Odgrzewam temat. Jestem po kilku odsłuchach, więc może łatwiej będzie określić co mi się podoba. Niestety odsłuchy były w różnych miejscach na różnych sprzętach bez wspólnego mianownika, więc nie jest to całkowicie miarodajne.
Pierwszy odsłuch to pylon pearl 27 + pioneer a-40ae i streamer chyba eversolo.
Byłem pozytywnie zaskoczony sceną i rozdzielczością. Miejsca skąd dobiegał dźwięk były ostre, wręcz punktowe. Wokale sprawiały wrażenie że są 2m nad ziemią, tak jakby był pod sufitem zawieszony dodatkowy głośnik. Góra była szczegółowa ale przyjemna, nie gryząca w uszy, transjenty wyraźne, niskie tony dynamiczne, robiące bardziej tło, jednak gdy utwór potrzebował ich to potrafiły wybrzmieć. Ogólnie dźwięk dynamiczny, neutralny. Czasem mogło być więcej ciepła czy ekspresyjności ale sprzęt był prosto z pudełka więc mógł nie brzmieć do końca tak jak powinien. Ogólnie bardzo mi się podobał, jednak nie miałem też punktu odniesienia.
Kolejny odsłuch to Indiana Line Diva 5. Sprawdziłem go z kilkoma wzmacniaczami. Streamer bluesound.
Z rotelem a11 tribute granie bardzo jasne, za ostra góra, zdecydowanie nie to co lubie. Dół dynamiczny i fajnie brzmiący ale niestety wycofany względem góry.
NAD C338 i diva 5. Góra łagodniejsza, przyjemniejsza, chociaż w utworach gdzie było dużo perkusji np punk rock sprawiał wrażenie jakby się gubił i dźwięk stawał się ostry. Dół podbity, w końcu było czuć jego fajny charakter. Wydaje mi się że kolumny zyskały dużą żywiołowość.
Następnie Hegel H95 i diva 5. Góra zrobiła się łagodna, przyjemna, dźwięk mniej żywiołowy niż w NAD, ocieplony, bas nie tak wysuniety jak w NAD, bardziej ciepły melodyjny. Dźwięk sprawia wrażenie lżejszego, przyjemniejszego. Chyba jeszcze bardziej detaliczny. Ogólnie grał najlepiej z tej trójki ale wzmacniacz ponad 2 razy droższy.
Kolejny odsłuch to kef q750 i monitor audio bronze 500 obydwa z Marantz 7000n.
Zacząłem od monitor audio. Grały dostojnie, zachowawczo, dźwięk sprawiał wrażenie uporządkowanego. Bardzo duża detalicznosc dźwięku we wszystkich tonach, największa ze wszystkich które odsluchalem. To mi się bardzo podobało. Niestety góra bardzo wysunięta, momentami za ostra. Na dłuższe słuchanie może być męczące. Niskie tony dynamiczne, nisko schodzące i detaliczne, jednak wycofane względem gory. Potrafi pięknie zagrać jeśli jest potrzebny, lecz schowany względem wysokich. Scena szeroka i wychodzi poza kolumny. Wokale bardzo detaliczne. Detalicznosc i bas najbardziej podobały mi się ze wszystkich.
Na koniec zostawiłem sobie kef q750. Scena szeroka jak w MA ale chyba jeszcze głębsza, wokale słychać z wysokości podobnie jak było w pylonie, to na plus. Wokale brzmią żywiołowo, bardzo mi się podobały. Bas głęboki, mięsisty, mniej dynamiczny ale bogaty. Wysokie tony przyjemne, nie kłujące, detaliczne. Ogólnie ich brzmienie bardzo podobało mi się, ale chyba zrobiłem błąd, że najpierw słuchałem MA, bo ich detalicznosc bas i ogólna kultura grania zawiesiły wysoko poprzeczkę 🙂 Gdyby bas był troszkę bardziej dynamiczny i dorzucić detalicznosc z MA to byłoby to.
Czy jesteście w stanie doradzić sprzęt który jeszcze lepiej wpasuje się w mój gust? A może to kwestia dobrania odpowiedniego wzmacniacza? Budżet zwiększyłem do ok 8k. Może być używany jak i nowy.
