Cześć. To mój pierwszy post, ale forum czytam od jakiegoś czasu. I sporo już się dowiedziałem. Temat jakich kilka się przewinęło, ale może coś podpowiecie. Próbuję złożyć sobie zestaw stereo do pomieszczenia ok. 20m2. Plan i zdjęcie poniżej.
Całościowy budżet to 10000 zł (za wzmacniacz, kolumny podłogowe, cd, odtwarzacz sieciowy i kable). Wzmacniacz będzie podpięty do telewizora kablem optycznym. Jako transport cd mam zamiar użyć odtwarzacza blu-ray (pewnie Panasonic DP-UB450), podłączonego do wzmacniacza kablem koaksjalnym. To uszczupla budżet o 870 zł. Jako streamer malina 3B+ z HiFiBerry Digi+ Pro, na co przeznaczam ok. 650 zł. Na wzmacniacz i kolumny zostaje ok 8500zł. Ze względu na niedostatek miejsca obok szafki rtv i powierzchnię pokoju, kolumny nie mogą być za duże. Jakiś czas temu, kiedy tylko pojawiła się u mnie myśl o stereo, to nastawiłem się na amplituner stereo z HDMI arc. Wiadomo - wygoda, funkcjonalność itd. Myślałem o Onkyo 8390. No ale czas mijał 😊 W międzyczasie pojawiły się problemy z dostępnością. I okazało się, że w moim budżecie ciężko będzie o dobrze brzmiący system z HDMI arc. Z tego względu takie sprzęty jak Cyrus One Cast czy nad c700 odpadły. Onkyo 8270 czy Denon dra800 podrożały tak, że chyba nie warto. Zacząłem więc szukać gdzie indziej. W ten sposób doszedłem do Magnata MR780 i Cambridge AXR100. A ponieważ piszecie, że trochę różnią się charakterystyką, to postanowiłem zacząć słuchać Dodam, że zawsze wydawało mi się, że lubię ciepłe, pełne, muzykalne granie, więc teoretycznie Magnat powinien się sprawdzić lepiej.
Jestem właśnie po pierwszej wizycie w salonie audio. Słuchałem plików flac z pendrive'a wpiętego w odtwarzacz,, który z kolei był podłączony przez RCA do wzmacniacza. Na początek zestaw, po którym obiecywałem sobie bardzo dużo, tzn.:
- Magnat MR780 + Fyne Audio 501. No i... dramat Nie jestem audiofilem, nie jestem osłuchany w sprzętach audio i nie potrafię opisywać dźwięku tak sugestywnie jak niektórzy z forumowiczów, ale dla mnie to było naprawdę złe. Było trochę basu, ale średnica i góra jakieś sztuczne, jakby przytłumione. Plastikowe. Jakbym słuchał tanich głośników komputerowych. Zdecydowane nie. Dalej wjechał więc:
- Magnat MR780 + Focal Chora 826. No. Od razu lepiej Dźwięk zdecydowanie bardziej zrównoważony. Żadnego pasma nie brakowało, chociaż bas był jakby delikatniejszy. A może lepiej kontrolowany? Nie wiem, nie znam się, ale ten zestaw brzmiał zdecydowanie lepiej. Wszystko było jakby pełniejsze, głębsze. Minus tych kolumn - rozmiar. Dalej chciałem posłuchać jakichś tańszych kolumn - żeby przekonać się, czy będę potrafił wychwycić różnicę. A więc podłączyliśmy:
- Magnat MR780 + Heco Aurora 700. No i tak, słychać różnicę. Nie było bardzo źle, ale dźwięk był bardziej zlany - trudniej było usłyszeć pojedyncze instrumenty. Trochę taka papka bez wyrazu. Zestaw zagrał też jakby ciszej. Nadal jednak chyba lepiej niż Fyne 501 Panowie w sklepie stwierdzili, że skoro Focale mi się podobają, to proponują spróbować:
- Magnat MR780 + Polk Audio Reserve R500. Miało zagrać trochę inaczej, ale na podobnym poziomie jakościowym. I było ok, ale tylko tyle. Chyba trochę mniej rozdzielczo niż Focale. Całe pasmo wydawało mi się na podobnym, dobrym ale trochę nudnym poziomie. Drugie miejsce za Focal Chora 826. Ponieważ w salonie nie było Cambridge AXR100, to panowie zaproponowali CXA81 (CXA61 też nie było), żeby przynajmniej był jakiś punkt odniesienia. Od razu wjechał zestaw z kolumnami, które wcześniej podobały mi się najbardziej, tzn.
- Cambridge Audio CXA81 + Focal Chora 826. Zagrało bardzo fajnie zarówno Kind of Blue jak i Number of the Beast. W porównaniu z Magnatem - bardziej dynamicznie, wyraziście, z charakterem. Nie wiem czy to ma sens, ale też pełniej. Przy tym w ogóle nie brakowało basu. Wniosek na szybko. Różnice w cenie mają chyba jednak odzwierciedlenie w jakości dźwięku 😊 Ale czy warto dopłacić? Jeszcze nie wiem. Po tym zestawie do Cambridge'a podłączyliśmy Polki R500 i Fyne 501. W obu przypadkach zagrały lepiej niż z Magnatem.
Na tę chwilę nr 1 to cxa81 z Focal 826 a później Magnat 780 z Focalami 826. W pierwszym przypadku wycena nieco przekroczyła budżet. Czy warto dopłacić? Jeszcze nie wiem. Na pewno będę chciał jeszcze czegoś posłuchać w salonach, a dopiero później coś wypożyczyć. W salonie, w którym słuchałem, wypożyczenia są darmowe pod warunkiem, że coś później u nich kupię. A ponieważ wybór był ograniczony, to się wstrzymuję. A teraz pytania.
Co jeszcze warto przesłuchać? Przypominam - wzmacniacz z kolumnami za 8500. Muszą być co najmniej 3 wejścia cyfrowe (telewizor, malina jako streamer i blu-ray jako transport cd). Raczej już bez dodatkowych pudełek z dac czy przedwzmacniaczy.
Z tego co widzę, to warunki mogłyby spełnić Marantz PM6007, Audiolab 6000A lub Nad 368 (może z modłułem hdmi). Jakie kolumny mogłyby (oczywiście teoretycznie) się z nimi zgrać?
A może próbować zestawić Cyrus One Cast albo NAD c700 z jakimiś tańszymi kolumnami? Wtedy nie byłoby konieczności zastosowania malinki, więc budżet koło 9000. Telewizor byłby wpięty przez HDMI. Czy to ma sens?
Idealnie nw budżecie wyceniono mi cxa61 z Focalami. Czy brzmienie cxa61 bardzo różni się od cxa81?
Jak duży wpływ na brzmienie mógł mieć odtwarzacz podłączony analogowo?
Czy Focal Chora 826 nie są teoretycznie za duże biorąc pod uwagę powierzchnię pokoju i niewielką ilość miejsca na kolumny.