maciek1990

Panasonic nie ma wifi/radia internetowego. Ma za to wejście optyczne, RCA i AUX (no i oczywiście BT). Podpiąłem po prostu lapka po RCA i leci sobie radyjko internetowe z apki RadioSure. Jeśli chodzi o dźwięk, to jak na taki malutki sprzęcik to pozytywnie zaskakuje. Tylko trzeba mieć świadomość, że to nigdy nie będzie grać jak pełnoprawne stereo, mimo to wrzuciłem CD Metallica i pierwsza myśl "nooo tego się nie spodziewałem"

Tak, ma. Ale koniec końców wybrałem Panasonica. Ten Philips przegrał u mnie wejściami audio, ma tylko AUX i to z przodu obudowy.

@Piotr Sonido ja się nie kłócę, tylko próbuję zrozumieć. Zdaję sobie sprawę z tego, że do high-endowego sprzętu stereo za gruby hajs nie powinno dawać się byle jakich kabli za grosze z marketu. Ale do budżetowej mikro wieżyczki, która sama z siebie nie wykrzesa takiego dźwięku jak pełnoprawne stereo? Jaka jest wymierna korzyść tego, że kupię kabel, który będzie 10-krotnie droższy od takiego marketowego? Argument "to trzeba przetestować" od osoby która chce go sprzedać mnie nie przekonuje.

OK, rozumiem. Jaka będzie więc konkretna, wymierna różnica w tym konkretnym przypadku, żeby było warto dać 10x więcej pieniążków na kabel?

A to akurat dobre podejście, bo tutaj znaczenie ma jakość wykonania/trwałość. To są rzeczy, które się eksploatuje i niszczeją szybciej lub wolniej - w zależności właśnie od tego co kupiliśmy Telefon też wolę mieć Samsunga niż Xiaomi (raz się pokusiłem na Xiaomi i nigdy więcej). Ale kabelek będzie sobie leżał schowany i nikt z niego skakanki robić nie będzie Podejście mamy podobne, tylko granica jest nieco przesunięta

Zgadzam się z tym podejściem, ale w pewnych granicach. Uważam (co do zasady, pomijają już kwestię kabli, ale do tego też się to odnosi), że nie ma sensu pakować zawsze kupę kasy jeśli realnie nie zrobi to żadnej różnicy. Nie rozumiem w czym (w tym konkretnym przypadku) kabel droższy będzie lepszy? Ten sprzęt nie zacznie magicznie grać jak topowe stereo po podpięciu droższych kabli. Nie ta półka cenowa. Tak samo jak Matiz nie zacznie jeździć szybciej po zatankowaniu 98. Tak samo jak paprotka nie wypuści kwiatu po podlaniu jej wodą z lodowca stopionego oddechem smoka. Ale jeśli jest jakaś konkretna, wymierna różnica, to chętnie poznam opinię.

Ja potrzebowałem 10m kabli, więc to już jest 260zł. 1/4 ceny sprzętu. Szczerze? Kupiłem 10 metrów w Kauflandzie, kabel super-hiper prestiżowej marki Hama 🙈 za te 10m zapłaciłem 20zł i uwaga, proszę o werble... gra bardzo ładnie 😮 Zgadzam się, że lepsze kable mogą mieć jakieś, mniejsze lub większe znaczenie przy topowym sprzęcie, ale nie popadajmy w paranoję. Do Matiza nie pakujesz opon wyczynowych i nie tankujesz 98.

Hahaha no bez przesady, żeby kupować kable warte 1/4 sprzętu 🤣 sorry, ale "kable nie grają", jak jest 100% miedzi to jest wystarczające, takie jest moje zdanie. A zwłaszcza do tak budżetowej wieżyczki 🤣 Mam wrażenie, że w ogóle nie patrzycie na kontent postów, tylko wszędzie wciskacie swoje produkty, strasznie słabe to

Małe podsumowanie tematu: Ostatecznie kupiłem Panasonic PMX-94EG, w cenie 1115zł na Amazonie. Jestem zadowolony, ta mała zabawka potrafi zaskoczyć. Oczywiście wiadomo, że nie ma to jakości pełnego zestawu amp + kolumny, ale zdecydowanie gra przyjemnie. Z minusów to jedynie kabelki głośnikowe: dwie 1-metrowe "niteczki", ani to solidnie nie wygląda, ani nie pociągnie kabla zbyt daleko. Trzeba było wymienić.

Nie znam tych kolumn, więc nie chcę wprowadzać Cię w błąd. Moje Polki (ES20) mają dosyć ciepłe, basowe brzmienie, ale nie wiem jak z innymi modelami. Mi to akurat pasuje, są ludzie którym to ni w ząb nie podchodzi

To prawda, to jest dosyć duży klocek. Może w takim razie coś tego typu: https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/hi-fi-audio/wzmacniacze-zintegrowane/wzmacniacz-wiim-amp-szary plus jakieś kolumienki? Nie znam osobiście sprzętu, ale wiem, że często przewija się w polecajkach, a i gabarytowo jest mały.

U mnie gra Denon PMA-600NE + Polk Audio ES20 Audiofile mnie pewnie zaraz zjedzą, że to paździerz, ale w tym budżecie jak dla mnie gra to bardzo dobrze. Mi w sumie wyszło ponad 3000zł rok temu, ale myślę, że da się dorwać taniej, może na jakichś promkach.

Tak, to już wychodzi drożej "SUV'a" już mam, potrzebuję pierdzikółko na dojazdy na działkę Na polskim amazonie jest Panasonic 94EG w dobrej cenie: https://www.amazon.pl/Panasonic-System-Micro-Hifi-Czarny/dp/B07PHV4B9X

Dobra, na to pytanie mam już odpowiedź. Napisałem na czacie Panasonica, 92 i 94 to są te same modele, ale na różne regiony. 92 jest na region Polski. W międzyczasie przeglądałem jeszcze inne sprzęty, czy ma ktoś doświadczenie z tym? https://www.salonydenon.pl/2778-131435-denon-d-m41-mini-wieza-stereo.html Wygląda na dobrą promkę, ale nie wiem jak z jakością i graniem.

Mam dokładnie ten gramofon, kupiony jako mój pierwszy. Wg mnie dobra opcja na start, przede wszystkim dla osoby, która nie miała do tej pory styczności z gramofonami (jak ja), bo jest w pełni automatyczny. Z pewnością nie jest to górna półka i kiedyś będę chciał zmienić, ale nie narzekam. Co do CD vs. winyl - to tak jak ktoś już wyżej napisał, jeśli celujesz w muzykę z lat 80, to w większości winyle z tamtego okresu (nie współczesne wznowienia) mają rewelacyjną jakość. "4" Foreignera, koncertowy "Delicate Sound Of Thunder" Floydów (1st press), czy soundtrack z Top Gun (1st press) - słucha się tego prze-cu-dow-nie. Współczesne winyle mają jak dla mnie za mało dynamiki, mam wrażenie, jakbym słuchał muzyki spod koca. Ceny płyt są oczywiście wysokie, ale kupując tylko te ulubiona da się nie popaść w ruinę finansową Osobiście przyjąłem taki schemat, że to co "ulubione" wpada na winylu, to co "nice to have" wpada na CD. Streaming zostawiam sobie na podróże i na imprezy, żeby nie trzeba było się ciągle zajmować przerzucaniem płyt.