zaryzykowałem, kupiłem Dali Oberon on-wall jako głośniki główne, a w obawie że będzie za mało basu dokupiłem do tego subwoofer Jamo J12 (jest teraz nastawiony na ok. 25% mocy, przesadziłem widocznie). muzyki słucham w trybie 2.1, z amplitunera Pioneer vsx-831, czyli średnia półka, mój salon ma ok. 25m2.
dźwięk jest rewelacyjny, najlepszy jaki w życiu słyszałem, wbija w fotel dosłownie. góra jest wyrazista, środek komponuje się idealnie, bas jest soczysty i punktowy. słucham zestawu dosłownie codziennie (praca zdalna) od około 4 miesięcy i jestem w pełni usatysfakcjonowany, a zaznaczam że jestem wybredny. muzyka różna, elektroniczna, rock/metal, rap, pop lata 90te. wszystko idealnie. zdaża się, że w starych utworach słyszę motywy których wcześniej nie słyszałem, nawet w dobrze mi znanych utworach. głośnik wisi na ścianie pod tv i nikomu nie przeszkadza, a jest na tyle mocny, że jak podkręcam na maxa to nie słyszę jak sąsiadka dzwoni do drzwi, dopiero pomiędzy utworami. po prostu bomba, nie żałuję ani złotówki, wiem teraz, że gdybym kupił kolumny stojące to bym popełnił błąd, szkoda miejsca a nie wierzę ze zagrałyby lepiej. takie jest moje zdanie.
podsumowując Dali Oberon On-wall: daję 10/10 punktów, chyba nie da się lepiej zrobić głośnika, do tego jest po prostu ładny.
Jamo J12 (12") - gra cudownie 10/10, ale jest zbyt duży do pokoju 25m2, u mnie stoi jeszcze w rogu pomieszczenia za kanapą co dodatkowo podbija bas
pioneer vsx-831 - muzykalnie 10/10 nie koloryzuje, gra bardzo wiernie, kino 5.1 też ok; sterowanie 5/10 niby jest apka na androida, ale bardzo powoli się łączy, sterowny pilotem działa szybciej. Bardziej mi podchodzi od Denona, szczególnie przy muzyce ciężkiej rock/metal,
Harman Kardon HKTS 11 - mój poprzedni zestaw 5.1; muzykalnie w porównaniu z Dali to bagno, może 4/10; wciąż jednak używam ich jako głośniki centralny i efektowe - i tu spisują się całkiem ok, są małe a mocne z dużą ilością wysokich tonów.