Dzień dobry. Witam wszystkich serdecznie. Jestem tu nowy,ale trochę już przewertowałem to forum. Potrzebuje porady fachowców. Od ponad dwudziestu lat słucham muzyki na starym zestawie technicsa. I mając już ponad 50 lat...dorosłem do zmiany sprzętu na nowy...inny. Ampli już wybrałem i nie próbujcie mnie namawiać do innego. Uważam,że po recenzjach i samych pochlebnych zdaniach nie będę szukał innego niż podany w tytule. Bardziej zależy mi na pomocy w doborze kolumn podłogowych. Pomyślałem na początku nad Calipso 40(białe)...już miało być kliknięcie w enter celem zakupu, coś mnie powstrzymało... Potem znalazłem i poczytałem o innych w zakresie cenowym około5 tys. Heco aurora 750 i1000, pylony itp. Werdykt padł jednak na KEF'y. Oczywiście, żadnych z nich nie słuchałem. Liczę na łut szczęścia sugerując się tylko opiniami użytkowników i bardzo wielu tu pomocnych postów. Został mi właściwie wybór nad KEF750 czy 950? Słucham po trochu wszystkiego, oprócz jazzu i góralskiej muzyki, Dużo radia internetowego (357,RNŚ) i nagminnie spotyfy. Szkoda mi również odstawiać w zapomnienie moich płyt CD, ale to najmniejszy problem ,są cd yamahy do kompletu. Boję się najważniejszego. Moje już nie najmłodsze uszy lubią dużo basu i sopranu. Używam urządzenia uważanego na forach za największe zło...czyli dodatkowego korektora do podbicia niskich i wysokich. Czy zestawienie tej yamahy i Kef Q950 da podobne brzmienie. ?Czyste, soczyste i basowe.? Czy sub będzie mi potrzebny? Celuje w 950 bo ktoś tu napisał ,że będzie im LŻEJ i bas będzie lepszy. Choć rozmiarem też mi pasują. Pokój w którym będą stać ma 22m. Proszę podpowiedzieć mi (na podstawie umieszczonych zdjęć) gdzie będzie im najlepiej? Czy miejsce po starych będzie dobre ? Czy nie lepiej druga opcja. A może tu i tu będzie lipa ?Pozdrawiam