podłącze kable? Za pierwszym razem podłączałem pod HF i wszystko działało, aczkolwiek tych LF jeszcze nie sprawdzałem.
  12. No więc co do buczenia kolumn przedstawia się to tak. Gdy nie bawię się niczym na wzmacniaczu to wszystko wydaje się być okey. Aczkolwiek gdy ruszę lekko gałką "Speaker EQ", to nagle zaczyna buczeć jedna z kolumn (druga również, ale baaaardzo minimalnie, jest to ledwie słyszalne z bliska). Gdy zamienię kable miejscami, czyli lewą kolumnę dam jako prawą, a prawą jako lewą, to wtedy zaczyna buczeć inna kolumna. Zauważyłem, że gdy jedna z kolumn podpięta jest pod kanał podpisany "L" dla lewej kolumny, to ta właśnie kolumna buczy. Kolumny pod kanałem z podpisanym "R" buczą w sposób prawie niezauważalny. Co warto dodać, dzieje się to wszystko bez podłączonego źródła, z ciekawości odpiąłem kabel minijack-2xRCA i wszystko jest identycznie, buczy ta kolumna podpięta pod kanał lewy na wzmacniaczu. Działo się tak wcześniej na tamtych kolumnach, dzieje się i na tych starszych, które już wcześniej posiadałem (to na nich teraz testuję ten wzmacniacz), tak więc winę źródła oraz kolumn możemy chyba wykluczyć. Wcześniej buczała mi prawa kolumna, aczkolwiek najprawdopodobniej gdy wcześniej podłączałem to musiałem pokręcić strony. Na razie użytkując ten wzmacniacz przy moich starszych kolumnach nie zauważyłem żadnych skoków głośności, ale potestuję jeszcze przez jakiś czas i wtedy podepnę te kolumny pod końcówkę mocy. Tylko, że jeszcze nie wiem dokładnie, które to wejście. Zdjęcie dodam w załączniku - byłby ktoś skłonny mi zaznaczyć np. w paintcie w które miejsca mam kabel podpiąć? @don Tak, z grubsza dźwięki z tych głośników spełniły moje oczekiwania. Jakieś tam minimalne zarzuty by się znalazły, ale kolumny nie było zbyt dobrze ustawione, gdyż robiłem to na szybko, byleby sprawdzić czy działają. Mam jeszcze kolce do tych kolumn, tak więc to trochę pomoże przy kontroli basów i może pogłębieniu sceny + planuję zakupić DAC, także polepszy to jakość. Gdy wszystko dokonam, będzie raczej bardzo dobrze i pozostanę przy tych kolumnach na długo. Aczkolwiek teraz martwię się tym wzmacniaczem...
  13. W komputerze wszystko było podgloszone maksymalnie, więc chyba możemy winę źródła wykluczyć. Co do tego czy wzmacniacz był wcześniej uszkodzony to nie można tego wykluczyć, gdyż osoba która mi go sprzedała pisze mi różne rzeczy... Dostałem informację, że używała go tylko miesiąc (więc coś mi to nie pasuje, czemu tak krótko?). Twierdzi również, że nie można jako źródła podłączyć pod niego komputera (może to być prawda?). Z kolei, gdy napisałem o tym, że się bardzo grzeje, odzew był taki, że wzmacniacz nie jest przystosowany do dużych głośności (gałka przekręcona na godzinę 9) i że używam go niezgodnie z przeznaczeniem... A co najlepsze ta osoba przed zakupem sama mi mówiła, że nadaje się do konkretnych głośności i że używany był do nagłaśniania garażu 70m^2 i "była super dyskoteka". Tak więc podejrzliwe to wszystko. @Audio Autonomy Tak, posiadam źródło z regulacją głośności - jest nim komputer. Do wzmacniacza podłączam go za pomocą kabla aux. Co do podłączenia źródła pod końcówkę mocy to spróbuję to zrobić jak tylko wrócę do domu. Jeżeli będę miał z tym jakieś problemy to się odezwę. Na razie podepne jeszcze stare kolumny pod wzmacniacz i zobaczę czy problem wciąż jest, bo z nowymi obawiam się, że coś się stanie.
  14. Niestety mam pewien problem. Kolumny razem ze wzmacniaczem przyszły i wszystko wydawało się być okey. Pomijając to, że wzmacniacz ma dosyć mocny zapach i bardzo szybko się grzeje... Otóż pierwsza sprawa przedstawia się tak, że bananowe wtyki od kabli z kolumn nie pasują do wzmacniacza i musiałem je wykręcić. Pierwsze pytanie - czy może być bezpośrednio miedziany kabel podpięty pod tego NAD 3140? Są jakieś straty przez to? Druga sprawa przedstawia się w ten sposób, że przypadkowo nogą odkręciłem gałkę volume prawie o 360 stopni i głośność masakrycznie podskoczyła, ogromnie zniekształcenia i hałas (wzmacniacz stał na podłodze, ale w ułamku sekundy to zmieniłem i go wyłączyłem). Wcześniej słuchałem sprzętu przez jakąś godzinę i wszystko było okey, ale od tamtej pory raz na jakiś czas prawa kolumna lekko buczy. Wcześniej tak nie było, czy to możliwe, że to od tego? Jak zresetuje wzmacniacz to już wszystko jest w porządku. Chociaż po jakimś czasie znów dzieje się to samo i ponownie buczy... Ale najgorszym problemem jest to, że jakimś cudem z małej głośności, gdy byłem kilka metrów od sprzętu i byłem sam w pokoju, nagle mi się podglosilo chyba na maxa, co spowodowało ogromne zniekształcenia i hałas... Jak to jest w ogóle możliwe? Nikt niczego nie ruszał i nie mam pojęcia jak to się stało... Aczkolwiek za jakiś czas stało się znów to samo, tylko że następnym razem podglosila się tylko prawa kolumna (tak mi się zdawało, lecz byłem bliżej niej, więc może to tylko odczucie). Czy mogło się coś zepsuć w kolumnach/wzmacniaczu przez rozkręcenie potencjometru na full w ułamku sekundy i teraz przez to same mi się głośniki podglaszaja? Dodam jeszcze, że mimo tego, że gałka volume nie drgnęła przy samoistnym podglaszaniu, a i ściszenie nią było później niemożliwe - musiałem wyłaczać wzmacniacz... Pomoże ktoś? Obawiam się korzystania z tego sprzętu... Gdybym zszedł do kuchni gdy to się podglosilo to już miałbym pewnie po głośnikach.. Czy może to być również wina kabla/źródła? Edit/ A i jeszcze jedna sprawa, głośniki po tych "wybuchach" głośności grają wciąż tak samo, na szczęście nic się w nich nie uszkodziło (apropo jakości dźwięku, nie wiem czy coś innego się nie stało).
×
×
  • Utwórz nowe...