Kino Domowe

Kolego nie bądź tak prędki że sprzedażą tego dac. Poszukaj na naszym forum kolegi nightrunner i porozmawiaj z nim o modyfikacja CA100 do twoich potrzeb.

Do tego wzmacniacza i tych kolumn , jak i Twoich preferencji z mojej strony polecam DAC Nostromo Wolf - tą najnowszą wersję oczywiście. Używki chodzą po 500 zł. Ten DAC gra dosyć neutralnie, a nawet delikatnie w stronę ocieplenia, ale gra żwawo, rytmicznie, na pewno nie jasno czy też ostro. Myślę, że powienien Ci on przypasować. CA dacmagic 100 gra co by nie było jasno i moim zdaniem on jest głównym winowajcom tego rozjaśnienia/ostrości u Ciebie. Co najlepsze moim zdaniem ten wzmacniacz, nawet przy jaśniejszych szybkich kolumnach potrzebuje "konkretnego" w przekazie źródła, które nie gra ospale, nie zamula - ale też nie wyostrza i nie rozjaśnia za bardzo. Musisz tylko wiedzieć, że Nostromo Wolf nie ma wejścia USB więc musisz mieć wyjście optyczne Toslink lub koaksjalne Coaxial w PC czy laptopie. Jeżeli jednak chciałbyś coś z wejściem na USB to polecam również Nostromo , ale model "5". Gra on troszkę ciemniej od Wolfa, jest może delikatnie mniej szczegółowy, ale to również ciekawy wybór i powinien Ci podejść.  W obu przypadkach - ta jasność/ostrość powinna zniknąć u Ciebie - a sama muzyka powinna dostać jeszcze większej rytmiki i dynamiki, a nawet lekkiego dociążenia {ale bez przymulenia} - co w metalu jest bardzo istotne. Jakbyś kupił któregoś z tych DAC'ów to w przyszłości polecam do nich lepsze zasilanie w postaci zasilacza Nostromo 12V. Uzyskasz jeszcze lepsze doznania dźwiękowe  Zasilacz nie jest drogi - a warto zainwestować Ps. Niech Cię nie zrażą ceny za nowe urządzenia od tego producenta. Uwiesz mi , że jakby napis na tym DAC'u był inny , czyt. renomowanej i cenionej przez wiele lat firmy audio to cena byłaby znacznie wyższa za fakt jaki dźwięk on oferuje Ten Dac Magic 100 nie bez powodu zleciał z ceny około 1400 zł ile kosztował na początku do 600  Oczywiście nie twierdzę, że jest zły, a szczególnie za tą końcową cenę, gdzie nic innego się w sumie nowego nie kupi za takie pieniądze.  

Witam ponownie. Wzmacniacza przez jedną noc nie wyłączałem i muszę powiedzieć , że jest różnica. Głównie dźwięk jest mniej suchy i pełniejszy. Może nie są to duże zmiany , ale jak najbardziej słyszalne. Tutaj duży plus. Co by nie było jednak ciągle ta jasność/delikatna ostrość mnie trochę drażni. Miałem czekać miesiąc, ale nie wytrzymam. Korci mnie aby coś jeszcze dokupić. Zgodnie z waszymi przypuszczeniami jak i moimi Dac idzie na sprzedaż. Zresztą już mam kupca. Dopełnił to fakt , że kiedy podłączyłem karte muzyczną z PC bez dac'a do wzmacniacza to juz tej jasnosci nie było. Oczywiscie dżwiek się zrobił znacznie gorszy, zmulony, bez szczegółów. Natomiast z laptopa przy takim podłączeniu pod dziurkę od słuchawek to już totalna katastrofa. Więc pytanie kolejne , Co byście zaproponowali tak do 500 - max 600 zł jeśli chodzi o Dac? Pozdrawiam.

O rety! @Angel, Myślałem, że żeby posłuchać koncertu Patricii to trzeba jechać do Chicago lub co najmniej do Francji, a tu się okazuje, że ona do Ciebie do Kielc się pofatygowała. Kielce polskim Paryżem?  Domek pod lasem niestety na cztery mieszkania jest podzielony, a jeszcze mi się za ścianą miłośnicy umpa-umpa wprowadzili. Na szczęście sami nie są w stanie wytrzymać tego łomotu dłużej niż kilkadziesiąt minut. No ja wiem, że oni przy mojej muzyce cierpią równie mocno, co ja przy ich hop-bęc.  Dane werbla zdobędę i podam. Nie będę go krył. Od razu doprecyzuję, że to nie ten przeskok jakościowy co przy zmianie mini wieży mp3 na solidne stereo. Zatem to nie tak, że w ogóle go nie było, a teraz jest. Po prostu wcześniej był szarym obywatelem w gęstym tłumie, a teraz dostał takie ciało, osobowość, duszę i tożsamość które czynią z niego przykuwającą uwagę indywidualność. To się chyba charyzmą nazywa. Czyli prościej: werbel miał przebłysk charyzmy. @audiowit, wychodzi na to, że w V1 i V2 są różne podstawy. Podejrzewałem że tak jest od czasu gdy mi napisałeś, abym po ich ustawieniu od razu odchylił je z pięć stopni, bo jak zamontowałem podstawy to na dzień dobry kolumny były o te kilka stopni odgięte do tyłu. Bez kolców. Wrzucę foto jak dotrę do domu. Co do wielodrożności: przez wiele ostatnich lat słuchałem muzyki na konstrukcjach dwudrożnych, dwugłośnikowych. Teraz mam kolumny trzydrożne, czterogłośnikowe. A w nowszej wersji, V2CE Signature II jest zmieniona zwrotnica i mamy przy tak samo ulokowanych czterech głośnikach cztery drogi. Bo największy przetwornik -25cm- dostaje tylko pasmo 26-35Hz, nie dublując zakresu mniejszego z niskotonowców z membraną 20cm. O ile nic nie pokręciłem. No i co? No i nic. Tak dobrze i tak dobrze. Zapewne gdybym miał dwie drogi w takiej aplikacji jak SFEA1 to nie szukał bym zmiany. Na pewno łatwiej skleić dwa głośniki niż cztery. No ale Rysiek to zdolny gość. Z drugiej strony rozdzielczość zapowiada mi się emocjonująco, no i brzmienie jest niewysilone. To jest dla mnie ważne, bo w Delfinach, które w swojej cenie są świetne, miałem wrażenie że na skrajach pasma jest lekka "napinka", prężenie muskułów. To zapewne zamierzony efekt.  Małe skrzynki dzięki temu grają dużym dźwiękiem. Trochę nasuwa mi się analogia motoryzacyjna. Możesz dostać moc 150 KM z silnika -powiedzmy-1,8 turbo, albo z silnika 2,5. Ja wolę dostać te konie z silnika 2,5, gdzie moc jest niewyżyłowana, a wynika z pojemności. Oczywiście upraszczam i generalizuję, nie odnoszę się do konkretnych konstrukcji.  Niskie tony w Chario dają mnóstwo radości, bo dla mnie jest to istotny element przekazu. Ileż to kolumn gra pięknie, ale z wysoko obciętym basem. Takiego kompromisu to ja nie chcę. W Delfinach kontrabas był świetny, a wczoraj w Wandziach poczułem (w jazzie!) stopę, a raczej bęben basowy który miał wielką, naturalną energię,posiadał swój kształt,a także naciąg o barwie posiadającej wiele odcieni...wiecie, czasem struna czy naciąg pokazuje barwę bardziej jednorodną, a czasem jest wyczuwalna złożoność koloru. Jak w smaku whisky. Tanie popłuczyny tym się różnią od rasowej single malt, że ta druga, gdy trzymacie ją w ustach, skrzy się mnogością subtelnych aromatów... Wracając do tematu, zawsze są plusy dodatnie, oraz plusy ujemne danego rozwiązania. Śmieszą mnie bokserskie plebiscyty na najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe, w audio też ciężko porównać konstrukcje chodzące w różnych wagach. Dobra, obiecuję w przyszłości mniej "fizolofować" a pisać więcej konkretów., bo jak czytam to co sam napisałem to myślę czy nie przykrywam banialukami zamierzonego sensu wypowiedzi...he he he.  

Hey Dzięki Wielkie. Po uważnej lekturze przyznaje piątke autorom  Totalnie prawda. U mnie w sumie KD pojawiło się jako prezent ponieważ nigdy się jakoś nad tym nie zastanawiałem globalnie. OK  to wiem już w którą stronę iść. Wczoraj chwile posłuchałem kilku kolumn Yamahy. Czy podpowie ktoś czymś się różni NS 777  NS-F330. Oraz nie ukrywam w tej chwili ogromną wygodą jest to iż KD odpala się razem z tv via ARC. Zakładam że w tym wpadku nie ma takiej opcji> Czy da się może kupić coś co połączy uruchamianie w całość Rozumie że w tej opcji tv podłączyć najlepiej przez wejście cyfrowe. Dzięki temu konsola będzie sobie radzić z dźwiękiem. A gramofon podpinam bezpośrednio do  wzmacniacza. Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Gdyby ktoś jeszcze odpowiedział o kolumnach to byłoby super.   PS. Musze przyznać iż po przeczytaniu recenzji http://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/2595-yamaha-ns-f330 Jakoś mnie to przekonuje. Aczkolwiek kusi mnie żeby dołożyć parę złotych więcej i kupić NS- f350 lub NS-777 Tylko które lepsze? PS2. Pytanie jeszcze czy YAMAHA R-N500 poradzi sobie z takimi kolumnami :?    

http://nowyelektronik.pl/index.php?id_product=67354&controller=product rozglądaj się na spokojnie za tym kablem między innymi. Na olx czasem za 40 zł można go kupić, w zupełności wystarczy na twoje potrzeby.