@Q21 @S4Home - dzięki za odpowiedź. Nie to chciałem usłyszeć ale po braku dostępności A-S701 spodziewałem się że mógł zostać wycofany 😞
Hmm, co do Nada to chyba nie dla mnie bo czytałem że to już nie to co stary NAD, i nowe jednostki to bardzo zawodny sprzęt. Nie pamiętam teraz też dokładnie gdzie, chyba na YT, ktoś kto specjalizuje się w naprawach wzmacniaczy stanowczo odradzał nowe Nad'y ze względu na awaryjność. Szkoda, bo z opini wynika że to fajnie brzmiący sprzęt za sensowne pieniądze.
Ja szukam czegoś co ma działać. Nie będąc entuzjastą szkoda mi czasu, nerwów i pieniędzy na zabawy ze słabo jakościowo wykonanym sprzętem, nawet jeśli brzmi stosunkowo dobrze.
O Audiolab nigdy wcześniej nie słyszałem. Popytałem znajomych i też nie słyszeli. Wnioskuję że to marka dla entuzjastów audio a nie dla szerszej publiczności. Czy to oznacza że wzmacniacz taki będzie miał bardziej analityczne brzmienie? Przeszukałem trochę sieć i sporo osób sprzedaje sugerowanego 6000A, ciągle na gwarancji w przedziale 2400-2600 PLN. Czemu ludzie tak szybko pozbywają się tych wzmacniaczy? Podoba mi się w nim to że ma wbudowany moduł BT. Sprzęt angielski podobnie chyba jak NAD, czy jest mniej awaryjny?
Co byście sugerowali w podobnej cenie do Yamaha A-S701 i wyposażonego w wejście cyfrowe Toslink oraz wyjście na subwoofer? Rozważałem jeszcze fajnie wyposażony Pioneer A40AE ale też chyba jest wycofany. Poza tym z recenzji Yamaha chyba była by mi bliższa brzmieniowo (nie słyszałem jednak żadnego z nich). Może Denon PMA-800NE (nie ma wyjścia na sub'a) albo Denon PMA 600NE, który jest o dziwo lepiej wyposażony od starszego brata?
ETA: A może Marantz PM6007?