Wneka juz gotowa, wszystko tez, jestesmy juz na koncu zabawy, po prawej stronie mamy komin oraz kominek wiec nie ma szans na zabudowanie tego juz, z reszta w sumie nawet nie chce
Jesli chodzi o te schematy to juz widze ze nie ma na to szans, jeden glosnik bylby za naroznikiem (ewentualnie jedynie podwieszenie) a drugi wypada w srodku pokoju, chyba ze tez podwieszenie, ale tutaj problem znow bedzie z doprowadzeniem przewodow, korytka srednio mi sie podobaja, na etapie budowy powiem szczerze bylo tak duzo wyborow ze nie myslalem o tym zeby rozprowadzic jakiekolwiek przewody a jedynie zeby przezyc nastepny dzien 😁.
Tutaj uzytkownik "PanSioś" dobrze mowi, to znaczy ja w zaden sposob nie neguje tutaj przedmowcow, na pewno wiedza o czym mowia, ja natomiast jestem na samym poczatku drogi z dzwiekiem i poza smiesznymi glosniczkami z kaufa czy zwyklymi komputerowymi nigdy nie mialem zadnych "lepszych" glosnikow, dla mnie to i tak bedzie przeskok, jesli sie w to wkrece to nie widzie zadnych przeciwwskazan zeby isc to dalej, przerabiac, dokladac, kombinowac natomiast na start chcialbym cos na zobaczenie czy w ogole potrzeba mi cos wiecej, z natury nie jestem wymagajacy, sluch tez juz nie ten sam, w sumie w porownaniu z moja zona to slysze o wiele slabiej, czesc dzwiekow wcale, ale u mnie to chyba rodzinne bo rodzice mieli tak samo, a z latami sie tylko pogarsza...
Jesli chodzi o glosniki stereo w takim razie to przy podobnym budzecie jestem w stanie miec cos w miare fajnie grajacego?
Co do znajomosci realiow to w pelni sie zgadzam, nie wiem totalnie nic, ja po prostu nie chce kupic chinszczyzny wartej 1000 zlotych za 4000 i tyle