Witam wszystkich forumowiczów a w szczególności profesjonalistów, handlowców z branży bo tak trochę do was kieruję ten post.
Jako klient, jestem zaskoczony podejściem jednego ze sklepów branżowych audio i chciałbym wam na chwilę obecną "bezimiennie" opisać sytuację i wysłuchać waszej opinii na ten temat. Może mam zbyt wygórowane oczekiwania ale jeśli kupujemy sprzęt za 5-6-7k PLN to oczekiwałbym profesjonalnego i rzetelnego podejścia.
Opis sytuacji:
Jestem zainteresowany zakupem wzmacniacza model X, cena standardowa 7000 PLN. Informacja o dostępności produktu: produkt dostępny, czas realizacji 1-3 dni robocze. Oferta promocyjna (nie ma podanych "ograniczonych ilości" czy oferta obowiązuje do: dd/mm/rr) obejmuje:
1. Wzmacniacz X kolor czarny - 5999 PLN
2. Wzmacniacz X kolor szary - 5499 PLN
Doświadczony, nie kupuję w ciemno, jest opcja wypożyczenia. Piszę wiadomość, jestem zainteresowany wypożyczeniem, kolor czarny, cena, proszę o podanie warunków. Wpłacam kaucje, na następny dzień mam produkt. Poinformowany, że mam standardowo 14 dni na testy urządzenia.
Po 11 dniach testu, zdecydowany na zakup, zadaję standardowo zapytanie ofertowe czy wzmacniacz X w kolorze czarnym może obniżyć do ceny 5499 PLN. Zdecydowany byłem na zakup przy cenie 5999 PLN ale zawsze warto próbować. Ku mojemu zdziwieniu otrzymałem odpowiedź, że kolor czarny jest niedostępny, jest jedynie dostępny kolor szary w cenie 5499 PLN (oferta na kolor czarny nadal znajduje się na stronie www). Odpisując zadałem pytanie ale co w momencie gdybym "wypożyczaka" chciał zamienić na finalny produkt (mam takie prawo), niestety odpowiedzi nie otrzymałem przy pierwszej próbie. Nie chcąc się poddawać, poprosiłem ponownie o odpowiedź i otrzymałem:
Kolor czarny nie jest już produkowany, nie jest dostępny w salonie i u dystrybutora, OSTATNIE SZTUKI ZOSTAŁY SPRZEDANE W UBIEGŁYM TYGODNIU. Pozostaje w ofercie kolor szary oraz kolor brązowy. Dystrybutor nie posiada również na stanie koloru szarego (dzień wcześniej otrzymałem na niego ofertę cenową).
I tutaj 3 punkty:
1. Czy to standard, że osobę zainteresowaną zakupem produktu X, mającego zapłaconą kaucję pare k PLN, zupełnie się "olewa" w procesie wyprzedaży ostatnich sztuk ? Czemu sklep nie poinformował, że mają ostatnie sztuki a ja jestem mocno zainteresowany zakupem więc warto podjąć decyzję.
2. Czy to standard, że na stronie www zamieszczane są oferty PROMOCYJNE na produkty niedostępne, wycofane ze sprzedaży ? Powyższe na kolor czarny i szary zamieszczone są do dziś, pomimo, że jasno wskazałem w mojej dyspucie ze sklepem, że oferty są i dostępność bez zmian 1-3 dni robocze.
3. Czy to standard, że oferta PROMOCYJNA nie ma jasno określonego terminu zakończenia promocji i/lub limitu sztuk o którym informujecie klienta?
Po tej krótkiej dygresji, mówię, no dobra czarnego nie ma, szarego nie ma ale jest brązowy. W końcu liczy się brzmienie. Zadaje pytanie: w takim razie, jeśli powyższe oferty są nieaktualne to czy kolor brązowy obejmuje oferta promocyjna za 5499 PLN jako "zamiennik" ? NIE. Nie obejmuje. Cena to 6499 PLN. Również otrzymałem informacje, że podejmowałem decyzję zbyt długo. No tak, 11 dni w handlu to dużo, natomiast czemu miałbym się spieszyć jeśli oferta jest "bezterminowa" oraz "bez ograniczonych ilości" ?
Czy macie podobne doświadczenia? Ja osobiście jestem zdziwiony (może nie słusznie) zachowaniem sklepu.
Nie ukrywam, że liczę na odpowiedź ludzi z branży, jak oni by się zachowali w podobnej sytuacji.
Dzięki!