Witam Wszystkich,
Kiedys w trakcie moich prob udoskonalenia (generalnie slabego wowczas) audio, ktorym dysponowalem, gdy do odsluchu uzywalem sound blaster live, uzywalem do tego celu alternatywnych driverow (kx?) pozwalajacych programowac samodzielnie jego dsp. Za pomoca audacity wygenerowalem sinusoide (mono) od 50hz do 15khz do przeskanowania pomieszczenia (ze 3 minuty). Podczas odsluchu w roznych miejscach pokoju notowalem czestotliwosci ktore "krzyczaly" rezonansami. Okazalo sie ich doslownie kilka (generalnie wynika to pewnie z dystansow pomiedzy prostopadlymi powierzchniami). Poniewaz byly to tragicznie silne rezonanse (kilkadziesiat dB) nie sililem sie na sprawdzanie mocy rezonansu, tylko zaprogramowalem dsp aby odfiltrowywalo o minus 20db (max w tych driverach) kazdy (precyzyjnie do kilku hz) z tych rezonansow.
Roznica byla gigantyczna. Glosnosc muzyki ta sama, ale dzwiek przestal meczyc.
Moja konkluzja byla taka, ze najwazniejsze to nie silic sie na maksymalne wyplaszczanie charakterystyk, tylko raczej skupic sie na naprawie ewidentnych wad akustycznych pomieszczenia, reszte zostawiajac dobremu sprzetowi... Trzeba eksperymentowac, do czego goraco zachecam!
Piotr W