januszmirek
Uczestnik-
Zawartość
14 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Warszawa
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
To nie to. W akcie desperacji też przez chwilę przeszło mi to przez głowę. Pozamieniałem bieguny i to samo, a nawet gorzej. Więc podłączenie ok. Ba, nawet kable wymieniłem bo myślałem, że to może w kablach wina ale oczywiście też nic to nie pomogło. Panowie, z całym szacunkiem ale zaraz się okaże, że wilgotność powietrza była inna niż u mnie i stąd cały problem - nie ma co wymyślać na siłę problemu tam gdzie go nie ma. Widzę, że cześć z Was na siłę idzie w opcję że sprzedający skręcił bassy i loudnessy na maxa i dlatego szklanki pękały i tynk ze ścian się sypał. Nic bardziej mylnego. Poziom głośności podczas odsłuchu był w sam raz, ani za cicho ani za głośno. Sam nie słucham raczej głośno muzyki, więc łupanką, że uszy by pękały nie zrobiłby na mnie wrażenia. Jeśli na coś mógłbym zwrócić uwagę to na moim wzmaku nawet jak gram bardzo głośno i czuję że zaczyna być przesterowany to membrany średniotonowe tylko delikatnie się wychylają, może 1-2mm. U sprzedającego nawet przy normalnym odsłuchu tańczyły sobie podobnie jak w tym klipie: Tylko proszę nie komentować w stylu "no tak, łupanka to i membrana chodzi" - u mnie nawet na testowej łupance nie ma takiego efektu, i tu ŻADNA akustyka nie ma wpływu na to jak się zachowuje membrana. Suma summarum, wykluczyłem raczej wszystkie błahe przyczyny - czas na poszukiwania końcówki mocy. Na amplitunerze to po prostu nie zagra;) I na koniec mój faworyt: Wow! Dzięki, stary! Dopiero twój głos wniósł wiedzę i rozsądek do konwersacji. Mądrego to warto posłuchać🤦♂️🤦♂️🤦♂️
-
Oczywiście. Zero poprawy. Ciekawe, że problem dotyczy tak naprawdę tylko niskich częstotliwości. Góra jest przyzwoita. Scena też. Ale membrany sredniotonowych głośników są praktycznie nieruchome. Prawie zero basu. Płasko i bez życia.
-
Znów idziesz w swoje jak wyraźnie pisałem powyżej, że inne klocki NIE WCHODZĄ W GRĘ. To jak miałbym nie włączać w stereo yamahy, skoro nie planuję INNYCH źródeł dźwięku??? Co miałoby podawać sygnał do hk jak nie mój amp yamaha??? Chyba nie zauważyłeś emotki z uśmiechem na końcu zdania w mojej odpowiedzi. Wiesz co oznacza taka emotka? Wyluzuj trochę, nie warto brać wszystkiego na poważnie😆. To tylko luźna dyskusja. Poza tym co by było nieuczciwego w tym jakbyś nawet zachwalał sprzęt tej klasy??? To porządny sprzęt i na pewno gra świetnie. Ale wydatek 3,5 k na używkę, bez gwarancji, z nieznanego źródła (sprzedawca na olx) to kwestia do przemyślenia.
-
OK. Czyli z yamahy wychodzi tylko sygnał z DAC i hk obrabia pre i główny amp? Yamaha nie przepuszcza sygnału przez swój preamp w takiej konfiguracji? Nie wiem, może HQ sam sprzedaje ten wzmak z linka na pierwszej stronie, to zachwala😆
-
Amplitunera. I nie wchodzi w grę dodatkowe źródło dźwięku w postaci dodatkowego urządzenia. Cały bajer w tym hk990 (poza mocą!) to te wejścia cyfrowe. Bez tego to zwykły wzmak/koncowka mocy gdzie nadal źródlem dzwieku jest mój ampli. Możliwe ze dac i przedwzmak moim ampli jest przyzwoity i nie powinienem się w sumie tym przejmowac tylko skupić na porządnym wzmaku/końcówce. Audiofilem nie jestem. I tak pewnie nie uslyszalbym roznicy między moim ampli a zewnetrznym preampem o ile na ten drugi nie wydam miliona monet. Chodzi mi też o prostotę. Gdyby ten hk990 potrafił czytać np. protokół dlna i obsługiwał jakaś prosta aplikacje to pewnie już by do mnie szedł poczta. I tak cała moja muza leży na dysku sieciowym we FLAC i stamtąd trafia na ampli. To nie tak że uparłem się i nie chce korzystac z pre w tym hk;) ale nie jestem w stanie wykorzystać potencjału preampa hk skoro wejdę w niego analogowo.
-
Ech, fajnie że ten piecyk ma wejście cyfrowe. Ale co z tego jak sprawdziłem i moja yamaha nie ma wyjścia cyfrowego (same wejścia) więc i tak potrzebowałbym osobnego urządzenia z wyjściem cyfrowym a to dodatkowo komplikuje sprawę. Ten HK990 rzeczywiście po opisie jest potworem;) ale w moim przypadku nie będę w stanie skorzystać z jego potencjału przedwzmacniacza i ewentualnie tylko jako końcówki mocy mógłbym go używać, więc szkoda inwestować w rozwiązanie, którego się nie użyje.
-
Nie narzekam na wypożyczanie;) Po prostu nie byłem świadomy, że sklepy świadczą taką usługę. Czy możesz wskazać firmy, które użyczają sprzętu do odsłuchu z zamiarem zwrotu i niekoniecznie zakupu? Najlepiej sprawdzone, gdzie miałeś dobre doświadczenie z doradztwem i obsługą. Dzięki. Dopiero teraz zauważyłem post, na pewno się odezwę!👍
-
no niestety czeka mnie chyba januszowanie z kupowaniem nowego sprzętu przez net i korzystanie ze zwrotów (jeśli sprzęt się nie spodoba)... nie jest to fair w stosunku do sprzedających sklepów ale nie widzę innej możliwości na przetestowanie;(
-
Póki co zresetowałem ampli, podkręciłem fronty na +10dB, jako tako to gra ale raczej będę się skłaniać ku dodatkowemu wzmacniaczowi/końcówce mocy bo co miałem na yamaha ustawić to już raczej ustawiłem. Żadna kalibracja nie pomoże jak nie ma kopnięcia. Wielkie dzięki za wszystkie sugestie i komentarze;)
-
Ale macie na myśli kalibrację YPAO? Przecież to ma chyba sens w KD, a nie w stereo? Wydaje mi się, że problem leży gdzie indziej. Tu nie chodzi o przesunięcie czasowe o parę milisekund kolumn względem siebie czy ręczne odcięcie kilku Hz (notabene bawiłem się już i tym i nic nie pomogło). Fundamentalnie brakuje tu życia i mocy, a sugestie kalibracji bardziej raczej pomóc mogą przy dopieszczaniu ustawień jak już dojdę czemu kolumny, które we wszystkich recenzjach są reklamowane jako 'postrachy sąsiadów' u mnie grają tylko deczko lepiej niż poprzednie b&w;( Dla przypomnienia sprawność b&w 87dB, klipsch -98! I może dodam jeszcze, że nie chodzi o jakość dźwięku, tu nie mam zarzutu, gra to naprawdę ładnie, czysto, a scena jest ogromna. Tylko efekt taki dopiero wtedy jak potencjometr głośności na mniej więcej 70-80% zakresu. A nie o taki efekt mi chodziło. Nie przepadam za bardzo głośnym słuchaniem muzyki. Oczekiwałem, że zmiana na znacznie sprawniejsze głośniki zaowocuje kopniakiem nawet gdy potencjometr będzie na 20-30% mocy. Brakuje po prostu odczuwalnej siły. Czuć podczas odsłuchu jakby głośniki były niedostatecznie zasilone. Jeszcze spróbuję zmienić impedancję z 8ohm na 6, bo tylko tak da się w tym ampli zmienić, ale nie spodziewam się drastycznej zmiany.
-
Ale jak miałoby to działać? Skąd jak nie z ampli będzie dźwięk wchodzil na to cudo? PS: ok doczytałem. To ma wejścia cyfrowe więc pewnie też własny dac i przedwzmak. Nie było pytania. Nadal to grubo ponad budżetem moim więc mimo że w teorii to fajna zabawka to jednak za droga:( Nic nie zmieniałem. Poprzednie i obecne kolumny 8ohm. Jakaś inna kalibracje masz na myśli?
-
Wow, dziękuję za odpowiedzi, postaram się odnieść do nich. Łatwo powiedzieć trudniej wykonać. Nie znam nikogo kto posiadałby wzmak używany, w cenie nie za miliony monet, i do tego jeszcze skorego do wypożyczenia. Nie mam po prostu wśród znajomych audiofili, którzy posiadają sprzęt który mógłbym wypożyczyć żeby sprawdzić co nie tak. Mieszkam w Warszawie, może są jakieś sklepy które polecicie, które wypożyczają za kaucją sprzęt? Nic nie było przesterowane w sygnale, nie było czuć, że sprzęt działa na skraju możliwości. Wręcz przeciwnie odniosłem wrażenie że mimo ogromnej siły z jaką grają robią to na miękko, bez wysiłku. Zresztą tak jak wspomniałeś byłem doskonale świadomy jak skuteczne są to kolumny więc nie spodziewałem się że u mnie będzie tak słabo. Może inaczej, fakt jak podkręcę swój wzmacniacz na 80% mocy to oczywiście jest efekt i potrafią kopnąć, ale tak jak inna osoba tu wspomniała te kolumny są bardzo skuteczne i nie kupowałem je po to by czuć moc dopiero na końcu skali tylko właśnie do satysfakcjonującego odsłuchu także 'po cichu'. A tu lipa;( Tym bardziej, że na niektórych utworach właśnie przy podkręceniu słyszę przesterowanie i wzmacniacz po prostu nie daje rady. Mój budżet to ok 800-1000zł, a nie 4koła. A jak miałbym wydać 4k to już bym szedł w coś na gwarancji i nowe np coś takiego https://sklep.soundclub.pl/pl/products/stereo/koncowki-mocy/emotiva-xpa-two-gen3-wzmacniacz-mocy-2-kanalowy-7.html, ale to nie jest drogą którą planuję obrać. Tym bardziej, że widziałem jaką miazgę robi wzmak za 600-800 zł z przed 40 lat. To po co się pchać w nowości po kilka tysięcy? Pisałem że amp to Optonica, na moje oko tranzystor ale znawcą nie jestem. Akustykę śmiem twierdzić, że mam o niebo lepszą u siebie. U sprzedającego puste ściany, podłoga bez dywanu. U mnie wygłuszenia w suficie, wykładzina w całym pokoju, kotary w oknach, duża kanapa. Kino domowe gra pięknie. Wiem, że kd to nie wyznacznik ale akurat o akustyce pomieszczenia myślałem jak projektowałem pokój. To raczej nie to. Właśnie efekt był przy w miarę normalnym poziomie odsłuchu. To nie tak, że sprzedający włączył łupankę a ja się cieszyłem bo okna drżały. Było czuć podczas odsłuchu dynamikę, zapas mocy i mięsistość ale nie wyrażoną głośnością tylko potencjałem kolumn. Można to porównać do lekkości rozpędzania się od 0 do 100 auta z 3 cylindrami i V8. I ten i ten silnik potrafi rozpędzić auto w takim przedziale ale robią to zgoła inaczej. Nadal nie odpowiedział nikt czy przy wzmacniaczu będzie taki efekt że będę musiał ręcznie regulować głośność? Regulowanie głośności na amplitunerze nic nie da? Nie wiem jaka jest różnica między końcówką mocy a wzmacniaczem. Korzystają przecież z tego samego wyjścia pre-out w ampli więc regulacja głośności na ampli powinna i tu i tu wpływać na poziom głośności na urządzeniu końcowym. Tak czy nie?;)
-
Cześć. Historia choroby wygląda tak. Ostatnio sprzedałem kolumny B&W CDM7SE które już przestały mi wystarczać, chciałem większej mocy i lekkości z jaką kolumny będą odtwarzać muzę. Na wysłużone B&W już przyszedł czas. Wybór padł na Klipsch RP-280F. Tak się złożyło że udało mi się je kupić całkiem okazyjnie używane a po odbiór oczywiście pojechałem osobiście, żeby też wysłuchać czy podjąłem dobry wybór na podstawie ocen, opinii, testów w sieci. Gdy poprzedni właściciel włączył je na swoim sprzęcie, mówiąc kolokwialnie wyjebało mnie z butów. Moc, lekkość, mięsistość i ogrom jaki się posypał z głośników był niesamowity. Poprosiłem nawet żeby wyłączył subwoofer bo chcę posłuchać samych kolumn, na co on: subwoofer nie jest podłączony, tak grają te głośniki same. Masakra. Poczułem, że te głośniki są w stanie dosłownie zniszczyć dźwiękiem. Wystarczyło 30 sekund odsłuchu i wiedziałem, że podjąłem dobrą decyzję;) Z ciekawości spytałem czym on to napędza? I tu pierwszy szok, gdyż była to jakiś archaiczny wzmak stereo firmy Optonica, o mocy, UWAGA, ok. 35W na kanał. Grało to tak jakby pod kanał było podpięte z 200W. Żadnego zmęczenia, po prostu czysta moc i ogromny zapas tej mocy, który się czuło słuchając. Sprzęt był w stanie fabrycznym więc je spakowaliśmy, rozliczyliśmy się i z bananem na ustach odjechałem do domu. W domu podłączyłem je do swojego amplitunera Yamaha avantage 3060 i.... porażka. Zero mocy, zero mięsistości, gra to po prostu słabo, płytko, bez życia, bez kolorów. Jakby zza szyby albo zza ściany. Wiem, że te głośniki potrafią zagrać potwornie mocno, wręcz jak estradowe monstra, bo takie reakcje słyszałem w recenzjach no i sam tego doświadczyłem podczas odsłuchu u poprzedniego właściciela. I tu proszę Was o pomoc. Czy jest szansa, że coś źle ustawiłem? Podłączenia sprawdzone, nie są zamienione bieguny czy niepodłączone blaszki bi-amp, to już sprawdziłem kilkukrotnie. Domyślam się, że chodzi po prostu o brak porządnego wzmacniacza, a ten z amplitunera jest po prosu słaby (a propos yamaha twierdzi, że wzmak w ampli to uwaga: Rated Output Power (20Hz-20kHz, 2ch driven) 150 W (8 ohms, 0.06% THD). Czy rzeczywiście dopiero te kolumny pokazały jak słabe są wzmacniacze w amplitunerze i te 150W można sobie wsadzić w ...? Ten na oko 40 letni wzmacniacz o mocy 35W zmiażdżył potęgą niby 4-5x mocniejszy wzmak z mojego amplitunera. Jeśli macie jakieś sugestie co mogłem przegapić w ustawieniach ampli i co może być powodem tak słabej jakości dźwięku to chętnie posłucham. Ale raczej skłaniam się do wyboru zewnętrznego wzmacniacza, tudzież końcówki mocy. I tu kolejne pytanie lamera. Nie ukrywam, że chodzi mi o rozwiązanie w którym dokupione urządzenie będzie napędzać tylko fronty a sterowanie poziomem dźwięku będzie za pomocą yamahy. Czy więc z góry jestem skazany tylko na końcówkę mocy? Wzmacniacze z tego co widzę posiadają regulację głośności a skoro chcę kupować jakiś antyk używany (do 800zł) to o pilocie mogę zapomnieć. Stąd jeśli dobrze kombinuję to zostają mi tylko końcówki mocy. Jeśli tak to już tylko ostatnie pytanie. Skłaniam się w stronę analogowego brzmienia, ciepłego, z wyraźną górą ale i pełną średnicą. Póki co rozważam produkty NADa, Luxmana, tudzieć Marantz. I żeby nie było, nie zamierzam się pozbywać amplitunera gdyż 80% korzystania ze sprzętu to KD a tylko 20% to muza, ale chcę żeby to zagrało tak jak na te kolumny przystało a nie jakby czołg napędzać silnikiem od malucha. Będę bardzo wdzięczny za pomoc i porady. Z góry dzięki;) Jeśli czegoś zapomniałem dopisać to chętnie odpowiem na pytania.
-
Cześć, to mój pierwszy post tutaj więc witam wszystkich;) Mam nadzieję, że zadaję pytanie w odpowiednim dziale. Jako część kina domowego potrzebuję zainstalować 3 głośniki w ścianach. 1 centralny i 2 satelity surround. Problem polega na tym, że głośniki są przeznaczone do montażu w ścianach kartonowo-gipsowych. Głośniki to konkretnie Monitor Audio W150 LCR (centralny) i PRO-80 (satelity). No i właśnie pytanie jak takie głośniki wmontować w ścianę pełną typu pustak silka czy ściana żelbetowa? Samo wycięcie otworu w ścianach mnie nie przeraża, bardziej to jak zapewnić prawidłowe i pewne osadzenie takiego głośnika w pełnej ścianie tak by stabilnie był zamocowany i nie było problemów z mikroruchami głośnika w ścianie, obijaniem się głośnika w otworze podczas głośnej muzy, itp. Po prostu by było to zamontowane w sposób prawidłowy. Nie mam pojęcia jak zabezpieczyć taki głośnik w ścianie i jak przygotować otwór by było to zrobione prawidłowo. Nigdzie w sieci też nie znalazłem poradników jak zamontować głośnik przeznaczony do ścian gk w ścianie pełnej. Stąd liczę na pomoc i wskazówki osób, które już przerabiały temat. Z góry dzięki za pomoc.