Awake
-
Zawartość
5 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez Awake
-
-
Takie ceny znalazłem w pierwszych z brzegu sklepach, swoją drogą nie było go na stanie, więc domyślam się, że nie jest już dostępny w sprzedaży. Jeżeli chodziło Ci o wzmacniacz używany, to tak jak już pisałem wcześniej, interesuje mnie tylko sprzęt nowy.
-
Musical Fidelity M2Si - cena ok. 4000 zł
Harman-Kardon HK 990 - cena ok. 5500 zł
Ze sprzętem tak już jest, że zawsze znajdzie się coś lepszego. Mam również świadomość, że od tanich rozwiązań nie można spodziewać się cudów. Jednak nie bez powodu podałem budżet w jakim chcę się zmieścić - 2500 zł. Dlatego bardzo proszę, nie proponujcie sprzętu który się w nim nie mieści, bo i tak go nie kupię. -
Dziękuję za sugestię, jednak ta opcja odpada - mój błąd, bo nie napisałem w pierwszym poście, że interesuje mnie tylko sprzęt nowy.
-
Cześć wszystkim,
Od dłuższego już czasu stoję przed trudnym wyborem. Szukam wzmacniacza stereo, który posiada niezależne wejście Main In, tzn. takie, które nie jest łączone zworką z wyjściem Pre Out, a jest dodatkowym wejściem na które można przełączyć się używając jedynie pilota / przycisku na froncie. Kwota do 2500 zł.
Poza tym nie chcę żadnych bajerów, komunikacji przez Wi-Fi, itp.
Póki co znalazłem dwa modele:
- PIONEER A-40AE-B
- ONKYO A-9130
Choć nie wiem, czy powinienem wspominać o drugim, bo są problemy z dostępnością.
Czy jest na rynku coś jeszcze, co mogłoby mnie zainteresować?
Skąd akurat takie wymagania? Wzmacniacza będę używał do słuchania muzyki i w połączeniu z projektorem do oglądania filmów. W przyszłości chciałbym dokupić również amplituner KD i dodatkowe głośniki, dlatego właśnie potrzebne mi wejście Main In. Wzmacniacz stereo będzie wtedy częścią kina domowego i będzie służył do napędzania kolumn frontowych, i niezależnie od amplitunera do słuchania muzyki z innego źródła.Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
Wzmacniacz stereo z Main In
w Stereo
Napisano
Cyrus One wygląda obiecująco.
Po co ta ironia? Znalazły się już trzy modele, które spełniają kryteria, więc są one realne. A Twoja wypowiedź nie wnosi niczego wartościowego do konwersacji.
Temu pierwszemu przyjrzę się bliżej. Audiolab i Musical Fidelity to już zdecydowanie za drogie sprzęty. Z możliwości odsłuchu u Was nie skorzystam, bo mam za daleko.