OK, dzięki za opinię. Nie zastanawiałbym się wiele nad B&W 702, które wiele osób zachwala za swoją nieprzeciętną czystość, przejrzystość i doskonałe zbalansowanie, ale usłyszałem też wiele zastrzeżeń / obaw związanych z ich charakterystyką w połączeniu z Heglem H360, który także jest do bólu jasny, przejrzysty i dynamiczny. Wiele osób twierdzi, że połączenie dwóch tak wyraźnych i przejrzystych modeli wcale nie musi przynieść dobrego efektu, gdyż gdzieś po drodze gubi się "muzykalność", kosztem "technicznej czystości" i "klarowności". Oczywiście cytuję :-) Dla jazzu i muzyki klasycznej to jak najbardziej poszukiwane walory, ale już dla słuchania np. rocka - niekoniecznie.
Stąd moje dalsze poszukiwania (mimo, iż w 60-70% słucham jazzu). Padło na Sonus Faber, który jest podobno może nie tak przejrzysty jak B&W, ale za to bardziej aksamitny i cieplejszy, co w połączeniu z liniowym Heglem może zagrać bardzo dobrze. Chyba nie ma innego wyjścia jak przesłuchanie kilku zestawów w domu, choć to zazwyczaj dość trudne technicznie przedsięwzięcie...