Temat, jakich było pewnie wiele. Mam własne przemyślenia ale chciałbym poznać zdanie innych. Ostatnie lata słucham coraz mniej muzyki ze względu na brak cierpliwości i chęci a coraz więcej kina i filmów, ewentualnie nawet koncertów, które łączą te dwie dziedziny. Do tej pory korzystałem z zestawu Monitor Audio Silver: fronty, subwoofer i centralny i do tego wspomniana Yamaha DSP-Z7. Przyzwyczaiłem się do dźwięku podawanego przez ten potężny amplituner, niestety umarł i nie da się go przywrócić. Chciałbym coś co go godnie zastąpi i z góry nie chcę stereo, amp jest centralną jednostką i podłączone do niego są/będą wszystkie urządzenia dlatego musi być odpowiednia ilość wejść hdmi (bluray, dekoder, tv) rca (receiver , gramofon) optic(CD). Chciałbym też trochę z próżności, żeby to fajnie również wyglądało a nie było smutnym klocem (Yamaha niestety poszła w takie wzornictwo więc raczej nie RX-A6A). Poruszam się z grubsza wśród takich wyborów: Arcam AVR10, Anthem MRX540, Marantz cinema 40, NAD 778, Emotiva basx MR1. Może Onkyo RZ 50 lub 70. Aha i nie mam czasu ani energii na żadne wyprawy i odsłuchy, chcę tak jak było z Yamahą: wstawić do pokoju i to ma pięknie grać, jak dotąd. Pozdrawiam forumowiczów!