Doszedł h500i. Ładniutki, stan idealny. Mogę wywalić preampa od drapaka, daje radę i bez niego h500i
Jest jednak małe ale. Nie gra tak czysto jak h300, jest więcej średnicy, a mało wysokich za to nieco przybyło dołu ale tylko nieco. Kwestia przyzwyczajenia. W sobotę zobaczę jak gra z Grundigami.
Stoczyłem małą walkę z kablotechniką, bo mimo tego, że CD grał i był podłączony w odpowiednie wejścia to z uporem maniaka przerzucało go na źródło MD/tape. Wtedy widać było że CD gra ale jak przełączyłem pokrętłem na CD to ... zapadała cisza
Doszedłem do wniosku, że to wina kabli od sterowania pilotem z wieży h300. Odłączyłem zupełnie te kable i jest ok ale w pilocie od h300 działa tylko Vol
No i tradycyjnie już pokrętło Vol ma zakres użyteczny ok 4-5 mm, potem jest b. głośno. To samo było w h300. Start od nieskończoności,a hałas zaczyna się od ... -60 dB
To chyba cecha wrodzona tego sprzętu, a liczyłem na normalność...
Siedzę b. blisko kolumn więc nie mogę poszaleć.