Skocz do zawartości

Michał Cholewiński

Uczestnik
  • Zawartość

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Lublin

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Cześć wszystkim. Kompletne nie wiem jak wybrnąć z jakiejś wady mojego zestawu - jego czułość wprawiła mnie już w nerwice. Zacznę od początku , w miarę obiektywnych punktach Parę lat temu wystarczał mi w moim małym pokoju komputer pc podpięty przez kabel do aux starej mini wieży philipsa i jej dedykowanych małych kolumn . Każdy rodzaj muzyki mógł mnie zadowolić i opanowywałem jego głośność z łatwością gałką vol wieży . Przeprowadzka , i kupiłem kolumny pylon pearl 25 do pokoju / salonu ok. 17 m, bo zobaczyłem je w sklepie , i prawdę mówiąc były po prostu bardzo ładne , Nie miałem wcześniej wzmacniacza , znajomy dał mi w prezencie amplituner nad 7020e , podłączyłem i zagrały . Za źródło posłużyły mi pliki typu flac zapodawane z laptopa, muzyka urosła o nowe szczegóły, było jej więcej, pasmo się poszerzyło , ale wobec grania miniwieży, nie mogłem zrozumieć zakresu potencjometru – kończył się ok godz 8 ,9 max niecała 10 godzina , potem było za głośno. Do tego muzyka punk /hard core/ metal brzmiały za głośno , pasmo basów odbierało radość ze słuchania. Oczekiwałem od kolumn podłogowych nie tyle więcej mocy, co pełniejszego ale przede wszystkim równie równomiernego napełniania dźwiękiem pomieszczenia, płynnego jak w mini wieży philips Przyszedł covid, pandemia, wszystko pozamykane a ja zamówiłem on line wzmacniacz i po długim oczekiwaniu dostałem nowy Nad 316 bee v 2 , bo wydawało mi się że coś w starym 7020e nie gra . Między laptopem a nad 316 dokupiłem dac ifi zen . Było w miarę ok i jest to póki co mój najlepszy układ. Na Tidal mogłem więcej zakresu volume użyć , przy czym wcale nie jest moją intencją grać głośno , tylko w miarę swobodnie kontrolować ten zakres . Kupiłem cd nad c538 i super! Spora kolekcja płytek mogła pograć., ale kompletnie zdziwiło mnie że płyty cd nabierają nieznośniej głośności na godzinie 8 max-9 na potencjometrze wzmacniacza nad 316., to już przegięcie pomyślałem, złościłem się długo, a potem odruchowo coraz rzadziej używałem płyt , i wybierałem Tidal , czasem używam cd, ale bardzo cicho. Zakręciłem się na temat vinyla i zakupiłem vintage gramofon Lenco b 55. Podłączyłem pod Nad 316 - wzmacniacz wydawał jakby przester , uznałem ,że dostałem bubel wzmacniacza z uszkodzonym przedwzmacniaczem gramofonowym , nie reklamowałem bo minęło dużo czasu od zakupu. Podłączyłem stary nad 7020e i zagrał bez tego buczenia , ale zakres głośności to już nokaut, to są milimetry - od skali zero na godzinie 7;30 – max 8 wzmacniacz gra mega głośno . Nie mogę uwierzyć ,że jest to normalne. Obejrzałem chyba wszystkie filmy na yt jak ludzie słuchają nad 316 i kręcą gałą do woli, a ja w tym zakresie, pomijając, że nie wytrzymałbym tego hałasu . pewnie bym coś spalił. Irytuje mnie słuchanie trochę cd a zwłaszcza vinyl - gra za cicho i za głośno jednocześnie.,tzn zanim osiągnie moc i usłyszę wszystkie instrumenty jest już granica mojej wytrzymałości . Wiem , słyszałem w sklepie branżowym, że to dobrze jak wzmacniacz „szybko wstaje „ ale bez przesady. Po co zatem stworzono tak wielką tarczę volume skoro mogę z niej skorzystać w około 10 -20 milimetrach?. Nie chcę żeby było głośniej , bo mieszkam w bloku i nie zamierzam dzielić się z innymi sąsiadami treścią moich płyt. Głośność jest ok , ale skurczona na tych gałkach , tak, że muszę co chwile ja redukować bo sam zachodzę w nerwice. Fakty : 1. W moim pokoju 17m jest tylko stół i sofa, bez dywanu, słychać echo codziennych rozmów, pokój jest otwarty wnęką około 1,5 metra na resztę mieszkania. Kolumny są podstawione tyłem pod ściany na około 30 cm. Wiem , że akustycznie są to błędy . Próbowałem odsuwać kolumny od ścian na środek pokoju , i np. zatykać tylny bass reflex. W kwestii zbierania głośności tak nieludzko szybko i wrażliwie – zero różnicy. 2. Igła , nacisk , kalibracja ramienia , tematy przerobione. Obydwa wzmacniacze były uziemione, obydwa obsługują wkładkę mm. 3. Kolumny Pearl 25 4 ohm moc nominalna 95w, Nad 316 bee v 2, 4 ohm /moc wyjściowa 40 w , 7020e 35 w/ 4 ohm . Pytania : 1. Czy nie uważanie ,że w moim wypadku Kolumny Pylon Pearl 25 chcą żreć , dostać moc , a ten nadzik 316 i 7020e jest za wąski na gardło pylona ? Czy tak szybko zamykający się wybór głośności obydwu wzmacniaczy nie jest powodem niedopasowania ich mocy wobec kolumn? 2. Czy możliwe jest ,że napięcie wyjściowe cd i gramofonu jest tak wysokie ,że aż tak szybko razi wzmacniacz ? 3. Czy normalne jest ,ze podkręcając volume phono bez zapodania płyty słyszymy po pewnym zakresie buczenie z kolumn? Dzięki Wam za wszystkie odpowiedzi i sugestie.
×
×
  • Utwórz nowe...