A więc posłuchałem CA MXN10...
Na początku bardzo spodobała mi się aplikacja i jej działanie, wszystko sprawnie działa i stabilnie.
Jeśli chodzi o dźwięk to jest bardziej bezpośredni niż w Tadze, taki bijący detalem i nie do końca mi to odpowiada.
Rozczarowałem się, gdy przy sprawdzaniu możliwości urządzenia okazało się, że:
- nie działa bluetooth, urządzenie łączy się, aplikacja pokazuje, że utwór gra, ale nie ma dźwięku. Na zagranicznych forach ludzie skarżyli się na to przy urządzeniach CA
Ja wiem, że słuchanie z BT jest nie po bożemu, ale żeby w urządzeniu za prawie 2k, a katalogowo za 2500 nie działała taka funkcja to trochę śmiech na sali
A BT może się czasem przydać, gdy sieć nie działa.
- druga sprawa to odtwarzanie muzyki z zewnętrznego dysku. Niby spoko, ale nie działało to jak należy - utwory pojawiały się i znikały, wychodziłem z apki, wchodziłem i wtedy się pojawiały, włączałem utwór i znów znikały
- okazało się, że przez apkę nie można wejść w interfejs utworów, które mamy na telefonie, w alokacji 4stream nie ma z tym problemu. chciałem to obejść właśnie poprzez połączenie się przez BT, ale no jak wyżej, okazało się, że nie działa
Finalnie urządzenie zwróciłem i zostałem przy Tadze.
Chciałbym jeszcze sprawdzić dac fiio K11 R2R+ lepszy zasilacz, w najbliższych dniach go zamówię.