Jako że oba miałem, rozebrałem i osłuchałem, pozwolę sobie zabrać głos bo już mi ręce opadają jak wyczytuje jak to argon SA1 to to samo co NAD AMP1 i nie żebym tu reklamował NADa bo ten właśnie się sprzedał, a Argon czeka na kupca ale wracamy do tematu.
Owszem sam wzmacniacz (układ audio) taki sam, baza i wzornictwo są podobne
- Zasilacz praktycznie identyczny
- Płyta "Audio" z drobnymi równicami - AMP1 dodatkowo moduł WiFi oraz LAN
Jakość wykonania na plus dla NADa
- pomimo "identycznego' na pierwszy rzut okiem wyglądu portali głośnikowych te w NADzie są DUŻO lepszej jakości wykonania i wydają się być prawdziwie pozłacane w porównaniu z tymi w Argonie, które do złudzenia przypominają Allegrowe Nakamichi. To samo dotyczy gniazd RCA
Obudowa i pokrętło:
- Argon SA1 - Malowany plastik co prawda dobrej jakości
- NAD AMP1 - GRUBE (+-7mm) malowane Aluminium w około i płyta górna z dobrej jakości malowanego plastiku na której dodatkowo od spodu oczywiście umieszczone są dwie anteny (argon ma antenkę na druku przy module BT na płycie) do tego Gała głośności/przełącznika wejść wykonana z Aluminium
Układy i elementy są tych samych producentów poza dodatkami w NADzie z racji dodatkowych modułów LAN i Wifi
Ale, NAJWAŻNIEJSZĄ!!! różnicą jest jakość dźwięku na oczywisty plus dla NADa, wynikająca z tego że AMP1 ma dodatkowo możliwość przesyłania dźwięku przez sieć WiFi/LAN w formie bezstratnej (w tym wypadku chrommcast). W związku z czym osoby nie tylko słuchające ale przede wszystkim wsłuchujące się i oczywiście korzystające z nieco lepszych odsłuchów zauważą oczywistą różnicę (nie wiem czy obiektywnie można to porównać jak mp3 320 do cd, ale subiektywnie i osobiście tak uważam)
Pozdrawiam serdecznie
PS. Dokumentacja zdjęciowa też się znajdzie bo w internetach o dziwo nic nie ma. Przypadek?