Hej,
Mam dylemat odnośnie tych 2 par kolumn. Do tej pory miałem Dali 104 w stereo podpięte do onkyo tx nr686. Podoba mi się jak gra ten zestaw, co prawda z delikatnie podbitym basem. Ale przyszedł czas na zmiany i zacząłem się zastanawiać nad rozbudową.
Początkowo kupiłem sam centralny do testów i jest to polk audio t30. Ale mam wrażenie że zszedłem z dźwiękiem z poziom-dwa niżej. Dźwięk w filmach/serialach jakby przytłumiony, "zza czegoś", dudniący. Próbowałem to uratować equalizerem, ale niewiele to pomogło.
U znajomych w stereo grały pylony pearl 25, całkiem dobrze było z nich słuchać, stąd wybór padł na ten zestaw (no i kolor pasuje narzeczonej :D) Kupiłem pylon pearl audio center no i jego dźwięk bardziej mi pasuje. Nie dudni, dialogi są lepsze. Co prawda dziwnie się przechodzi z stereo na 3.0 ale to nie na ten temat.
Teraz pozostaje mi kwestia kolumn. Pod koniec marca/w kwietniu będę się przymierzał do ich kupna i nie mogę się zdecydować między pearl 25 a 27. Salon w którym będą stały jest w kwadracie niecałe 20m2, ale będą stały jakieś maks. 20 cm od ściany i 2m od kanapy. W muzyce wolę trochę więcej basu, poza tym słuchana jest rożnego rodzaju muzyka (rock, pop, trochę house'a). Gdzieś czytałem opinie, że ludzie w salonie po odsłuchu decydują się na pearl 25 zamiast 27. Ja niestety mam daleko do możliwości przesłuchania więc pytam się na forum
Czy warto dopłacić 500 zł do pearl 27 czy 25 sobie poradzą mimo bliskiego ustawienia przy ścianie?
Z góry dzięki za odpowiedzi!
Adrian