Szanowni audiofile prosze o poradę odnośnie wzmacniacza WS 432 a konkretnie, postanowiłem temu wzmacniaczowi dać drugie życie i okazało się że po 15 latach leżakowania tegoż sprzętu na strychu nie działa jeden kanał i potencjometry bardzo trzeszczą. Serwis wycenił mi tę naprawę na około 700 - 1000 zł, chociaż wygląd zewnętrzny jest niemal idealny. Stąd moje pytanie, czy warto ten wzmacniacz reanimować za taką kasę czy lepiej zakupić inny a w grę wchodzi kwota do 2000 max. Nadmienię iż kupuję gramofon Audio-Technica AT-LP120 oraz kolumny TRIANGLE BOREA BR08 8 OHM lub TRIANGLE BOREA BR08 8 OHM. Czy to dobry wybór? nie wiem, bardziej chodzi mi o opinię czy z tej Unitry można coś wycisnąć czy lepiej dołożyć i zakupić coś konkretnego. Zupełnie nie mam pojęcia jak gra ten wzmacniacz w stanie super odnowionym i czy będzie faktycznie przepaść między nim a np. jakimś Rotelem, Nad-en czy Technicsem. Jeśli ma ktoś z Was jakieś rozeznanie w tym temacie, bardzo prosze o poradę.