mintymike

Tak, też myślałem o tym, żeby zrobić sobie takie panele z płyt HDF, np. 4, po 2 skrzydła złączone zawiasami, które mógłbym dowolnie rozstawiać i składać, żeby nie zagracały pokoju na co dzień. Rurki PCV wydały mi się po prostu łatwiejsze do złożenia i mimo wszystko tańsze, poza tym trafiłem na film, gdzie ktoś składa sobie taką konstrukcję sam, przykrywa sławnymi "moving blankets" i efekt wychodzi rewelacyjny (jak na moje potrzeby). Ale może faktycznie kupić 4 takie płyty, dorobić zawiasy, dokleić piankę to będzie i fun, i da niezły efekt No nic, dzięki wszystkim za wskazówki - wiem przynajmniej, żeby nie inwestować w basstrapy!

Dzięki, ale mam już mikrofon Rode Podmic i postanowiłem sobie, że nie będę zmieniał już sprzętu. Przynajmniej nie teraz. Jest wzmocniony budżetowym przedwzmacniaczem klark-teknik, więc niestety wraz z moim głosem, dobrze zbiera też otoczenie (i pogłos) Ale bez niego z kolei gain musi być na 100% w interfejsie, a to już wpuszcza dużo szumu do nagrania. Interfejs też budżetowy

Tak, właśnie obejrzałem kilka filmików na YouTube gdzie ludzie testują te mini kabiny akustyczne czy jak to się tam nazywa i na ogół konkluzja jest taka, że to niewiele daje. W sensie może jakoś tam pomaga, ale różnica jest tak nieznaczna, że nie wiem czy warto wywalać te ca 300 zł na to. Przyszło mi jeszcze na myśl, żeby zbudować sobie taką konstrukcję z rurek PCV, taki szkielet prostokątny i dostawić do biurka, a na to narzucić koc lub zasłonę To chyba nawet Ty polecałeś komuś w jakimś starym poście taką zasłonę z Ikei https://www.ikea.com/pl/pl/p/majgull-zaslony-zacieniajace-1-para-jasnoszary-90346752/ To nie powinna być duża inwestycja (te rurki + łączniki), nakład pracy też chyba znośny, o ile nie będę musiał tych rurek przycinać, tylko znajdę odpowiednie wymiary. Ma sens czy overkill?

Dzięki @Ipomis i @J4z! W takim razie nie będę się bawił w basstrapy A moglibyście z ciekawości napisać, dlaczego to zły pomysł dla takiego przypadku jak mój? Żeby było jasne: nie dyskutuję z tym, po prostu jak czytałem różne materiały (to forum też), to znalazłem w paru miejscach wzmianki o pułapkach basowych, które są dobre do ograniczenia pogłosu, bo wycinają niskie pasmo (?). Czy może chodzi o to, że one faktycznie wycinają, ale stosuje się je do muzyki / odsłuchów, a nie redukcji pogłosu spowodowanego mową ludzką?

Witam. Przymierzam się do nagrania podcastu i chciałbym poprawić jakość nagrania, a konkretnie - jak w temacie - zredukować pogłos. Załączam fotkę miejsca, w którym ustawię mikrofon, tzn. biurko. Pomieszczenie ma ok 15m2. Z lewej strony zdjęcia widać fragment sporego regału z książkami, z prawej jest wyjście na balkon. Jest też kilka innych mebli i sofa. nie chcę wydawać majątku i też nie oczekuję cudów - wystarczy redukcja pogłosu do przyzwoitego poziomu, a nie jakość studyjna nie chciałbym robić przemeblowania ani zmieniać miejsca nagrania, ale biurko mogę dowolnie przearanżować nagrywam mikrofonem rode podmic z dodatkowym przedwzmacniaczem klark teknik ct-1 Nie mam za bardzo pojęcia o akustyce, ale na tyle, na ile udało mi się rozeznać, to rozumiem, że muszę wyeliminować odbicia dźwięku i mogę to zrobić np. stosując panele pochłaniające dźwięk z wełną mineralną oraz pułapki basowe. Jestem skłonny przeznaczyć te, powiedzmy 500 zł, żeby dokonać zakupów, które pomogą w osiągnięciu rezultatu. Może ktoś doradzi, jakie zakupy będą miały w tym przypadku sens? Myślałem, żeby kupić 2 panele z wełną mineralną i ustawić je bezpośrednio za biurkiem + 2 narożne pułapki basowe z pianki - ale czy to w ogóle ma sens w przedstawionym scenariuszu? Z góry dzięki za wskazówki.

Pisząc podstawki masz na myśli monitory? Czyli te Magnaty, na przykład?

Jestem skłonny wydać do 3000. Salon 16m Electro, Jazz, Klasyczny Rock (Stonesi, Floydzi, Zeppelini). Jestem nowy w Warszawie. Obstawiam, że coś tu pewnie jest, ale ja tego jeszcze nie sprawdziłem. PS. Co do głośników, w innym wątku ktoś polecił Magnaty Quantum 673. To by zabrało 1/3 budżetu i zostaje circa 2k na resztę. Budżet nie jest sztywny, jeśli 500 zł więcej znacząco powiększy jakość, łyknę.

Witam, jak zapewne milion innych ludzi przede mną (i po mnie), chciałbym skompletować jakiś niedrogi i prosty system stereo, żeby grał. Wiem - takie postawienie sprawy zapewne wywołuje drgawki u audiofilów (względnie pogardliwe prychnięcia), niemniej nie mam ogromnych potrzeb, a słowa kluczowe tutaj to: gramofon, winyl, spotify. Mógłbym po prostu pójść do sklepu i kupić sobie wieżę hajfi - i też by grało - no ale jednak człowiek osiągnąwszy pewien wiek chciałby mieć coś więcej. Po pierwsze - czy ten wzmacniacz da radę: https://allegro.pl/technics-su-3500-piekny-vintage-zadbany-i7432688286.html Czy poradzi sobie z obsługą tego gramofonu: https://allegro.pl/gramofon-dual-cs-741q-super-stan-i7433075936.html No i brakuje mi jeszcze kolumn. Może ktoś coś poleci, w przedziale cenowym "Tanie i Pewne"? PS. Nie jestem hipsterem, który musi mieć "vintage". Wzmacniacz wyszukałem kierując się marką, która od dziecka kojarzyła mi się z czymś solidnym, a gramofon pochodzi z tego forum, z innego wątku. Szacunek!