Dzień dobry, jestem zwierzak w sprawach akustyki,proszę o wyrozumiałość jeśli walne jakaś głupotę heh.
Mam takie pytanie a bardziej problem,mam pokój wielkości 3.20m na 3.30m i problem jest taki ze przy klaśnięciu słyszę drgający pogłos jakby sprężynujące metaliczny(słyszalny jest przy mocnym klaśnięciu)
kupilem pianki akustyczne,7 sztuk o grubości 4cm licząc razem z piramidka i ustawiłem je za głośnikami, 2 na ścianie tak żeby nie były na przeciwko siebie (jedna na jeden w kierunku okna, druga pianka na przeciwległej ścianie bardziej na końcu pokoju tam gdzie nie ma tej pierwszej. Pozostałe 2 umieściłem na szafce w rogu na przeciwko biurka z odsłuchem i tak samo postąpiłem z drugim rogiem.)
nie czuje żadnej różnicy w akustycy chyba ze mówimy o jakieś poprawie dźwięku na oko w 5% haha.
Bass jest dudniący szczególnie jak przystawię ucho do ścian (nie ważne jakiej ściany bass dudni)
i tutaj nasuwa mi się pytanie, czy jeśli zrobię własne absorbery tzw Homemade z wełny która podaliście wyżej (P coś tam ) i wstawię jakaś listwę z tylu żeby się nie przewracała oraz owine jakimś materiałem to rozwiąże mój problem? Jakiej grubości musi być wełna żeby nie tracić żadnej z częstotliwości?
dodam ze myślałem nad zrobieniem paneli wąskich,mniej więcej takich żeby zmieściły się w rogu (30-40cm szerokości , na około 1,5m wysokości) w ilości 4 sztuk i ustawionych w rogach pokoju ,jeden stałby na szafce.
czy grubośc okolo
20cm będzie w sam raz?
z góry dziękuje!
Jeśli łatwiej będzie określić odpowiedz mojego pokoju mogę wysłać zdjęcie.
Patryk.