Nadszedl czas i na mnie.
Przesiadka z niczego, bo nie mialem wczesniej sprzetu stereo. Szukam zestawu stereo (wzmacniacz/ampli + kolumny). Najbardziej zalezy mi na cena-jakosc, bo wiem, ze mozna wydawac i setki tysiecy. Szukam wiec takiego 'sweet spota', gdzie moglbym sie cieszyc wysokiej jakosci muzyka, zarowno cyfrowa, jak i analogowa (zbieram LP, kasety). Rozumiem, ze w tej cenie beda kompromisy. Nie potrzebuje bajery typu atmos, wbudowany bluetooth, spotify i rozne apki - po prostu chce jak najlepsza jakosc muzyki w danym przedziale cenowym. Podlacze sobie macbooka przez aux. Tak na dobra sprawe, jesli da sie cos kupic za 2000, to swietnie. 8 tysiecy to taki limit w ktorym chcialbym znalezc ten 'sweet spot.'
Chcialbym moc podlaczyc macbooka przez aux, oraz miec caly czas podlaczony adapter plyt winylowych. Glownie do jazzu, muzyki klasycznej, indie rock, czasem amerykanska stara szkola rapu (Biggie, Nas etc.), folk i indie folk (np. Dylan, Cohen, Cash, Mac Demarco). Nie zalezy mi specjalnie na glosnym sluchaniu 'mocnej muzy', a soczystym sluchaniu tej spokojniejszej. Do pokoju okolo 20m.
