Cześć,
Od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakupu nowego audio. Głównie do filmów i gier wideo. W budżecie maksymalnie około 5500 złotych. Początkowo byłem przekonany, że będzie to soundbar z tylnymi głośnikami, prawdopodobnie Samsung q930d lub ewentualnie q990d w przypadku dobrej promocji.
Widziałem jednak wiele opinii, że odbijanie dźwięku i mniejsza liczba fizycznych głośników, to odczuwalne ustępstwa i lepiej pomyśleć nad nieco droższymi od belek systemami kina domowego.
Zacząłem zatem obserwować i ten obszar, ale mam spory mętlik. Wydawało mi się, że wezmę Teufel Ultima 20 lub ewentualnie 40. Razem z kablami te 5.1 kosztowałyby odpowiednio około 2700 lub 3600. Oceny mają dobre, ale na forach chyba mało kto Teufela poleca. Rozglądałem się więc dalej i natrafiłem na pozytywne opinie o Jamo. Najtańsze są S807 5.0 (2000zł) + sub 210 za 700zł + 2x Wilson Raptor Atmos za 429. Z Jamo S809 wyszłoby już chyba za drogo, bo zestaw 5.0 kosztuje około 3000, więc z subwooferem i kablami około 4000. Podobnie sprawa miałaby się z S7-27f. W tym przypadku widziałem jednak, że niektórzy zamiast Jamo sugerują Taga Harmony, które są chyba dość przystępne cenowo, bo starsze zestawy zaczynają się w przedziale 1500-2000. Są jeszcze Wilsony, których dokładniej nie sprawdzałem. Byłbym wdzięczny za sugestie, co najlepiej sprawdzi się w moim przypadku zastosowania do filmów i gier w średnich rozmiarów pokoju. Na ten moment przynajmniej 5.1 za około 3000-3500zł.
Potrzebuję też amplitunera i tu skłaniałem się ku Denonowi x2800h DAB za 2400zł.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.