Temat pewnie już mniej aktualny, ale jako że korzystałem z opinii na tym forum to postanowiłem opisać też moje wrażenia z odsłuchu i po zakupie c-338.
Moim pierwszym wyborem była Yamaha a-s501, alternatywą yamaha a-s701 i r-n600a. Do tego Pan ze sklepu, w którym robiłem odsłuch przygotował swoje propozycje w podobnym budżecie, Rotel 11 mkII i właśnie Nad C-338 (o których w życiu nie slyszalem).
a-s501 I r-n600 odpadły od razu. Grały zbyt płytko, mało dynamicznie, ze słabym basem. Zwłaszcza 501 mnie zawiódł, bo nie był to pezecież jakiś najniższy model. 701 grał całkiem przyzwoicie i pewnie bym go kupił, ale jeszcze dla porządku odsłuchałem Rotela i Nada. Rotel przeciętnie. A NAD, ku mojemu zaskoczeniu, zagrał ciut lepiej od 701, do tego miał funkcje sieciowe.
Po kilkudniowym przemyśleniu kupiłem NADa, udało się jeszcze niezłą cenę wynegocjować. Funkcje sieciowe działają świetnie, jakość streamingu jest dużo lepsza niż w przypadku a-s701 ze streamerem za 400 zł (testowalem podczas odsluchu). NAD po wygrzaniu gra naprawdę nieźle, choć zapewne wzmacniacze po 4-5 tys grają lepiej. Wolałem nie sprawdzać, żeby nie wpędzić się w koszty 🙂 Przez chwilę zastanawialem się jeszcze nad NADem c-368 ale tam musiałbym 2 tys zainwestować, żeby mieć funkcje sieciowe. Czyli w tej półce cenowej, z tego co odsłuchiwałem, c-338 był zdecydowanie najlepszy. Ewentualnie yamaha a-s701 mogła by się równać, ale była w podobnej cenie i nie miała funkcji sieciowych.
Zastrzegam, że ekspertem nie jestem, ale całkiem gluchy też nie. Lubię ciepłe brzmienie i wybierałem to co dla mnie grało lepiej 🙂
