ainsztain

Dziękuję Wam za wypowiedzi. Tak naprawdę w fizjologii słuchu i słuchania 2+2 to niekoniecznie jest 4. Przykład z szeptem jest bardzo celnie trafiony. Na dodatek jeszcze dzięki krzywym przypomnianym przez AudioTube uzmysłowiłem sobie znowu, że subiektywna głośność od bezwzględnego ciśnienia akustycznego różni się tym, że zależy także od częstotliwości dźwięku (ach kiedyż się o tym uczyłem, dzięki za przypominajkę). Na koniec mogę tylko powiedzieć, że zakupiony Arcam SA30 naprawdę sprawdza się (przynajmniej u mnie) i w czasie cichego i głośnego grania. Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Co do pomieszczenia u siebie nie mierzyłem, ale kto wie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Poziom_natężenia_dźwięku

Nie mogę, sporo przygrzałem. Generalnie chodziło mi o zjawisko opisane w artykule z linka. Czyli, że słuchając musimy wybrać kompromis czy chcemy słyszeć wszystko lub prawie wszystko- wtedy słuchając nagrania muzyki klasycznej z dynamiką rzędu 30 kilku dB, w pomieszczeniu o szumie rzędu 40 db musimy już słuchać z poziomami dochodzącymi do 80 dB. W długiej perspektywie nie dala wszystkich jest to komfortowe. link do artykułu https://hub.yamaha.com/audio/music/what-is-dynamic-range-and-why-does-it-matter/ link do nagrań z największą dynamiką https://dr.loudness-war.info/album/list/1/dr-max/desc

W takim razie jak słuchając utworu w którym w szczytowej partii nagrania odtwarzamy dźwięk z głośnością 80 dB gdy dynamika nagrania ma 90 dB. Cichsze dźwięki z nagrania nie będą słyszalne. Fizyki chyba nie da się oszukać.

Chyba się nie zrozumieliśmy. Miałem na myśli, że ustawiając głośność poniżej 10 jest naprawdę cichutki (gra małą mocą), zaś zwiększając głośność potrafi dać (dosłownie) czadu. Co do dynamiki wydaje mi się, że jeśli słucha się po cichu z maksymalnym natężeniem dźwięku 40 dB, to nie można wykorzystać dynamiki wzmacniacza 120 dB. Po prostu dźwięki które są poniżej 40 dB od maksymalnego poziomu nie są słyszalne. Z drugiej strony, żeby wykorzystać w pełni tę dynamikę to trzeba się poruszać w naprawdę dużych natężeniach dźwięku (znacznie powyżej 100 dB) więc chyba mało kto tak na co dzień słucha. Nie jestem fachowcem, ale chętnie posłucham speców.

Z każdym dniem lubię mojego arcama coraz bardziej. Jest bardzo melodyjny.

Czasami słucham cicho muzyki jak wszyscy śpią. Wśród domowników dzieci 6 i 10 lat i wrażliwa żona. Możliwość naprawdę cichego słuchania to dla mnie ważny element. Kręcąc pokrętłem głośności w prawo mocy naprawdę nie brakuje. Jest więc super.

Dziękuję bardzo za duchowe wsparcie. 👍

Nie napiszę jak to w recenzjach, że przestrzeń, powalający bas, itp itd. Natomiast jest wyraźnie lepiej. A używałem go może kilkanaście minut. Dodatkowo fajne, jest to że w odróżnieniu od Denona każdą muzykę z telefonu można streamować po wif-fi a nie czasami jak tam w trzeba było używać bluetootha (HEOS nie obsługuje wszytskich aplikacji). Dodatkowo bałem się, że będzie za głośny- w opisie jakiegoś wzmaka jako wada było, że w najcichszych pozycjach głośności jest dość głośny. Zupełnie nie ma takiego problemu. Niskie ustawienia pokrętła głośności graja wręcz szeptem. Pozostaje mi opylić poprzedni sprzęt (na gwarancji), więc chyba się uda.

Wziąłem. Zacząłem testy. Jeszcze bez Diraca. Jest super

Dzięki. Cena za nowy egzemplarz też chyba zacna

Odsłucham wkrótce. Skusiłem się za 8600. Ile można negocjować. 😆

Co sądzisz o tym arcamie? Ktoś mi kiedyś proponował sa20 mogę kupić sa30, więc... ?

Wracam po roku. Kupiłem monitor audio silver 500 7g z demonem pma900 hne. Jestem zadowolony. Mam okazję kupić arcama sa30 za 9000 nówkę. Warto wymieniać? Wiem że droższy lepszy itp? Co sądzicie? Z drugiej strony lepsze wrogiem dobrego. Czy kombinować czy zostać z zestawem z którego jestem w sumie zadowolony

Dzięki za ciepłe słowa.