Byłem dziś na odsłuchu. Miałem okazję posłuchać MA Silver 500 z CA Evo 150, Arcam SA30 oraz Naim Uniti Atom. Niestety ostatni Lyngdorf został wczoraj sprzedany i nie udało się go posłuchać 😞 Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to delikatnie inny dźwięk MA Silver 500 vs moje stare MA RX8. Biorę pod uwagę inną akustykę w salonie audio mimo wszystko rzuciła mi się w uszy lepsza góra u młodszych braci mojego rx8 😉
Co do wzmacniaczy... jako, ze jestem amatorem, zacznę od wyglądu ;-)) Cambridge EVO 150 - dzieło sztuki, wymienne panele, metalowy pilot, super wyświetlacz, fajnie rozwiązanie z pokrętłem głośności/zmiany trybów, NAIM Uniti - klasa sama w sobie, mega malutki, wykonany bardziej plastikowo, mimo wszystko pilot z podświetleniem i wskaźnikiem poziomu głośności za pomocą podświetlenia woow, kocham takie smaczki, wyświetlacz również ok, choć nie tak czytelny jak w CA Evo. Arcam SA30 stara sprawdzona klasyka, pilot z lat 90 etc. wyświetlacz hmm, no sami wiecie...:-)
Jako, ze pracuje w branży IT i zajmuje sie software'em nie omieszkałem szybko przetestować i tego... Tutaj niestety podobnie, aplikacja stream magic i naim app to w miarę porządnie zrobione aplikacje, sprawne i szybkie, cale ich systemy są dość responsywne. Zarówno w polaczeniach przez airplay, jak i spotify connect etc. poniżej sekundy czas zmiany kawałka od kliknięcia, wiec komfortowo. Tutaj Arcam odstaje znacznie bardziej od Naim'a i CA EVO. Zarówno aplikacja jak soft działa znacznie wolniej, nie sa zoptymalizowanie, airplay realizowany jest przez google cast a nie direct etc. przy przeglądaniu settings system zawiesił sie... może przypadek, nie wnikam
Teraz najważniejsze dźwięk... wszystkie 3 grają lepiej od mojego 6 letniego NAD'a 375 😉 każdy ma inny smaczek, ale różnią się nieznacznie i sa to niuansy versus opisy, jakie znajdowałem przed odsłuchem, ze po zmianie na NAIM to jest przepaść versus Arcam, czy CA jest do niczego i wysokie przebijają bębenki ;-))) Dźwiękowo dla mnie najbardziej muzykalnie i spójnie grał NAIM, czuć było, ze ma lekko mniej "pary" od Arcama czy EVO, ale to co ta firma robi z 40W to szok i chyle czoła, odpowiadał mi na wszystkich 3 pasmach i jestem pod mega wrażeniem, jest tez oczywiscie znacznie droższy od pozostałej dwójki. Dalej Arcam, jak pod względem designu i softu mam spore zarzuty, to dźwiękowo super, fajna przestrzeń, mega aksamitna góra, sporo więcej wyczuwalnego basu od dwóch pozostałych, ale super kontrolowany itd. bez problemu radził sobie z MA Silver 500, na koniec CA EVO 150, trudno sie do czegokolwiek przyczepic, wyczuwalny mega power, gra w miare naturalnie, bas trzyma w ryzach, wysokie bardziej zaznaczone od dwoch pozostalych, fajna scena, ale gra mniej muzykalnie od NAIMa.
W sumie nadal nie wiem co robić i to jest najgorsze... czy szukac i odsluchać jeszcze Lyngdorf 1120 ? chcialem urzadzenie z room correction. Wyborem srodka bylby dla mnie Arcam w sensie dźwięk vs cena, ale odpadł przez siermiężny soft i wolne działanie, CA EVO boli brak room correction, naim super ale 30% drozszy od dwoch pozostalych i najslabiej domagal z moca i rowniez bez RC. hmmm