Cześć,
mam zestaw j.w., pomieszczenie 45m2 (ale to pokój z kuchnią, więc głośniki są ukierunkowane na ok. 30-35m), do tego bluesound node jako streamer/dac (😍) + kilka różnych, niezłych CD na zmianę.
Lubię brzmienie tego co mam - neutralnie, świetnie do soulu, jazzu, lekkiego rocka, brzmień typu daft punk. Nie męczy, mogę słuchać muzyki cały dzień. To czego mi brakuje, to basowe kopnięcie przy One Metalliki, mocna gitara rytmiczna albo kopnięcie w jaja przy Prodigy, może potencjał imprezowy (bez przesady, 40+). Poprzedni zestaw kupowałem budżetowo, teraz mogę wydać więcej, ale nie wiem, czy muszę.
W mojej ocenie - a się nie znam 😉 - wzmacniaczowi nic nie brakuje i chyba potrzebuję nowych głośników. Ale może na odwrót? Na ogólną dyskusję pt. "nowy zestaw do 8-10k" chyba nie jestem gotowy 😅
Będę wdzięczny za opinie bardziej doświadczonych!
Bartek