Witam,
Moja historia - jakiś czas temu kupiłem kolumny jak wyżej i w niedzielę zabrałem się za podłączenie kina. Zdałem sobie sprawę, że przy dwóch kotach w mieszkaniu muszę jednak zainwestować w maskownice.
Zamówiłem maskownice wczoraj, dojechały dzisiaj koło południa, ale przy montażu zorientowałem się, że jedna z membran pasywnych już miała bliskie spotkanie z kocimi pazurami i ma dwa rozcięcia.
Pytanko, czy jak i gdzie da się to naprawić? Czy dobrze zakładam, że raczej nie powinien tego tak zostawiać, bo z czasem otwory zaczną się tylko powiększać i będzie miało to realny wpływ na jakoś dźwięku?
Z góry dziękuje za pomoc