Witam,
proszę o pomoc w wyborze zestawu kolumn 5.0 / 5.1 lub kolumn + amplitunera do salonu około 30m2 otwartego na jadalnię i kuchnię - dodaję prowizoryczny rzut. Wykorzystanie to 90% filmy, muzyka okazjonalnie.
Budżet:
Jeśli same kolumny to 4-6 tys (chętnie zostawiłbym obecny amplituner)
Jeśli z amplitunerem to ~10 tys.
Jeśli z dolby atmos to tutaj ciężko powiedzieć - "to zależy" (jak wiele bym na tym zyskał)
Jeśli do czegoś znacznie lepszego opłaca się dopłacić, to pewnie bym dopłacił.
Obecnie posiadam:
Samsung Q80T 65"
Denon AVR-1611 (z podpiętym konwerterem eARC obsługuje wszystkie formaty)
Jamo S803 HCS
Jamo SUB210
Całość robiła świetną robotę ale w malutkim salonie ~12m2. Może część z tego sprzętu dałoby się jeszcze wykorzystać przy ewentualnej rozbudowie.
Dodatkowe pytania:
Pytanie 1:
Czy obecny zestaw dałby radę nagłośnić ten salon? Być może wymiana nie jest konieczna na już i mógłbym ją odłożyć w czasie. Nie mam możliwości weryfikacji bo dom się dopiero buduje.
Pytanie 2:
Czy w takiej konfiguracji pomieszczenia, gdzie przód jest daleko a tył bardzo blisko, jest sens rozważać konfiguracje Dolby Atmos 5.1.2 / 5.1.4? Z jednej strony bardzo bym chciał mieć, a z drugiej strony podwieszany sufit to ekstra wydatek, amplitunery raczej drogie, a filmów w tym systemie nie ma wielu. Na logikę wydaje mi się że zbyt wiele głośników byłoby obok siebie.
Pytanie 3:
Czy przy wyborze dużych frontów, da radę wybrać coś takiego, co spowodowało, że subwoofer byłby zbędny? Zawsze to jeden mebel mniej.
Pytanie 4 -ewentualne utrudnienie w wyborze
W miejscu X zaznaczyłem miejsce, gdzie wg architekta i żony najlepiej byłoby ulokować pod sufitem głośnik tylny. Co gorsza, maksymalna jego wysokość to ~ 16 cm - na "leżąco" obecne Jamo powinno wejść.
Czy jeśli w ogóle znajdę zestaw, z którego surround uda się tam "wcisnąć" to czy efekt będzie jakiś sensowny? Czy jedyna opcja to ta "poprawna" czyli na wysokości uszu? Niebieski pasek na rzucie to wielka fototapeta, prostokąt poniżej to witryna gdzie drugi tylny głośnik można już umieścić na odpowiedniej wysokości. Jeśli nie ma to sensu to będę forsował głośnik na stojaku i najwyżej będę podpinać na czas odsłuchu choć wolałbym nie być niewolnikiem własnego domu
Optycznie żonie podobają się kolumny podłogowe z dużymi (i dużo) wooferami, ale widzę że chyba tendencja na rynku się zmieniła na rzecz 16.5 cm. Kiedyś mieliśmy Polarisy z 20 cm wooferami, nie grało to tak jak wyglądało, ale cieszyło oko