Używa się dobrze. Początkowo był kupiony jako typowy preamp słuchawkowy. Miał być podróżującym DAC do słuchania w pracy, czy domowych, wieczornych posiadówach przy laptopie, a związanych z pracą.. Jednak po jakimś czasie zajął miejsce dac magic 100 pomiędzy chromecastem, a wzmakiem i już tam został... minusem tego rozwiązania jest to, że teraz nie wykorzystuje pełnej mocy jego możliwości, precyzując chodzi o brak możliwości przerobu gęstych MQA przez chromecasta. Póki co to akceptuję, choć myślę, ale bez pośpiechu, jak to rozwiązać.
Co do jakości dzwięku samego wyjścia słuchawkowego pre box'a - w zasadzie nie mam do czego porównać. Gra to dobrze. We wzmacniaczu nie mam wyjścia słuchawkowego. Jedyne z czym mogę w domu zestawić, to wyjście małego jacka z laptopa i z telefonu samsung galaxy... więc w zasadzie z niczym.
Pre box nie ma wyłącznika. Póki dostaje prąd - jest włączony. Dlatego też wpięty jest wraz z chromecastem do dedykowanej listwy zasilającej z włącznikiem. Dyskretny włącznik za komodą uruchamia mi oba sprzęty jednocześnie i po kilkunastu sekundach cały ten tandem jest gotowy do grania. Podłączanie w tej konfiguracji laptopa jest dla mnie nieco upierdliwe, a to ze względu na to, iż podłączenie USB, oprócz sygnału, dodatkowo zasila pre box'a 5V, więc pre box dostawałby amciu z dwóch źródeł. Niby to nie szkodzi, ale nie jest zalecane przez Pro Ject'a - muszę doczytać, czy ze względu na możliwość zrobienia ała sprzętowi, czy zwyczajnie chodzi bardziej o dźwięk i jego pogorszoną jakość.
Zasilanie "turystyczne" po USB z laptoka jest wygodne. Nie jest potrzebny dodatkowy zasilacz. nie plączą się kable. Mam USB + przewód słuchawkowy. Jednak w tym momencie mój pre box przestał uprawiać turystykę i zaczął pracować jako stacjonarny sprzęt... i tu zaczynam powoli myśleć, czy nie dokupić mu stream box s2 ultra do pary. Na papierze niby wszystko się w tym streamerze zgadza - dobre parametry, EISA na koncie, w zasadzie mini komputerek na malinie 0, ale jeszcze nie podjąłem decyzji. Jeżeli dodałbym do siebie koszt obu box'ów, to wyszłaby sumka pozwalająca na zakup cambridge audio cxn lub jakiegoś marantz'a typowo stacjonarnego, a pre box powróciłby na ścieżki podróżnika. Jeszcze sam nie wiem.
Co do filtrów, gram cały czas na "oplimal transient" i jest dobrze. przełączanie pomiędzy filtrami daje różnicę, ale tylko pomiędzy niektórymi i na kilka sekund. Później mózg się przyzwyczaja i nie odczuwam różnicy. Te filtry, to niuanse.
Jeszcze chciałem napisać nieco o tym jak pre box ma się do dac magic 100 - otóż gra lepiej. Nic nie mam do dac magic, gra przefantastycznie, spędziłem z nim kilka dobrych lat i przy obecnej jego cenie nawet nie myślę o jego sprzedaży, może któryś z moich synów go za kilka lat przytuli... Na chwilę obecną jednak bardziej cenię dźwięk z pre box s2 digital no i ma dodatkowo wyjście słuchawkowe, czyli tak de facto jedyny powód tej roszady.