Witam Szanowne Grono,
Otrzymałem gramofon w prezencie (z wbudowanym preamp - Audio-technica AT-LPW40WN) i chciałbym go podłączyć do sensownych głośników na start.
I tu właśnie zwracam się do Was, czy w budżecie ~3500 zł jest coś sensownego z głośników aktywnych?
Czy może warto zrobić kombinację amplituner + monitor pasywny? Jakaś sprawdzona kombinacja do tych celów?
Zależy mi na muzykalności, nie potrzebuję żadnych dodatków czy gadżetów (jedynie fajnie gdyby było BT, ale nie jest to must have).
Nie mam też zacięcia specjalistycznego, więc prawdopodobnie nie będę w stanie wyłapać drobnych szczegółów w charakterystykach poszczególnych modeli.
Miałem okazję testować:
- audio pro a28 - tutaj bas był bardzo spłaszczony. Ogólnie grały super, ale niskie tony były całkowicie wycięte przez co czułem mocny niedosyt (bo w moich obecnych JBL basy (bębny? niskie tony po prostu) są lepsze, a są z 10 razy tańsze)
- audioengine a5+ - te grają ładnie, tu dzwięk jest faktycznie przyjemny i niskie tony są wygładzone. Ten model jest mocnym kandydatem na zakup.
Czytałem jeszcze o tych modelach:
- QAcustic M20HD
- System Audio Saxo 7 active
- Argon Audio Fenris A5
Te wykraczają budżet, ale czy warto do nich dopłacić?
- Klipsch The Fives
- Kef LSX
- Argon Audio Forte A5 MK2
Przydatne informacje:
- Głównie będą wykorzystywane do muzyki - w większości słucham Rocka (Tool, rage against the machine, system of a down), ale czasem zdarzy się Wardruna czy Fever Ray
- Pokój docelowy ma 15 m2, a ja będę oddalony od głośników około 3m
- Chciałbym, żeby rozmiarowo były małe/średnie (typu właśnie audioengine a5+ czy audio pro a28)
- Zależy mi aby niskie tony nie był takie odcięte, wygłuszone jak w audio pro